Banki znów poprawią wyniki

Najlepsze banki mogą zwiększyć zysk netto nawet w dwucyfrowym tempie dzięki fuzjom, ale także dobremu wzrostowi organicznemu. Motorem nadal jest wynik odsetkowy, ale niewiadomą stanowią rezerwy, nie tylko te kredytowe.

Publikacja: 29.10.2019 14:00

Banki znów poprawią wyniki

Foto: AFP

10 największych banków z GPW miało w III kwartale łącznie 3,87 mld zł zysku netto – wynika ze średniej prognoz analityków zebranych przez „Parkiet". W tym jest już raport Millennium, który w poniedziałek otworzył sezon publikacji przez banki wyników (więcej o jego rezultatach w ramce poniżej). W środę wyniki poda Santander, w czwartek mBank i ING BSK.

Fuzje zwiększają zyski

Zanotowany zysk analizowanej 10 był według prognoz wyższy o 12 proc. niż rok temu i o 5 proc. niż w poprzednim kwartale. Duży wzrost rok do roku to przede wszystkim efekt trzech fuzji, które w tym czasie zostały przeprowadzone i które znacząco zwiększyły aktywa giełdowych banków: od listopada Santander i BNP Paribas konsolidują odpowiednio wydzielone części Deutsche Banku Polska i Raiffeisen Polbanku, Millennium od czerwca zaś konsoliduje EuroBank. Spośród instytucji, które nie przejmowały, największy wzrost zysku netto zanotowały mBank (20 proc.) dzięki silnemu wynikowi odsetkowemu i stabilnym kosztom, ING BSK (19 proc.) mimo zwiększenia odpisów (podobnie jak mBank), ale za sprawą wzrostu zarówno wyników z odsetek, jak i prowizji, oraz PKO BP (16 proc.) dzięki wynikowi odsetkowemu napędzanemu wzrostem akcji kredytowej i lekkiej poprawie marży, a także za sprawą niskiego salda odpisów. Citi Handlowy mógł poprawić zysk o 10 proc., w czym pomogły rosnące wyniki odsetkowy i z prowizji. Ale odpisy kredytowe, choć już nie tak duże jak w poprzednim kwartale, będą znacznie wyższe niż rok temu.

Przeciętnie pod względem poprawy zysku netto wypadł Pekao (6 proc.), któremu pomógł wynik odsetkowy, stabilne koszty działania i niewielki tylko wzrost odpisów. Alior zanotował według prognoz taki sam wynik jak rok temu: byłby wyższy, bo wynik odsetkowy i z prowizji urosną, ale przeszkodził wzrost rezerw. Tym razem nie tyle kredytowych, ile wynikających z wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z września dotyczącego zwrotów prowizji przez banki w przypadku przedterminowej spłaty kredytów konsumenckich.

Getin Noble Bank według prognoz miał w III kwartale 74 mln zł straty netto (jedyny z analizowanej grupy kredytodawca ze stratą). To wynik gorszy niż rok temu, gdy strata wyniosła 14 mln zł, i nieco lepszy niż w poprzednim kwartale, gdy był 89 mln zł pod kreską. Problemem Getin Noble jest kurczący się bilans, który powoduje, że wynik odsetkowy, mimo mozolnej obniżki kosztów finansowania i poprawy marży, pogarsza się rok do roku. Jednocześnie bardzo słaby jest wynik z prowizji, a saldo odpisów wysokie, więc biorąc pod uwagę te główne linie rachunku oraz spodziewane zwiększenie rezerw ze względu na wyroki TSUE dotyczące kredytów konsumenckich i hipotek frankowych, trudno oczekiwać wyjścia wyniku netto na plus w kolejnym kwartale.

Pod względem wielkości kwartalnego zysku netto nadal prym wiedzie PKO BP (1,21 mld zł), ale Pekao (643 mln zł) wrócił na drugą lokatę, korzystając z zadyszki Santandera (620 mln zł) po przejęciu Deutsche Banku Polska (marża odsetkowa netto nie odbudowuje się w takim stopniu, jak oczekiwano, co rzutuje na wynik odsetkowy, nie ma też istotnego wzrostu wyniku z prowizji). Czwarty jest ING BSK (452 mln zł), który nadal ucieka mBankowi (342 mln zł), a Millennium jest szósty (200 mln zł). Handlowy (173 mln zł) wykorzystał słabszy okres Aliora (173 mln zł) i BNP Paribas (147 mln zł), które kwartalnie powinny osiągać po około 200 mln zł, ale teraz zaszkodziły im rezerwy na zwroty prowizji od kredytów konsumenckich.

Wynik odsetkowy w górę

Nadal motorem poprawy zysków sektora jest wynik odsetkowy stanowiący średnio dwie trzecie jego przychodów. W naszej dziesiątce urósł łącznie w ujęciu rocznym i kwartalnym odpowiednio o 16 proc. i 4 proc., do 10,7 mld zł. Pod względem wzrostu rocznego wyróżniły się oczywiście banki, które dokonały przejęć (Santander, BNP Paribas i Millennium), spoza tej grupy najsilniejsze wzrosty zanotowały ING BSK (15 proc.), mBank (14 proc.) i PKO BP (12 proc.). Bankom pomogło przeprowadzone wiosną cięcie oprocentowania kont oszczędnościowych, z danych NBP wynika, że średni koszt finansowania depozytami spadł w sierpniu do najniższego poziomu w historii. Jednocześnie poprawia się struktura aktywów: przybywa bardziej marżowych kredytów konsumenckich i złotowych hipotek, które wypierają nierentowne walutowe. Drugim czynnikiem zwiększającym wynik odsetkowy jest około 8-proc. wzrost portfela kredytów (głównie detalicznych).

Wynik z opłat i prowizji naszej dziesiątki wyniósł 3,22 mld zł, czyli urósł przez rok o 7 proc., co jest głównie efektem fuzji dokonanych przez trzy banki, ale kwartalnie się nie zmienił. Nadal pozostaje pod presją ze względu na słabość rynku kapitałowego skutkującą niskimi dochodami z działalności brokerskiej i sprzedaży produktów inwestycyjnych.

GG Parkiet

Koszty działania urosły przez rok o 10 proc., do 6,53 mld zł, i były podobne jak kwartał temu. To także skutek fuzji, które na razie przynoszą wzrost kosztów wynikających z restrukturyzacji i łączenia operacyjnego. Saldo odpisów kredytowych urosło o 16 proc., do 1,91 mld zł, przez kwartał zmalało o 14 proc. Kwartalny spadek to zasługa m.in. niższych odpisów w Aliorze, Handlowym, Santanderze i Millennium, w których były wyjątkowo zwiększone.

Negatywne niespodzianki

W tym sezonie wyników należy jednak liczyć się z odchyleniami od prognoz ze względu na możliwe i trudne do przewidzenia dodatkowe odpisy na sprawy frankowe i zwroty prowizji spłacanych przed czasem kredytów konsumenckich (te drugie mogą wpływać zarówno na wynik odsetkowy, jak i pozostały wynik operacyjny).

– Wyroki TSUE mogą spowodować zaskoczenie i ewentualnie „zwykłe" rezerwy kredytowe. Po przychodach niczego niespodziewanego nie oczekuję – od jakiegoś czasu przychody poprawiają się jak „od linijki" przy kosztach pod kontrolą. Obecnie największą niewiadomą jest kwestia kredytów frankowych, która moim zdaniem może się wymknąć spod kontroli – mówi Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty