Klienci Alior Banku na jego profilu na Facebooku skarżyli się na dostęp do bankowości internetowej, nie mogli zalogować się do systemu a zatem dokonać płatności. Niektórzy narzekali też na bardzo długi czas oczekiwania na infolinii, bo początkowo nie było żadnych informacji o problemach. Późnym wieczorem bank potwierdził, że faktycznie ma problemy techniczne.
„Szanowni Państwo, obecnie występują problemy z funkcjonowaniem systemu bankowości internetowej. Pracujemy intensywnie nad jego wyeliminowaniem. Szacujemy czas naprawy na ok. 4 godziny. Uprzejmie przepraszamy za niedogodności, robimy co w naszej mocy, żeby przywrócić działanie systemu" – podał bank. W innym oświadczeniu, przekazanym na Tweeterze, dodano, że transakcje kartowe działają poprawnie i zapewniono, że środki klientów są bezpieczne. Ostrzeżono jednak, że salda mogą się błędnie wyświetlać do czasu naprawy problemu.
Alior już wcześniej miewał problemy techniczne (choćby w lipcu i kwietniu tego roku), ale nie jest wyjątkiem – kłopoty raz na jakiś czas zdarzają się bankom największym i najbardziej cenionym przez klientów. W czerwcu problemy mieli m.in. ING Bank Śląski i mBank, w lipcu Pekao, a w styczniu PKO BP.
Liczba doniesień o awariach w bankach to efekt wielkości grupy osób korzystających z bankowości elektronicznej. Na koniec II kwartału liczba rachunków z umowami dostępu do usług bankowości internetowej wyniosła 36,5 miliona (wzrost przez rok o 5,5 proc.), zaś klientów aktywnych, czyli przynajmniej raz w miesiącu logujących się do bankowości elektronicznej, było 16,79 miliona (wzrost o 6,4 proc. przez rok). Poza tym coraz większym powodzeniem cieszą aplikacje mobilne - spośród 9 mln użytkowników bankowości mobilnej aktywnie korzysta z niej aż 7,24 mln osób (wzrost o 15 proc. tylko w ciągu kwartału).