Wyniki brokerów. Mocny akcent na koniec roku

IV kwartał dla pośredników znowu ma być okresem żniw. Jeśli sprawdzą się te oczekiwania, to cały 2021 r. może być równie dobry, albo nawet lepszy dla brokerów niż 2020 r.

Publikacja: 24.10.2021 14:53

Foto: materiały prasowe

Być może trzeci kwartał dla branży maklerskiej nie był rewelacyjny, ale też i mało kto się spodziewał, że taki będzie. Panowało bowiem powszechne przekonanie, że wakacje będą przypominały prawdziwe wakacje również i na rynku kapitałowym. I tak też było. Niższe obroty, zdecydowanie mniej transakcji znalazło swoje odzwierciedlenie w finansach branży maklerskiej. Brokerzy nie załamują jednak rąk. Są bowiem duże szanse, że pod względem biznesowym czwarty kwartał znowu będzie czasem żniw. Tym samym jest też szansa na powtórzenie, a nawet poprawę, wyników brokerów w porównaniu z 2020 r., który przecież okrzyknięty został przełomowym, a dla wielu biur był wręcz rekordowy.

Zgodnie z planem

Podstawy do tego, by wierzyć w mocną końcówkę roku, są solidne. Słabszy na rynku akcji okazał się przede wszystkim lipiec i sierpień. W miesiącach tych średnie dzienne obroty wynosiły nieco ponad 800 mln zł. Końcówka trzeciego kwartału, czyli wrzesień, przyniosła jednak znowu wzmożony ruch na giełdzie.

– Trzeci kwartał był dla biznesu maklerskiego nieco spokojniejszy niż dynamiczna i charakteryzująca się wysokimi obrotami pierwsza połowa roku. Okres wakacyjny to wyraźnie niższe wolumeny handlu, odbudowujące się jednak skutecznie już od września – mówi Piotr Kozłowski, dyrektor BM Pekao. Mimo słabszego trzeciego kwartału w branży nadal jednak panują optymistyczne nastroje. – Kondycja branży maklerskiej wydaje się być w dalszym ciągu bardzo dobra. Co prawda okres wakacyjny przyniósł lekki marazm pod względem obrotów na rodzimym rynku, jednakże od września sytuacja się poprawiła. Warto jednak pamiętać, że wzmożony ruch na GPW w ostatnim okresie spowodowany był głównie jednorazowymi bądź krótkotrwałymi zdarzeniami, które były asumptem dla inwestorów do większej aktywności na poszczególnych spółkach – zauważa Grzegorz Koczwara, dyrektor działu maklerskiego w BM Alior Banku.

– Zarówno dla branży maklerskiej, jak i dla nas dziewięć miesięcy tego roku było okresem udanym. Po pierwszym rekordowym kwartale drugi i trzeci były nieco słabsze, ale w dalszym ciągu satysfakcjonujące. Obserwujemy obecnie spadek aktywności klientów indywidualnych w stosunku do rekordowego pod tym względem ubiegłego roku, ale powtórzenie zeszłorocznych wyników byłoby teraz bardzo trudne. Charakterystyczna w branży maklerskiej cykliczność pozwala oczekiwać wzrostu aktywności klientów w czwartym kwartale roku – mówi Radosław Olszewski, prezes DM BOŚ. Są jednak i tacy, którzy nawet pomimo słabszych obrotów w trzecim kwartale kontynuowali dobrą passę.

– Pod względem biznesowym trzeci kwartał był dla nas bardzo dobry, pomimo tego, że na rynku wtórnym obroty były nieco niższe. Wsparciem były dla nas przychody z rynku pierwotnego. Od września widzimy natomiast odbicie na rynku wtórnym. Wspiera nas większa aktywność klientów zarówno indywidualnych, jak i instytucjonalnych – mówi Grzegorz Zawada, dyrektor BM PKO BP.

To, co charakteryzuje praktycznie wszystkich brokerów, to wiara w to, że ostatni kwartał roku będzie znowu lepszym okresem. Kolejne argumenty za tym pojawiły się już w październiku. Miesiąc ten charakteryzuje się ponadprzeciętną aktywnością inwestorów na warszawskiej giełdzie. To woda na młyn dla pośredników.

– Obecny oraz poprzedni miesiąc pozwalają mieć nadzieję na mocne zakończenie roku związane z aktywnością inwestorów na GPW – przyznaje Grzegorz Koczwara z BM Alior Banku.

Podstawy do sukcesu

Brokerzy nie ukrywają, że jest co najmniej kilka obszarów, z którymi wiążą duże nadzieje w końcówce roku. Nie jest to tylko tradycyjne pośrednictwo w handlu na rynku polskim.

– Duże możliwości kryje w sobie wciąż rynek pierwotny. Po kilku interesujących ofertach z pierwszej połowy roku – na przykład Pepco czy Cavatina – jesień powinna przynieść dalszy wysyp nowych i znaczących transakcji z udziałem spółek ze zróżnicowanych branż. Dla naszego biura rynek pierwotny oznacza również emisje certyfikatów strukturyzowanych, gdzie planujemy wdrożyć kilka nowości – sygnalizuje Piotr Kozłowski z BM Pekao.

W rynek IPO wierzy także Radosław Olszewski, szef DM BOŚ. – Wciąż utrzymuje się wysoka aktywność emitentów w obszarze IPO, decydujących się na pozyskiwanie finansowania z rynku kapitałowego. Aktualnie DM BOŚ jest tuż po zakończeniu jednej oraz w trakcie dwóch kolejnych dużych emisji. Duża aktywność w tym obszarze z pewnością generuje przychody dla biur. Warto też podkreślić naszą aktywność i zaangażowanie w obszarze emisji zielonych obligacji. Ten rozwijający się rynek również stanowi dla naszego biura źródło dodatkowych przychodów – mówi.

BM Alior Banku duże nadzieje wiąże z kolei z usługą doradztwa inwestycyjnego czy też z szeroko rozumianym rynkiem forex.

– Jeżeli mówimy o alternatywie dla samodzielnego inwestowania na rodzimym rynku, to należałoby wskazać przede wszystkim rozwijającą się bardzo dynamicznie usługę doradztwa inwestycyjnego, zarówno w modelu masowym, jak i tę realizowaną indywidualnie. Wsparcie i pomoc świadczone przez naszych maklerów oraz doradców inwestycyjnych spotkały się z dużym uznaniem i zaufaniem klientów. Ten rok zdecydowanie utwierdził nas w przekonaniu, że profesjonalna usługa doradztwa inwestycyjnego, którą Alior Bank ma w swojej ofercie, cieszyć się będzie coraz większym zainteresowaniem zarówno obecnych, jak i nowych klientów. Widzimy, że klienci oczekują tego typu usług i coraz chętniej z nich korzystają – mówi Koczwara. Przejawem wiary w rynek forex ma być natomiast wprowadzona ostatnio nowa platforma transakcyjna. – Pozytywne komentarze i opinie otrzymane od naszych klientów pozwalają wierzyć, że zainteresowanie inwestowaniem w te grupy aktywów staje się coraz bardziej popularne, a naszą rolą jest dostarczać im bezpieczne, funkcjonalne i najlepsze technologicznie narzędzia handlu – wskazuje Koczwara.

Hossa trwa w najlepsze

Niezależnie od przyjętej strategii ten rok dla brokerów ostatecznie powinien zamknąć się mocnymi akcentami. – Pod względem wyników dla naszego biura maklerskiego ten rok powinien być jeszcze lepszy niż 2020 r. – wskazuje Grzegorz Zawada, szef BM PKO BP. Przedstawiciele innych biur spodziewają się natomiast raczej powtórki z 2020 r.

– Cały rok 2021 ma szansę być porównywalnie dobry jak poprzedni – duże zainteresowanie klientów inwestycjami, wciąż niski poziom stóp procentowych, wysokie czy wręcz rekordowe poziomy indeksów – to wszystko tworzy doskonałe środowisko dla branży maklerskiej – mówi Piotr Kozłowski z BM Pekao.

– Obecny rok pod względem biznesowym ma szansę dorównać wynikami poprzedniemu – mówi z kolei Grzegorz Koczwara. Radosław Olszewski z DM BOŚ wskazuje natomiast, że maklerska hossa może być kwestią nie tylko poprzedniego i tego roku. – Pozostajemy optymistami co do utrzymania się korzystnej koniunktury w przyszłym roku. Zmienność na rynkach sprzyja aktywności inwestorów, co będzie się przekładało na wysokość obrotów i przychodów biur maklerskich. Oczywiście mamy świadomość, że sytuacja na rynku kapitałowym może się zmienić, pod presją wydarzeń globalnych, pozostających poza naszym wpływem. Natomiast baza nowych inwestorów, stały napływ kolejnych i ich aktywność na rynku kapitałowym pozwalają ze spokojem patrzeć na nadchodzące miesiące – mówi.

Rachunki maklerskie: Wzrost wyhamował, ale dalej jest kontynuowany

III kwartał to kolejny okres, w którym maklerzy zwiększyli liczbę prowadzonych rachunków inwestycyjnych. W skali całego rynku przybyło ich ponad 6 tys. netto (po uwzględnieniu tych zamkniętych) – wynika z danych, które zbiera i publikuje Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych. Wynik ten oczywiście nie jest tak imponujący jak w pierwszych miesiącach pandemii, kiedy to mieliśmy do czynienia z prawdziwym szturmem inwestorów indywidualnych na domy maklerskie. Brokerzy jednak nie mają powodów do narzekań. Warto przy tym zwrócić uwagę, że wynik ten byłby jeszcze lepszy, gdyby nie fakt, że brokerzy co jakiś czas zamykają nieaktywne konta (dane KDPW nie rozróżniają, które z nich są faktycznie wykorzystywane przez klientów). W III kwartale na taki ruch zdecydowało się BM BNP Paribas Bank Polska. W III kwartale liderem pod względem pozyskiwania nowych rachunków maklerskich było BM mBanku. Brokerowi temu przybyło 7,3 tys. kont. Na drugim miejscu znalazło się BM ING Banku Śląskiego. W tym przypadku mówimy o przyroście prawie 3,4 tys. kont. Miejsce na podium przypadło w udziale DM BOŚ. Broker ten zwiększył liczbę prowadzonych rachunków o 2,1 tys. PRT

Biura maklerskie
Czy maklerzy już na dobre zakotwiczyli w strukturach banków?
Biura maklerskie
Nowe, maklerskie posiłki
Biura maklerskie
Polskim brokerom marzą się kryptowaluty. Doczekają się przyzwolenia od nadzorcy?
Biura maklerskie
Rafał Sadoch, BM mBanku: Fundamenty hossy na rynku akcji nadal są zdrowe
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Biura maklerskie
Jarosław Fuchs, wiceprezes Pekao: Wierzę w lepsze czasy dla polskiego rynku kapitałowego
Biura maklerskie
XTB znów pozyskało najwięcej rachunków