Duże zmiany w bankowości

Dyrektywa PSD2 dla banków może oznaczać zwiększenie konkurencji, na czym mogą skorzystać klienci i firmy technologiczne spoza sektora.

Publikacja: 28.05.2018 14:41

Duże zmiany w bankowości

Foto: Fotolia

Termin lokalnej implementacji europejskiej Dyrektywy o Usługach Płatniczych PSD2 minął 13 stycznia, choć do pełnego funkcjonowania dyrektywy trzeba poczekać na polską ustawę oraz wejście w życie tzw. standardów technicznych (może to nastąpić w trzecim kwartale 2019 r.). Z badania A.T. Kearney Banking and Payments Study wynika, że PSD2 oznacza diametralną zmianę w filozofii działania banków.

Zmiana dla wielu stron

Dla konsumentów wejście przepisów oznacza, że do swoich rachunków będą mogli dostawać się nie jak dotychczas tylko przez prowadzący go bank, ale przez inną intuicyjną aplikację lub przez interfejs innego banku, który będzie dla nas wygodny. Firmy zewnętrzne (sklepy, usługodawcy, operatorzy płatności, finteki) zyskają więc nowy i w zamyśle regulacji bezkosztowy kanał dostępu do pieniądza, będący alternatywą do kart czy popularnych w Polsce szybkich przelewów tzw. „pay-by-link". Za zgodą klientów będą mogły zlecać z ich rachunków bankowych przelewy, pobierać saldo i historię rachunku. Banki z kolei mogą stracić „monopol" na kontakt z klientem w sprawach finansowych prowadzonych przez swoją bankowość internetową i mobilną na rzecz firm, które zaoferują ciekawe usługi, np. zarządzanie rodzinnymi finansami, doradztwo.

Czy oznacza to koniec bankowości jaką znamy? Z badania, przeprowadzonego wśród ponad 150 praktyków branży finansowej w całej Europie przez firmę doradczą A.T. Kearney wynika, że PSD2 oznacza diametralną zmianę w filozofii działania banków, choć nie nastąpi nagle. Do jej rozwinięcia potrzeba kilku lat. Ta zmiana filozofii to dla wielu praktyków zagrożenie utraty dochodu banku (spadek nawet o 40 proc.). Dzięki większej porównywalności cen usług bankowych i możliwości bardziej inteligentnego ofertowania klientów konkurencji, wytworzy się presja na marże i ceny.

Nowe możliwości

Obok tych ponurych scenariuszy, wielu bankowców dostrzega w PSD2 także szanse na zwiększenie atrakcyjności swojej oferty i przejęcie klientów od innych banków dzięki lepszej marce lub przyjaznemu interfejsowi i procesom obsługi. Wiele banków upatruje szans wygrania z konkurencją poprzez otwarcie się na graczy zewnętrznych i otworzenie dla nich większego zakresu usług i informacji poprzez łatwe do użycia interfejsy (tzw. API). W ten sposób możemy sobie wyobrazić otwartą bankowość (open banking), w której najbardziej radykalnym scenariuszu banki stają się dostawcami produktów, natomiast ich dystrybucja jest realizowana zewnętrznie. Mogą na przykład pojawić się interfejsy do wymiany walut, otwarcia lokaty czy udostępnienia informacji o najbliższym oddziale.

Mimo że według różnych badań w Polsce i na europejskich rynkach, odsetek konsumentów chętnych do podania danych do logowania do konta bankowego lub innych danych wrażliwych firmie zewnętrznej często nie przekracza 20 proc., praktyka może okazać się zgoła inna. Jak wskazuje Maciej Gawinecki z A.T. Kearney, o przyszłości dyrektywy PSD2 zadecyduje atrakcyjność usług, które będą oferowane przez same banki i firmy zewnętrzne. Praktyka badań rynkowych pokazuje rozdźwięk miedzy deklaracjami, a rzeczywistym zachowaniem klientów. W rzeczywistości widzimy, że klient przedkłada wygodę nad obiekcjami, oczywiście jeśli występuje zaufanie do marki. Potwierdza to badanie A.T. Kearney Banking and Payments Study na dojrzałych rynkach, gdzie blisko 50 proc. klientów przekazuje dane swojej karty płatniczej zaufanemu sklepowi internetowemu, bądź operatorowi płatności po to, by zapewnić sobie szybką i wygodną płatność. Rosnące zaufanie zaobserwować można także w kierunku fintechów oferujących aplikacje mobilne do zarządzania finansami, szczególnie widoczne jest to w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Te zastosowania to zaledwie zaczątek możliwości i jednocześnie rywalizacji o prymat nad relacją z klientem między bankami, a firmami zewnętrznymi.

Ponad 5 mln klientów w Polsce może zmienić bank

Według badań Deloitta, w naszym kraju jest duża grupa klientów banków, która wciąż odwiedza oddziały, a bankowość internetową lub mobilną uznaje za zbyt kłopotliwą. Zazwyczaj osoby te uważają, że wdrożenie innej metody korzystania z usług bankowych będzie czasochłonne i skomplikowane. Innym argumentem hamującym przed zmianą jest obawa, że kanały cyfrowe nie spełnią wszystkich oczekiwań związanych z funkcjonalnością i pozytywnym doświadczeniem użytkownika. Dlatego nazwaliśmy ich „zakładnikami oddziałów". W Polsce odsetek takich klientów wynosi 20 proc., czyli 5,2 mln osób. W Europie Środkowej jest ich w sumie ponad 11 mln. Zdaniem Deloitte'a to właśnie o tych klientów będzie toczyć się walka pomiędzy graczami, którzy umiejętnie wykorzystają możliwości, jakie daje PSD2. Dzięki nowym przepisom podmioty oferujące innowacyjne rozwiązania będą mogły nawiązać bezpośrednie relacje z klientami, nawet jeśli mają oni główny rachunek w innej instytucji bankowej. Jest to ogromna szansa zarówno dla silnych cyfrowo graczy bankowych, jak i FinTechów.

Banki
Czystki dotarły do Banku Pekao, to już ostatnie dni Leszka Skiby jako prezesa
Banki
Tomasz Miklas: Długi firm w Aliorze kupiły zagraniczne spółki
Banki
Miotła kadrowa dotarła do Banku Pekao. Powołano nową radę nadzorczą
Banki
VeloBank będzie musiał wejść na giełdę? KNF ma takie oczekiwania
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Banki
Brunon Bartkiewicz nie będzie już prezesem ING BSK
Banki
Coraz więcej banków z rezerwami na ponad 100 proc. portfela CHF