Podwyższenie perspektywy ratingu Banku Millennium związane jest przede wszystkim z systematyczną poprawą współczynników kapitałowych banku. Jest to rezultatem zarówno poprawy jego pozycji kapitałowej (wynikającej głównie z zatrzymywania przez bank w ostatnich latach całego zysku, bo nie mógł wypłacać dywidendy), jak również spadku udziału kredytów w aktywach (z wysokiego poziomu 81,3 proc. w roku 2010 do umiarkowanego 65,7 proc. na koniec I kwartału 2018 r.).

Do czynników pozytywnych EuroRating zalicza również utrzymujący się w ostatnim czasie stale na zadowalającym poziomie (powyżej 1,20) wskaźnik pokrycia kredytów depozytami, a także utrzymującą się dobrą jakość portfela kredytów (wskaźnik NPL wynosi obecnie 4,9 proc.) oraz dość wysokie pokrycie kredytów zagrożonych rezerwami (na poziomie ok. 75 proc.).

Pozytywnie na perspektywę ratingu oddziałuje także obserwowana w ostatnich kwartałach poprawa wypracowywanych przez Bank Millennium wyników finansowych (wskaźnik ROA na koniec I kwartału 2018 r. kształtował się na relatywnie wysokim poziomie 1,0 proc.), na co największy wpływ miały rosnące przychody z tytułu prowizji oraz utrzymywanie przez bank dobrej dyscypliny kosztowej (wskaźnik kosztów do dochodów utrzymuje się ostatnio na stosunkowo niskim poziomie ok. 46 proc.).

EuroRating zaznacza, że istotnym czynnikiem ryzyka dla Banku Millennium nadal pozostaje jeden z najwyższych w polskim sektorze bankowym udział kredytów hipotecznych denominowanych w walutach obcych w portfelu kredytów ogółem (na koniec marca 2018 r. na poziomie 28,5 proc.), a także wysoki udział tych kredytów w sumie aktywów (na poziomie 19,5 proc.). Agencja pozytywnie ocenia jednak postępujący spadek ich nominalnej wartości, zarówno na skutek stopniowych spłat, jak również w efekcie obserwowanego w ostatnich kwartałach spadku kursu franka szwajcarskiego do złotego.

W kontekście wpływu ryzyka portfela kredytów hipotecznych w walutach obcych na ogólne ryzyko kredytowe banku, EuroRating pozytywnie ocenia fakt, że obecnie procedowany w parlamencie projekt pomocy tego typu kredytobiorcom nie zakłada przymusowego przewalutowywania kredytów. Ze składek banków tworzony ma być jedynie fundusz pomocowy dla kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji. W efekcie, negatywny wpływ planowanej nowej regulacji dotyczyć będzie głównie ewentualnego obniżenia rentowności banków. Ustawa nie powinna mieć natomiast bezpośredniego negatywnego wpływu na kapitały banków posiadających istotne portfele kredytów walutowych.