Ja jednak z dużym zainteresowaniem oddałem się jej lekturze, a że jest lekko napisana, zdołałem pochłonąć tę liczącą ponad 600 stron pozycję w ciągu pięciu dni. Co mnie zainteresowało?

Nisztor opisuje znaczoną aferami historię bankowości w końcowym PRL i w III RP. Można przeczytać o szokujących przekrętach w bejruckim banku należącym do PRL-owskiego Banku Handlowego (są tam terroryści, tajne służby i podejrzani bliskowschodni biznesmeni), jest tam obszerny opis afery FOZZ, jest skandal Art-B, są kontrowersje dotyczące prywatyzacji banków, jest afera z prywatyzacją PZU, jest historia „Banku Kwaśniewskiego" (przejętego później przez kontrowersyjnego miliardera Aleksandra Gudzowatego). Oczywiście w całej tej opowieści roi się od funkcjonariuszy i źródeł osobowych tajnych służb: a szczególnie Wydziału VIII Departamentu I MSW oraz II Zarządu Sztabu Generalnego.

Na ile wiarygodne są te informacje? Zobaczymy, ile posypie się sądowych pozwów w sprawie treści tej książki. Na pierwszy rzut oka wygląda jednak, że Nisztor solidnie się przygotował. Przypisy są bardzo rozbudowane, a w nich znajdują się odesłania do dokumentów z archiwum IPN, do akt spraw sądowych, oficjalnych bankowych publikacji oraz do rozmów i korespondencji z niektórymi bohaterami książki. Wśród scanów dokumentów pokazanych w tej publikacji jest m.in. zdjęcie strony z kalendarza Aleksandra Gudzowatego pokazujące rozpiskę jego spotkań z jednego miesiąca. W książce wypowiadają się m.in.: miliarder Ryszard Krauze i Bogusław Kott, wieloletni prezes BIG Banku Gdańskiego, czy też gen. Gromosław Czempiński, były szef Urzędu Ochrony Państwa. Pisząc o bejruckim banku BHME, Nisztor udał się do Libanu i porozmawiał z miejscowymi politykami oraz biznesmenami zaangażowanymi w tę sprawę.

Ostateczna ocena tej książki przez czytelnika będzie jednak zależała w dużej mierze od jego poglądów politycznych. Jedni uznają ją za fascynujący obraz patologii w polskiej bankowości z czasów transformacji ustrojowej, inni uznają ją (nawet bez czytania) za zbiór kalumni oraz niepotrzebne szukanie dziury w całym...