Największa duńska firma finansowa ma nadzieję, że powodzenie tej usługi pozwoli jej rozwinąć działalność w zakresie zarządzania majątkiem.

Robot nazywa się Czerwiec i jego celem jest pozyskanie detalicznych klientów i małych firm, którzy zazwyczaj nie wiedzą jak zaprząc do pracy nadwyżki gotówki. W Danii od ponad pięciu lat są ujemne stopy procentowe, najdłużej na świecie, i bank przekonuje do przekierowania depozytów, które nie przynoszą żadnych zysków.

Podczas pierwszego kontaktu z robotem klienci są pytani ile pieniędzy są gotowi zainwestować (dolna granica to 1 mln koron (około 160 tys. USD). Później muszą wybrać zakres ryzyka. Jeśli nie są przygotowani, Czerwiec ma dla nich krótki test. Następnie są pytani o przewidywany horyzont inwestycji, a także o dochody, wydatki, aktywa i zobowiązania. I wreszcie robot w oparciu o algorytm proponuje im jeden z pięciu funduszy inwestycyjnych. Cała operacja trwa około 10 minut.

Jakob Beck Thomsen, szef tego projektu, zwraca uwagę, że ponad połowa osób korzystających z usług robota ma poniżej 40 lat. A średnia wieku korzystających w Danske z konwencjonalnego doradztwa inwestycyjnego to ponad 60 lat.