Takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego na przełomie września i października przez pracownię Pollster na zlecenie Warszawskiego Instytutu Bankowości. Badanie nie wskazuje jednak kim były osoby, którym udostępniano hasło i PIN. Zdecydowana większość ankietowanych nie popełnia takich błędów i dba zarówno o podstawowe dane swojego internetowego konta bankowego (88 proc.) jak i swojej karty (79 proc.).

Nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa przez pewną część klientów niesie za sobą duże zagrożenie, to właśnie człowiek jest najsłabszym ogniwem w systemach bezpieczeństwa. Pieniądze z banków nie znikają, bo hakerzy włamują się do systemów, ale zdarza się, że wykorzystują błędy klientów popełniane podczas korzystania z bankowości internetowej czy właśnie wyłudzając dane dostępu.

Urząd Ochrony Danych Osobowych zaleca, aby nie odpowiadać na maile od osób, których nie znamy np. tzw. spamerów, zwłaszcza gdy domagają się podania jakichś informacji o nas czy namawiają do kliknięcia w przesłany link lub otwarcia przesłanego załącznika, sugerują zmianę identyfikatora i hasła. Trzeba także zachować ostrożność przy korzystaniu z usług bankowości elektronicznej i dokonywaniu zakupów przez Internet: zwracać uwagę czy aby na pewno logujemy się do serwisu bankowości internetowej ze strony banku, która ma certyfikat SSL (widoczny w pasku adresu przeglądarki), weryfikować sklepy, w których kupujemy - czy w ogóle istnieją, czy i jakie mają opinie, czy są to podmioty zidentyfikowane, gdzie mają siedzibę, czy podany jest kontakt z ich właścicielem i czy kontakt ten nie jest ograniczony tylko do elektronicznego. Jeśli mamy wątpliwości co do bezpieczeństwa naszych danych, należy zastanowić się czy koniecznie musimy dokonać zakupów akurat u tego sprzedawcy.

Powinniśmy weryfikować regulaminy i polityki prywatności – unikać sprzedawców nieprzedstawiających takich dokumentów czy też prezentujących w nich postanowienia zbyt ogólne, niejasno czy nieprecyzyjnie brzmiące, sformułowane niepoprawnie gramatycznie czy językowo, może to bowiem oznaczać, że są to podmioty niepodlegające polskiemu czy europejskiemu prawu. Należy zmieniać hasła. Zazwyczaj to głównie pracodawcy wymagają od pracowników zmiany haseł co pewien czas, by chronić nie tylko dane osobowe, ale i tajemnice firm. Taką zasadę warto też wdrożyć w życiu prywatnym i okresowo zmieniać hasła dostępu do swojego komputera, do poczty elektronicznej, systemów bankowości elektronicznej, ale nawet sklepów internetowych, w których -masz konto użytkownika. Starajmy się przy tym korzystać z różnych haseł. Dobrze jest, aby nie miały one nic wspólnego z naszym życiem osobistym, miejscem zamieszkania, imieniem i nazwiskiem, datą urodzin, imionami bliskich czy zwierząt itp., czyli informacjami, które łatwo można skojarzyć z klientem obserwując jego zachowania w sieci, czy połączyć z innymi informacjami o nim.