PKO BP miał w II kwartale 1,24 mld zł zysku netto, nieznacznie mniej niż oczekiwano. Zysk jest rekordowy w historii banku, wzrósł rok do roku o 54 proc., kwartalnie zaś o 5 proc. W całym I półroczu bank ma 2,4 mld zł zysku netto, o 85 proc. więcej niż rok temu, o czym przesądził duży spadek odpisów kredytowych, kosztów działania i wzrostu wyniku z opłat i prowizji (pomimo spadku dochodów z odsetek).

W samym II kwartale wynik z odsetek zgodnie z oczekiwaniami wyniósł 2,41 mld zł, czyli spadł o 5 proc. rok do roku, ale urósł o 4 proc. wobec I kwartału. Marża odsetkowa netto w II kwartale wzrosła do 2,66 proc. z 2,65 proc. w I kwartale. Wynik z opłat i prowizji wyniósł 1,06 mld zł i również był zgodny z szacunkami rynku. Rezultat ten wzrósł o 15 proc. rok do roku i 1 proc. kwartalnie. To efekt m.in. większej sprzedaży ubezpieczeń i kredytów oraz rosnącej wymiany walut i dochodów z kart.

Koszty działania zgodnie z prognozami wyniosły 1,44 mld zł, co oznacza wzrost o 2 proc. rok do roku (mimo niższych składek na fundusz gwarancyjny BFG), kwartalnie zmalały o 13 proc. (efekt księgowania w I kwartale całej rocznej składki na fundusz resolution BFG). Odpisy kredytowe wyniosły tylko 330 mln zł, czyli mniej więcej zgodnie z oczekiwaniami. Rezerwy spadły o 51 proc. rok do roku i wzrosły o 53 proc. w ujęciu kwartalnym. Kwartalny koszt ryzyka kredytowego wynosi 0,5 proc., podczas gdy w I kwartale był na poziomie 0,41 proc. Bank w II kwartale nie zawiązał rezerw na ryzyko prawne walutowych kredytów hipotecznych, podczas gdy rok wcześniej rezerwa ta wynosiła 105 mln zł.

- Wyniki PKO BP, jako jedne z nielicznych były słabsze niż oczekiwania, nie należy tego naszym zdaniem jednak oceniać negatywnie – poziom prognoz był stosunkowo ambitny, a wypracowany zysk netto jest rekordowy w historii. Pod względem dynamik dochodów bank ustąpił w II kwartale jedynie ING Bankowi Śląskiemu, warto zauważyć, że kontrola kosztów rok do roku także była jedną z lepszych w sektorze. Poziom rezerw był zbliżony do obserwowanego u konkurentów przy utrzymaniu jednego z najwyższych wskaźnika rezerwy/NPL. Optymistyczny obraz wyników psuje nieco stosunkowo niska dynamika wolumenów – mówi Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.

Na koniec czerwca tego roku finansowanie klientów brutto wynosiło 230,3 mld zł, czyli wzrosło o 0,4 proc. rok do roku i 1 proc. kwartalnie. Oszczędności klientów wyniosły z kolei 383 mld zł, rosnąc odpowiednio o 11,2 proc. i 3,4 proc. Nowa sprzedaż kredytów mieszkaniowych w II kwartale wzrosła do 4,3 mld zł z 2,3 mld zł rok wcześniej i 2,8 mld zł w I kwartale. Sprzedaż kredytów konsumpcyjnych wzrosła do 4,1 mld zł z 3,2 mld zł kwartał wcześniej.