Związek Banków Polskich odniósł się do wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (sprawa C-212/20), który w czwartek zapadł w Luksemburgu i zdaniem frankowiczów jest korzystny dla kredytobiorców.

TSUE odpowiadał na pytania prejudycjalne warszawskiego sądu rejonowego dotyczące interpretacji klauzuli kursowej i wypowiedział się na temat wymogów unijnej Dyrektywy 93/13 odnośnie do sformułowania postanowień prostym i zrozumiałym językiem. „Uznał, że konsument powinien mieć możliwość samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę, jak również możliwość przewidzenia istotnych konsekwencji ekonomicznych umowy. TSUE zastrzegł jednak przy tym, że nie można wymagać od banku przewidzenia przez okres trwania umowy (w rozpatrywanej sprawie blisko 40 lat) kształtowania się kursów walut. Przestrzeganie przez bank wymogu przejrzystości należy oceniać w świetle informacji, którymi bank dysponował w chwili zawierania umowy z konsumentem" – twierdzi ZBP. Bankowa organizacja przypomina, że według TSUE to na sądzie krajowym ciąży obowiązek zbadania, czy istnieje znaczna nierównowaga wynikająca z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, a tym samym pozostawił sądowi krajowemu ocenę przesłanek abuzywności. ZBP podkreśla, że TSUE wskazał również na ekonomiczną ocenę o charakterze ilościowym jako jedynym z możliwych elementów uwzględnianych przy badaniu abuzywności danej klauzuli.

„TSUE przypomniał o możliwości uzupełnienia umowy przepisem o charakterze dyspozytywnym, w sytuacji gdy nieważność umowy jest niekorzystna dla konsumenta. Podążając za wytycznymi z orzecznictwa TSUE można uznać, że możliwe jest utrzymanie w mocy umowy kredytu indeksowanego przy przyjęciu rozwiązań z ustawy antyspreadowej i art. 358 § 2 k.c., a więc zastąpienie kursu z tabeli banku kursem obiektywnym, takim jak średni kurs NBP. Dotychczasowe orzecznictwo TSUE wskazuje, że celem Dyrektywy 93/13 nie jest unieważnienie wszystkich umów zawierających klauzule abuzywne, zaś sankcje wynikające z Dyrektywy powinny być proporcjonalne. Nadrzędnym celem Dyrektywy jest przywrócenie równowagi pomiędzy stronami bez konieczności unieważniania umów" – ocenia ZBP.

Bankowa organizacja podkreśla, że TSUE nie przesądził, że umowa powinna zostać unieważniona. „W świetle orzecznictwa TSUE (ostatnio w wyroku C-19/20) unieważnienie umowy, której nieuczciwy charakter został stwierdzony, nie może stanowić sankcji przewidzianej w Dyrektywie 93/13. Jest to środek ostateczny, gdy nie ma już możliwości utrzymania umowy, co jednak musi być każdorazowo zweryfikowane przez sąd krajowy na podstawie obiektywnego podejścia. Nie decyduje o tym wola ani >życzenie< konsumenta. Ocena dalszej możliwości funkcjonowania danej umowy po usunięciu klauzuli abuzywnej będzie należała do sądu krajowego i będzie dokonywana w ramach każdej ze spraw indywidualnie, z uwzględnieniem treści tych umów i wszystkich okoliczności towarzyszących ich zawarciu" - dodano.

ZBP ocenia, że czwartkowy wyrok TSUE jest kolejnym wyrokiem dotyczącym kredytów hipotecznych w walucie obcej. „Nie wyjaśnia on wszystkich wątpliwości, z którymi mierzy się polskie orzecznictwo. W wyroku tym Trybunał nie wypowiedział się na temat szeregu kwestii, które są przedmiotem rozważań przed sądami krajowymi i które należą do prawa krajowego. Dodatkowo szereg kwestii budzących wątpliwości przy orzekaniu w sprawach kredytów odniesionych do walut obcych jest przedmiotem kolejnych pytań prejudycjalnych, które czekają na rozstrzygnięcie TSUE" – wskazał ZBP.