Dalszą chęć sprzedaży mBanku potwierdziła Bettina Orlopp, dyrektor finansowy Commerzbanku – donosi Reuters. Orlopp wskazuje, że do transakcji może dojść, ale tylko za „odpowiednią cenę".

Pod koniec lutego pisaliśmy, powołując się na nieoficjalne informacje, że Commerzbank może wstrzymać się ze sprzedażą mBanku ze względu na epidemię koronawirusa powodującą spadki notowań na rynkach finansowych. Wtedy Commerzbank odpowiedział nam, że proces jest w roku, ale powstrzymał się od komentowania szczegółów. – Oczywiste jest, że sprzedamy tak wartościowe aktywo tylko za adekwatną cenę – odpowiedział Erik Nebel, rzecznik Commerzbanku.

Teraz jednak sytuacja jest znacznie poważniejsza. Przez ostatni miesiąc notowania indeksu WIG-banki spadły o ponad 36 proc. w obliczu niepewności związanej ze skutkami gospodarczymi epidemii, z powodu odpływu kapitału z ryzykownych aktywów i cięcia stóp procentowych w Polsce, zmniejszających rentowność banków. Notowania samego mBanku spadły w miesiąc o 34 proc., dodatkowo umocnił się kurs franka szwajcarskiego aż do 4,35 zł, poziomu nawet wyższego niż po czarnym czwartku sprzed pięciu lat. To może jeszcze utrudnić transakcję, bo mBank na koniec roku miał blisko 17 mld zł hipotek walutowych stanowiących 16 proc. portfela kredytowego. Hipoteki te mają zostać wydzielone z transakcji i kupujący miałby wziąć tylko „niefrankowe" aktywa, ale wzrost kursu może oznaczać, że więcej kapitału musiałoby być ulokowane we frankowej pozostałości po mBanku, co może Commerzbankowi – w połączeniu z przeceną aktywów na rynkach finansowych – przynieść mniejszy niż planowany uzysk kapitałowy z transakcji.

Sprzedającemu nie sprzyja też mniejsze zainteresowanie potencjalnych kupujących. Oczekiwano, że po mBank ustawi się kolejka, ale według nieoficjalnych informacji ofertę złożyli tylko Pekao oraz amerykańskie fundusze private equity Apollo Global Management i Blackstone, traktowane z wielu powodów jako outsiderzy. Wprawdzie w połowie lutego Commerzbank przekonywał, że jego sytuacja kapitałowa poprawiła się i koniczność sprzedaży mBanku jest mniejsza niż we wrześniu (wtedy opublikował strategię i plan transakcji), ale z drugiej strony nie wiadomo czy kondycja niemieckiej grupy nie pogorszy się po epidemii koronawirusa, że będzie musiała sprzedać mBank.