Tylko w drugim kwartale skonsolidowany zysk netto gdańskiej grupy, przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej, wyniósł 281 mln zł wobec 174 mln zł rok wcześniej. EBITDA wyniosła w II kwartale 535 mln zł (rok wcześniej było to 542 mln zł), zaś przychody ze sprzedaży sięgnęły prawie 2,4 mld zł wobec 2,49 mld zł rok wcześniej.

Największy udział w EBITDA grupy w II kwartale miała dystrybucja (90 proc.), natomiast udziały wytwarzania i sprzedaży wyniosły odpowiednio 12 proc. i 1 proc. W przypadku obu linii biznesowych wyniki były gorsze nią te w analogicznym okresie 217 r. Wytwarzanie zanotowało 11-proc. spadek na poziomie EBITDA, do 65 mln zł w II kwartale, a sprzedaż zanotowała 4 mln zł zysku wobec 21 mln zł w tym samym okresie 2017 r. Wzrosty widać tylko w dystrybucji (20 proc.), której wynik sięgnął 481 mln zł.

Jak tłumaczy spółka w sprawozdaniu zarządu dobre wyniki dystrybucji są efektem lepszej o 99 mln zł marży. Ona skompensowała niższe przychody z przyłączy i wyższe koszty operacyjne. Z kolei pogorszenie w sprzedaży to efekt „dynamicznego i niespodziewanego wzrostu cen energii elektrycznej na rynku". Na wytwarzanie negatywnie wpływa wzrost kosztów zakupu uprawnień do emisji CO2 i przyznanie Enerdze mniejszej puli darmowych uprawnień do produkcji na 2018 rok.

Grupa zrealizowała w I półroczu inwestycje na poziomie 624 mln zł, z czego prawie 534 mln zł w segmencie dystrybucji. W tym czasie wyprodukowano blisko 1,9 TWh energii wobec 2,06 TWh rok temu. Produkcja ciepła brutto wyniosła 2.185 TJ, co oznacza spadek o 9 proc. rdr. Łączny wolumen sprzedaży energii wyniósł 11,8 TWh wobec 11,7 TWh w I poł. 2017 r. Wolumen sprzedaży na rynku hurtowym wzrósł o 16 proc. do ok. 1,82 TWh, podczas gdy wolumen sprzedaży detalicznej spadł o 1 proc. w stosunku do roku ubiegłego, do ok. 10 TWh.