Grzegorz Zawada, Noble Securities: Szukamy dobrych analityków

Gościem piątkowego programu #PROSTOzPARKIETU był Grzegorz Zawada, świeżo upieczony wiceprezes Noble Securities, którego pytaliśmy m.in. jakie wyzwania czekają go w nowym miejscu pracy.

Publikacja: 18.08.2017 16:25

Grzegorz Zawada, wiceprezes Noble Securities

Grzegorz Zawada, wiceprezes Noble Securities

Foto: rzeczpospolita.tv

Po latach przerwy wraca pan do branży maklerskiej. Skąd ten pomysł?

Można powiedzieć, że wracam do korzeni. Namówił mnie do tego Dominik Ucieklak, prezes Noble Securities. Kilka miesięcy mu to zajęło, ale w końcu zdecydowałem się na powrót do branży maklerskiej. Myślę, że polski rynek ma się nieco lepiej niż jest to często przedstawiane. Jest jeszcze wiele do zrobienia i ciekawe projekty na pewno będą się pojawiały. Dla mnie ciekawym wyzwaniem jest wykonanie pewnych zmian w samym Noble Securities i podniesienie tej firmy w obszarze maklerskim na poziom na który zasługuje tego typu instytucja finansowa z polskim kapitałem.

Jakimi obszarami będzie się pan przede wszystkim zajmował?

Są to trzy obszary: bankowość inwestycyjna, biznes detaliczny oraz działalność w segmencie instytucjonalnym.

Na któryś z tych obszarów zamierza pan położyć szczególny nacisk?

Myślę, że będziemy starali się rozwijać w miarę zrównoważony sposób. Wszystkie trzy obszary, o których wspomniałem są bardzo istotne. Trudno powiedzieć, aby któryś z tych obszarów miał priorytet nad innymi.

A gdzie pan widzi największy potencjał? Chce pan zostać nowym królem detalu?

Król detalu jest tylko jeden. Nie mamy bardziej sprecyzowanych ambicji, jeśli chodzi o pozycję rynkową czy też udziały w rynku. Potrzeba dużo pokory i cierpliwości w konsekwentnym budowaniu pozycji. Mam nadzieję, że dobrze ułoży nam się współpraca z bankiem, bo może ona nam bardzo pomóc i być źródłem synergii dla obu stron. W obszarze instytucjonalnym też widzę sporo możliwości, zarówno w kwestii poprawienia naszej pozycji rynkowej, jak również powiększenia zysków firmy.

Skoncentrujecie się na klientach, których już macie, i to właśnie ich będziecie starali się aktywizować czy też spróbujecie podebrać klientów konkurencji?

Przede wszystkim będziemy starali się dostarczać klientom usługę dobrej jakości. Skoncentrujemy się zarówno na obecnych, jak i nowych klientach. Na pewno możemy zapewnić jeszcze lepszy poziom usług i to będzie pierwszy krok.

Planuje pan jakąś rekonstrukcję biznesu w ramach swoich obowiązków w Noble Securities? Szykuje się wymiana kadr, albo zmiany w punktach obsługi klienta?

O szczegółach nie chciałbym za dużo mówić natomiast na pewno nie należy spodziewać się rewolucji. Noble Securities ma swoją markę, doświadczoną kadrę, dobrych pracowników i na nich chciałbym budować przyszłość tej instytucji. Pewne uzupełnienia czy też korekty na pewno będą, natomiast jeszcze raz podkreślę, że nie będzie to rewolucja.

Udział Noble Securities na rynku akcji w tym roku to 0,9 proc. Zapewne zakładacie wzrost tego udziału?

Zgadza się, zakładamy wzrost udziałów rynkowych, natomiast nie ustaliliśmy poziomu docelowego do którego będziemy zmierzać. Na pewno jednak stać nas na dużo więcej aniżeli 0,9 proc. Musi to być jednak dochodowy wzrost udziałów w rynku, czyli taki który nie będzie tylko sztuką dla sztuki. Musi się on przekładać na wzrost wartości naszej firmy.

W przeszłości był pan dyrektorem DM PKO BP. Czy to nie jest trochę niezręczna sytuacja dla pana? Przyjdzie bowiem panu rywalizować z dobrymi kolegami.

Na pewno będziemy się potykać na różnych polach w walce konkurencyjnej. Tak długo jak będziemy działać fair, a zakładam że tak właśnie będzie, to nie sadzę aby była w tym jakakolwiek niezręczność. Jeśli konkurencja jest zdrowa i uczciwa nie ma w niej nic złego, a jest to zwykle z korzyścią dla klienta.

Czy zdrowa konkurencja oznacza też, że nie planuje pan zmian w cenniku Noble Securities? Każda obniżka prowizji w branży maklerskiej jest bowiem przyjmowana bardzo krytycznie.

Cena nie jest podstawowym elementem, którym zamierzamy konkurować na rynku. Być może dojdzie do jakichś korekt, natomiast osobiście nie wierzę w przyciąganie klientów poprzez samo obniżanie ceny. Mieliśmy ostatnio dobry przykład jednego z konkurencyjnych domów maklerskich, który bardzo agresywnie obniżył stawkę i de facto niewiele przez to osiągnął. Walka na cenę kończy się spadkiem średniej prowizji na rynku natomiast niekoniecznie zwiększa bazę klientów instytucji, która taką wojnę cenową wywołuje.

Na jakie produkty przede wszystkim się nastawiacie? Akcje, a może tak jak było do tej pory obligacje?

W obligacjach jesteśmy mocni przede wszystkim na rynku pierwotnym. Chcemy pozyskiwać jeszcze więcej emitentów i organizować więcej emisji obligacji. Emisje akcji jak najbardziej również. To samo tyczy się rynku wtórnego. Będziemy aktywizować klientów również w trochę innych obszarach. Postaram się abyśmy zwiększyli ofertę funduszy inwestycyjnych. Będziemy więc działać kompleksowo i szeroko.

Część maklerów twierdzi, że na biznesie instytucjonalnym się nie zarabia. Zgadza się pan z tą tezą?

Działalność instytucjonalna zdecydowanie może być dochodowa natomiast skala tej dochodowości jest mocno ograniczona. Stawki prowizyjne historycznie spadały, konkurencja jest dość spora również ze strony zagranicznych banków inwestycyjnych. Trzeba więc ten biznes prowadzić w umiejętny sposób.

Nie boi się pan, że kiedy wejdzie MiFID II to zyski z tego segmentu rynku zostaną ograniczone?

To wszystko zależy od tego jakie będą ceny. Oczywiście zakładam, że prowizje za realizację zleceń w segmencie instytucjonalnym będą spadać, pytanie tylko jak bardzo. Na dziś nie ma na to odpowiedzi. Dochodowość tego biznesu dalej więc się pogorszy, ale powinno to być kompensowane innymi źródłami przychodów. Kluczowy jest tu rynek pierwotny i dostarczanie inwestorom ciekawych ofert. Mam nadzieję, że nam się to uda.

A po wejściu w życiu MiFID II utrzymywanie działu analiz dla takich firm jak Noble Securities będzie miało sens?

Myślę, że tak. Na dziś nie ma żadnej decyzji o redukcjach w części analitycznej. Wręcz przeciwnie. Szukamy dobrych analityków i będziemy ten produkt rozwijać. Zapewne jednak będzie trudniej, bo trzeba będzie wprost przekonać klientów instytucjonalnych do tego by podpisać z nami umowę i płacić nam za same analizy.

Szukacie nowych analityków.. konkurencja ma się bać, że wyciągniecie ludzi od nich?

Niech się boją, dlaczego nie.

Oficjalnie rozpoczął pan pracę w Noble Securities w środę. Za rok o tej porze jak pan widzi Noble Securities?

Jako jeden z najlepszych domów maklerskich w Polsce, o lepszej pozycji rynkowej. Na konkretne liczby pan mnie jednak nie namówi.

Biura maklerskie
Czy maklerzy już na dobre zakotwiczyli w strukturach banków?
Biura maklerskie
Nowe, maklerskie posiłki
Biura maklerskie
Polskim brokerom marzą się kryptowaluty. Doczekają się przyzwolenia od nadzorcy?
Biura maklerskie
Rafał Sadoch, BM mBanku: Fundamenty hossy na rynku akcji nadal są zdrowe
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Biura maklerskie
Jarosław Fuchs, wiceprezes Pekao: Wierzę w lepsze czasy dla polskiego rynku kapitałowego
Biura maklerskie
XTB znów pozyskało najwięcej rachunków