Aktywność zagraniczna polskich banków

Brak kapitału, niewielka skala i zależność od zagranicznych grup finansowych spowodowały, że poza Polską nasze banki są mało obecne. Które z nich są najbardziej umiędzynarodowione?

Aktualizacja: 21.01.2018 16:17 Publikacja: 21.01.2018 16:15

Polskie banki obecne są za granicą tylko w niewielkim stopniu i raczej nie zanosi się, aby w najbliższych latach miało się to zmienić.

Kto i co ma za granicą

– Kilka czynników decydowało o tym, że aktywność zagraniczna polskich banków jest niewielka. Jednym z nich jest to, że na początku lat 90. były słabe i sprzedawane zagranicznym instytucjom, które po kilku latach kontrolowały już większość sektora bankowego. Decydujący więc głos w sprawie rozwoju banków w Polsce, biorąc taką strukturę własnościową, miały instytucje zagraniczne, które najczęściej nie widziały sensu w tym, aby ich polskie banki prowadziły ekspansję zagraniczną. Międzynarodowe instytucje rozwijały się w innych krajach zwykle za pomocą lokalnych banków. Polskie, z wyjątkiem typu mBank i jego działalność na Słowacji i w Czechach, nie miały takiej swobody, aby móc rozwijać się za granicą – mówi Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.

W rękach zagranicznych inwestorów są m.in. BZ WBK (hiszpański Santander), mBank (niemiecki Commerzbank), ING Bank Śląski (holenderski ING Group), Millennium (portugalski BCP) czy Bank Handlowy (amerykański Citi). Do połowy ubiegłego roku w zagranicznych rękach był także Pekao (włoski UniCredit).

Ale także banki należące do polskich inwestorów długo nie wychodziły za granicę. – Działo się tak, bo przede wszystkim brakowało im odpowiedniego kapitału i skali. Poza tym nasz rynek szybko rósł, więc prowadzenie zagranicznych, bardziej ryzykownych zwykle projektów nie było konieczne. Dopiero Leszek Czarnecki po tym, jak zbudował większą skalę w Polsce, zdecydował się na wejście do wschodnich krajów, co jak pokazują dotychczasowe osiągnięcia, nie przyniosło dużo korzyści – wskazuje Sobolewski.

Kontrolowany przez Czarneckiego Getin Holding to najbardziej umiędzynarodowiona polska spółka finansowa, mająca banki na Ukrainie, Białorusi i w Rumunii oraz spółkę leasingową w Rosji. – Miniony rok był jednym z najlepszych w historii naszych spółek zagranicznych. Działamy na dobrze znanych nam rynkach Europy Wschodniej i Środkowej, co ułatwia wymianę know-how pomiędzy poszczególnymi rynkami oraz implementację sprawdzonych rozwiązań – mówi Piotr Kaczmarek, prezes Getin Holdingu.

Spółki te miały jednak za sobą ciężkie czasy po kryzysie krymskim z 2014 r. – Dzięki dostosowaniu biznesu do potrzeb lokalnego rynku udaje się budować wartość dla akcjonariuszy nawet w sytuacji, która może wydawać się trudna. Tak było m.in. z kryzysem wywołanym konfliktem na Ukrainie, który znacząco wpłynął na nasze spółki działające nie tylko w tym kraju, lecz również w Rosji i na Białorusi. Dzięki ciężkiej pracy i strategicznym zmianom nie tylko wróciliśmy na ścieżkę rentowności, ale i stworzyliśmy dalsze perspektywy rozwoju – mówi Kaczmarek, wskazując na powrót do rentowności Idea Banku Ukraina i rosyjskiego leasingowego Carcade.

Przekonuje, że dobra kondycja zagranicznych spółek holdingu pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. – Celem jest maksymalne wykorzystanie potencjału wzrostu organicznego i poszukiwanie nowych możliwości rozwoju. W Rumunii zacieśniamy współpracę między bankiem i spółką leasingową, wdrażamy tam także część rozwiązań biznesowych sprawdzonych m.in. w Polsce. Idea Bank Ukraina we współpracy z Getin Noble Bankiem stworzył ofertę dla obywateli Ukrainy przebywających w Polsce. W większości krajów stawiamy też na wzmocnienie działań windykacyjnych, które razem z wdrożonymi kilka kwartałów temu zmienionymi zasadami zarządzania ryzykiem umożliwiają poprawę jakości portfeli kredytowych i leasingowych. Nasze spółki zagraniczne mają duży potencjał rozwoju – zapowiada Kaczmarek.

W Czechach i na Słowacji swoje banki od kilku już lat ma mBank, stanowią one 9,1 proc. wartości jego kredytów segmentu detalicznego (w obu krajach ma łącznie 900 tys. klientów). mBank przekonuje, że wyniki osiągane przez te oddziały są dobre – rosną wolumeny kredytów, szczególnie niehipotecznych, i depozytów, a także liczba klientów, a działalność depozytowa na Słowacji jest dodatkowo atrakcyjnym źródłem finansowania w euro.

– Jednak pozycja konkurencyjna banku uległa znacznemu pogorszeniu po wprowadzeniu w Polsce podatku bankowego, któremu podlegają też ekspozycje zagraniczne. Na Słowacji, gdzie również wprowadzono taki podatek, mBank jest opodatkowany dwukrotnie. Ogranicza to zdolność polskich banków do ekspansji zagranicznej. Również na rynkach, na których nie ma podatków bankowych, polskie instytucje są w gorszej sytuacji niż konkurenci, którzy nie płacą takich danin – mówi Ernest Pytlarczyk, dyrektor departamentu strategii mBanku.

Dodaje, że mBank zainteresowany jest rozwojem organicznym. – Nasz bank ma ciekawą, atrakcyjną platformę. Przykład projektu mBox i banku Lapostale wskazuje, że model ten może być w różnych konfiguracjach implementowany na różnych rynkach – sugeruje Pytlarczyk. W ubiegłym roku mBank sprzedał swój system bankowości elektronicznej temu bankowi pocztowemu, jednemu z największych we Francji.

PKO BP ma oddziały w Pradze i Frankfurcie nad Menem oraz bank na Ukrainie (Kredobank) i niewielką spółkę leasingową w Szwecji. – Pozytywnie oceniamy doświadczenia pozyskane we współpracy z naszymi klientami w oddziałach zagranicznych. Obecność za granicą to cenne doświadczenia dla całej naszej organizacji, dzięki niej wdrażamy nowe produkty, budujemy wiedzę o nowych rynkach i skuteczniej konkurujemy z międzynarodowymi bankami – mówi Robert Zmiejka, dyrektor pionu rozwoju zagranicznego PKO BP. Dodaje, że wyniki osiągane przez niemiecki oddział (liczba klientów, wolumen kredytów) oraz informacje od klientów banku świadczą o tym, że decyzja o rozpoczęciu działalności w Niemczech była słuszna. Ocenia, że także oddział w Pradze osiągnął satysfakcjonujące wyniki. – Prowadząc rachunki dla kilkudziesięciu polskich, czeskich i międzynarodowych firm z powodzeniem, konkuruje z lokalnymi bankami w dziedzinie kredytów, gwarancji bankowych, a głównie rozliczeń dzięki atrakcyjnej ofercie przelewów transgranicznych w czasie rzeczywistym – mówi Zmiejka. Dodaje, że PKO BP analizuje nowe rynki pod kątem otwarcia nowej placówki zagranicznej. Wcześniej prezes Zbigniew Jagiełło wskazywał, że ekspansja może objąć Azję – Bliski lub Daleki Wschód – i bank rozważał otwarcie przedstawicielstwa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

– Stabilizacja sytuacji gospodarczej na Ukrainie oraz prognozowane przez MFW w najbliższych latach odbicie dynamiki wzrostu gospodarczego przy zwiększeniu dynamiki popytu krajowego pozwala z optymizmem patrzeć na perspektywy wzrostu działalności i efektywności Kredobanku. Tym bardziej że prowadzone w ostatnich latach działania doprowadziły do poprawy wyników banku – dodaje Zmiejka. Po trzech kwartałach Kredobank miał 59 mln zł zysku netto (cała grupa PKO BP 2,284 mld zł).

Z kolei Pekao zaznacza, że jednym z głównych celów odświeżonej strategii banku jest wsparcie polskich firm w rozwoju biznesu międzynarodowego. – Elementem tego wsparcia będzie obecność banku na kluczowych z punktu widzenia klientów rynkach zagranicznych. Londyn i Nowy Jork to dwa pierwsze miasta, gdzie przymierzamy się do otwarcia zagranicznych przedstawicielstw. Szacujemy, że Polacy otworzyli kilkadziesiąt tysięcy firm na Wyspach, z czego część kooperuje z kontrahentami z Polski, dla tych przedsiębiorców chcemy być bankiem pierwszego wyboru. Przedstawicielstwo w Nowym Jorku będzie skierowane do większych firm, które chcą wejść na wielki rynek amerykański. W Stanach jest też dużo dość taniego kapitału i warto, aby polskie firmy mogły z tego skorzystać – mówi Andrzej Kopyrski, wiceprezes Pekao. Kolejnym elementem działalności banku poza Polską jest umowa o współpracy z Grupą UniCredit w zakresie pozyskiwania i obsługiwania klientów obu instytucji (Pekao korzysta z sieci UniCreditu w obsłudze polskich klientów działających na rynkach zagranicznych, szczególności w Niemczech, Włoszech i Austrii).

Trend się raczej nie zmieni

Czy obecność polskich banków poza Polską może się zwiększyć? – Trudno się spodziewać, aby zaczęły aktywniej i na większą skalę wychodzić za granicę, biorąc pod uwagę wciąż sporą ich zależność od zagranicznych właścicieli, którzy decydują o rozwoju. Poza tym siła kapitałowa polskich banków i ich skala nadal nie są odpowiednio duże, aby skutecznie konkurować za granicą, np. w Europie Zachodniej. Na Wschodzie za to ryzyko jest większe, a na Południu rynki są już zagospodarowane – uważa Sobolewski.

W podobnym tonie wypowiada się Mateusz Krupa, analityk Erste Securities. – Działające w Polsce banki nie są na tyle duże, aby być w stanie konkurować w innych krajach z regionalnymi potentatami. W Polsce panują obecnie jedne z najlepszych warunków makroekonomicznych w Europie, nasze banki widzą szanse na rozwój na rodzimym rynku, który wciąż ma duży potencjał – wskaźniki pokazują, że polscy klienci są mniej ubankowieni, szczególnie ci korporacyjni, niż średnia europejska – wskazuje Krupa.

Jak i w których krajach polskie banki prowadzą działalność.

PKO BP

- Największy polski bank ma oddziały w Pradze (od kwietnia 2017 r.) i Frankfurcie nad Menem (od grudnia 2015 r.), które mają obsługiwać polskie spółki działające na tych rynkach oraz być bramą dla czeskich i niemieckich firm wchodzących na rynek polski. PKO BP jest też właścicielem ukraińskiego Kredobanku, mającego portfel kredytów brutto wart 8,3 mld hrywien (1,1 mld zł). Bank ma siedzibę we Lwowie i liczy 103 oddziały w 22 z 24 obwodów. Bank operuje także w Szwecji, gdzie od 2013 r. działała spółka leasingowa PKO Leasing Sverige (jej skala jest jednak niewielka).

mBank

- Czwarty co do wielkości kredytodawca w naszym kraju ma swoje banki w Czechach i na Słowacji. W tym pierwszym kraju portfel kredytów brutto jest wart 3,6 mld zł, w drugim 0,9 mld zł, co łącznie daje 9,1 proc. udziału w detalicznej części wolumenów całego mBanku. W Czechach instytucja ma 631 tys. klientów, na Słowacji 269 tys.

Getin Holding

- To instytucja najbardziej umiędzynarodowiona. Od lat ma spółkę leasingową Carcade w Rosji, z aktywami wartymi 13,3 mld rubli (837 mln zł), która po problemach z rentownością i sprzedażą znowu zaczyna się rozwijać. Do holdingu należy też Idea Bank Białoruś, mający 330 mln rubli białoruskich (616 mln zł) aktywów i osiągający niezłe wyniki (21 mln zł zysku netto po trzech kwartałach). Kolejna spółka to Idea Bank Ukraina mający 3,7 mld hrywien aktywów (511 mln zł). Spółka szybko rośnie, ale ostatnio wykazała większe rezerwy i jej rentowność spadła. Nowym obszarem działania jest windykacja (niedawno powołano spółkę w tym celu). W Rumunii holding ma dwie spółki: bankową i leasingową, z którymi wiąże duże nadzieje. Obie dobrze sobie radzą, choć są wciąż niewielkie. Bankowa ma aktywa warte 1,6 mld zł, jej bilans szybko rośnie i po trzech kwartałach wypracowała 4,2 mln zł zysku netto. Firma leasingowa ma 360 mln zł aktywów, tu tempo wzrostu było tylko kilkuprocentowe. Po dziewięciu miesiącach spółka miała 3,8 mln zł zysku netto.

Alior

- W sierpniu 2015 r. bank podpisał umowę z rumuńskim operatorem z niemieckiej grupy T-Mobile, której celem było utworzenie w Rumunii oddziału banku działającego w modelu zbliżonym do obecnej współpracy Alior Banku i T-Mobile w Polsce przy projekcie T-Mobile Usługi Bankowe. Jesienią oddział ten wprowadził nowoczesne produkty bankowe dostępne w internecie i na urządzenia mobilne, a także w całej stacjonarnej sieci sprzedaży Telekom Romania.

Millennium

- Siódmy co do wielkości bank w Polsce nie ma oddziałów ani własnych spółek za granicą, ale być może poszerzy ofertę dla swoich klientów działających na międzynarodowych rynkach, bo w ub.r. jego główny akcjonariusz, portugalski BCP, pozyskał nowego inwestora strategicznego – chiński fundusz Fosun. Millennium udostępnił już firmom, w odpowiedzi na rosnącą wymianę handlową z Chinami, kompleksowy pakiet usług rozliczeniowych w juanach. mr

Banki
Zysk Alior Banku nieco powyżej oczekiwań. Będzie dywidenda
Banki
Banki nie są nadmiernie drogie, ale hossa nie będzie trwać wiecznie
Banki
NBP pod kreską. Strata w 2023 roku poszła w miliardy złotych
Banki
Prezes mBanku Cezary Stypułkowski: Marne prawo, żadna sprawiedliwość, upadła moralność
Banki
Czy koszty ratowania Getin Noble Banku kiedyś się zwrócą?
Banki
Czystki dotarły do Banku Pekao, to już ostatnie dni Leszka Skiby jako prezesa