Puchną bankowe kredyty

Dla banków maj był kolejnym dobrym miesiącem pod względem zwiększania akcji kredytowej. Najlepiej wypadły hipoteki, przeciętnie kredyty konsumpcyjne, spada sprzedaż kart.

Publikacja: 21.06.2018 13:29

Puchną bankowe kredyty

Foto: Adobestock

Niskie stopy procentowe, dobra koniunktura gospodarcza, rosnące dochody Polaków i malejące ryzyko kredytowe powodują, że bankom łatwiej udzielać kolejnych.

Popyt na większe i mniejsze kwoty

W maju 2018 r. banki SKOK-i udzieliły łącznie 630,6 tys. kredytów konsumpcyjnych na kwotę 7,185 mld zł. Stanowi to wzrost o 3,1 proc. w ujęciu liczbowym i o 5,2 proc. w ujęciu wartościowym, w porównaniu do maja 2017 r. – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej.

- W pięciu pierwszych miesiącach 2018 r. dodatnie dynamiki liczby udzielonych kredytów konsumpcyjnych dotyczyły kredytów we wszystkich przedziałach kwotowych. Najniższą dynamikę miały kredyty w przedziale 7 do 20 tys. zł, które odnotowały tylko dynamikę na poziomie (0,2 proc.). Drugą pod względem wartości dodatnią dynamikę (8,3 proc.) odnotowały kredyty niskokwotowe (w przedziale do 1 tys. zł.), a najwyższa dodatnia dynamika wzrostu dotyczyła kredytów wysokokwotowych powyżej 20 tys. zł (11,5 proc.). Rosną więc głównie kredyty z najniższego i z najwyższego przedziału kwotowego – podsumowuje prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK.

W ujęciu wartościowym banki od stycznia do maja udzieliły kredytów konsumpcyjnych na kwotę o 7,9 proc. wyższą niż rok wcześniej. Wzrost odnotowano prawie w każdym z sześciu przedziałów kwotowych – najwyższy wśród kredytów ponad 20 tys. zł (+10,9 proc.) oraz na kwoty z przedziału do 1 tys. zł – (+8,1 proc.).

- Widzimy wzrost zainteresowania kredytami niskokwotowymi. Podobną sytuację obserwowaliśmy w poprzednich miesiącach. Po pięciu pierwszych miesiącach 2018 r. wartość sprzedaży kredytów konsumpcyjnych wyniosła 34,4 mld zł. Wydaje się, więc że wartość udzielonych kredytów konsumpcyjnych w całym 2018 r. może przekroczyć 80 mld zł, pod warunkiem jednak, że nie wystąpią negatywne zdarzenia zarówno o charakterze globalnym, jak i lokalnym, które zmniejszyłyby apetyt banków na ryzyko, a gospodarstwa domowe zniechęciły do zaciągania kredytów konsumpcyjnych – stwierdza prof. Rogowski.

- Co ważne, sprzedaży kredytów konsumpcyjnych nie towarzyszy praktycznie wzrost ryzyka kredytowego, pomimo zaciągania kredytów na coraz wyższe kwoty. Jakość portfela kredytowego od kilku lat utrzymuje się na bezpiecznym stosunkowo niskim poziomie szkodowości, co potwierdza miesięczny odczyt Indeksu Jakości portfela kredytów konsumpcyjnych. Jego bieżący odczyt to 5,8 proc. - dodaje główny analityk BIK.

Hipoteki rozchodzą się jak ciepłe bułeczki

W maju 2018 r. banki udzieliły łącznie 18,7 tys. kredytów mieszkaniowych na łączną wartość 4,66 mld zł. Stanowi to wzrost o 1,4 proc. w ujęciu liczbowym i wzrost o 12,4 proc. w ujęciu wartościowym w porównaniu do maja 2017 r.

- Maj jest już kolejnym dobrym miesiącem dla kredytów mieszkaniowych zarówno pod względem liczby, jak i wartości udzielanych kredytów. Na rynku kredytów mieszkaniowych nadal panuje optymizm. Dwucyfrowa dynamika w ujęciu wartościowym, po części wynika ze struktury udzielanych kredytów mieszkaniowych – mówi Rogowski. Około 58 proc. wartości udzielonych w okresie styczeń – maj 2018 r. kredytów mieszkaniowych przypada na kredyty powyżej 250 tys. zł (25,95 proc. z przedziału 250 – 350 tys. zł i 32,34 proc. powyżej 350 tys. zł). Ddynamika udzielanych kredytów mieszkaniowych w poszczególnych przedziałach kwotowych jest zróżnicowana: w przedziale 100 – 150 tys. ujemna (-4,3 proc.), najwyższa zaś w przedziale > 350 tys. aż 32,8 proc. (w kwietniu - 30,6 proc.) w porównaniu do pięciu pierwszych miesięcy 2017r. Wynik sprzedażowy ciągną więc głównie kredyty wysokokwotowe.

- Po wynikach pierwszych pięciu miesięcy tego roku można z większym optymizmem patrzeć na cały 2018 r. na rynku kredytów mieszkaniowych w ujęciu wartościowym (16,6 proc. więcej udzielonych kredytów w okresie styczeń – maj 2018 w porównaniu do stycznia – maja 2017 r.). Tym bardziej, że deweloperzy prognozują rekordy sprzedaży, a ryzyko wzrostu stóp procentowych istotnie się oddaliło w czasie, co zachęca do zaciągania kredytów mieszkaniowych zarówno na własne potrzeby, pod wynajem czy w celach inwestycyjnych. W przypadku utrzymania się podobnej dynamiki w drugiej połowie roku wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych powinna wynieść powyżej 50 mld zł. W tym optymistycznym obrazie jest jednak pewna rysa: w maju 2018 r. w porównaniu do kwietnia 2018 r. banki udzieliły o 4,5 proc. mniej kredytów mieszkaniowych i na kwotę o 3,2 proc. niższą. Trzeba jednak pamiętać, że takie samo zjawisko „wychładzania" po dobrych pierwszych miesiącach roku, odnotowaliśmy w poprzednich latach - wyjaśnia prof. Rogowski. Miesięczny odczyt Indeksu Jakości portfela kredytów mieszkaniowych w maju 2018 r. wyniósł jedynie 0,78 proc. uzupełnia prof. Rogowski.

Karty kredytowe nadal dołują

W maju 2018 r. banki wydały 87,9 tys. kart kredytowych na łączną kwotę przyznanych limitów 468 mln zł. Stanowi to spadek o 2,5 proc. w ujęciu liczbowym i spadek o 3,3 proc. w ujęciu wartościowym, w porównaniu do maja 2017 r.

- Podobnie jak w poprzednich miesiącach, tak i w maju odnotowaliśmy powrót negatywnej tendencji, z którą mieliśmy do czynienia już od dłuższego czasu, a pozytywne efekty sprzedażowe odnotowane w styczniu 2018 r. były tylko jednorazowym zdarzeniem, a nie trwałym odwróceniem, obserwowanego od wielu miesięcy negatywnego trendu w kartach kredytowych, związanego z coraz mniejszym ich wydawnictwem. Liczba wydanych kart kredytowych w pięciu pierwszych miesiącach 2018 r. jest o 7,2 proc. niższa niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Najwyższy spadek dynamiki przyznawanych limitów kart kredytowych r/r aż o 39,1 proc. odnotowaliśmy w przypadku kart o limicie od 2 do 3,5 tys. zł. Dodatnia dynamika wydawanych kart dotyczyła kart z limitami w przedziale do 1 tys. zł (2,5 proc.), 1 – 2 tys. zł (6,9 proc.) oraz 4,5 do 10 tys. zł (+14,3 proc.) - mówi prof. Waldemar Rogowski z BIK.

Limity kredytowe w kontach osobistych rosną pod względem liczbowym – w maju przyznano ich łącznie 55,7 tys. na łączną kwotę 238 mln zł. Stanowi to wzrost o 4,1 proc. w ujęciu liczbowym, ale spadek o 1,0 proc. w ujęciu wartościowym, w porównaniu do maja 2017 r.

- W maju 2018 r. nadal obserwujemy widzianą już od kilku kwartałów dodatnią dynamikę liczby przyznanych limitów kredytowych w kontach osobistych (+4,1 proc.) w porównaniu z majem ubiegłego roku. Już od półtora roku obserwujemy wzrost zainteresowania limitami kredytowymi w kontach osobistych. Zjawisko to jeszcze wyraźniej widać w pięciu pierwszych miesiącach 2018 r. – 7,9 proc. wzrost w porównaniu do analogicznego okresu 2017 r. Analizując przyznawane limity w określonych przedziałach kwotowych widzimy, że w okresie styczeń – maj 2018 r. 64 proc. wartości przyznanych limitów w kontach osobistych koncentruje się w przedziale ponad 7 tys. zł. Limity te mają 19 proc. udział w ogólnej liczbie przyznanych limitów kredytowych. Ponad 20 proc. dodatnie dynamiki wzrostu przyznawanych limitów kredytowych dotyczyły dwóch przedziałów kwotowych tj. 500 – 1 tys. zł (20,5 proc.) oraz > 7 tys. zł (20,1 proc.). Podobnie zatem, jak w przypadku kredytów konsumpcyjnych sprzedaż limitów kredytowych rośnie w dwóch skrajnych przedziałach (niskokwotowym i wysokokwotowym) - dodaje prof. Rogowski z BIK.

Banki
Czystki dotarły do Banku Pekao, to już ostatnie dni Leszka Skiby jako prezesa
Banki
Tomasz Miklas: Długi firm w Aliorze kupiły zagraniczne spółki
Banki
Miotła kadrowa dotarła do Banku Pekao. Powołano nową radę nadzorczą
Banki
VeloBank będzie musiał wejść na giełdę? KNF ma takie oczekiwania
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Banki
Brunon Bartkiewicz nie będzie już prezesem ING BSK
Banki
Coraz więcej banków z rezerwami na ponad 100 proc. portfela CHF