Wynikowe żniwa mogą być mniej obfite niż w poprzednich latach

Wiele branż z nadzieją wypatruje ostatniego kwartału roku kalendarzowego. W tym roku ze względu na wpływ pandemii Covid-19 wyniki wielu spółek mogą być mniej efektowne, niż zakładano.

Publikacja: 19.10.2020 05:25

Foto: GG Parkiet

Dla wielu spółek ostatni kwartał to najważniejszy okres w roku. Wypracowane w nim rezultaty stanowią większą część ich całorocznego wyniku. Które branże z warszawskiego parkietu mogą liczyć na udaną końcówkę roku?

Ożywienie w handlu

Jednym z głównych beneficjentów sezonowego wzrostu popytu w końcówce roku jest branża handlowa. W wielu spółkach w poprzednich latach można było zaobserwować skok obrotów w konsekwencji przedświątecznych zakupów. Przed Bożym Narodzeniem konsumenci chętniej sięgają do portfela, co przekłada się na wzrost wydatków. – IV kwartał to sezonowo najmocniejszy okres dla giełdowych spółek odzieżowo-obuwniczych, takich jak LPP, CCC czy VRG. Wpływa na to rozkład standardowych okresów wyprzedażowych (styczeń–luty oraz lipiec–sierpień), które co do zasady osłabiają marże, a zatem i wyniki za I i III kwartał. Dodatkowym wsparciem dla IV kwartału jest okres przedświąteczny i związane z nim zakupy na prezenty. Mocniejsza sprzedaż i wysoka dźwignia operacyjna sektora wpływają na siłę wynikową IV kwartału – tłumaczy Maria Mickiewicz, analityk BM Pekao.

W przypadku VRG warto zwrócić uwagę na mocny w tym okresie segment jubilerski, dla którego najważniejszy jest okres przedświąteczny. – W przypadku tego segmentu sezonowość i siła sprzedażowa samego grudnia są nieporównywalnie mocniejsze niż w przypadku segmentu odzieżowego – wyjaśnia Maria Mickiewicz. Dla wyników branży odzieżowej nie bez znaczenia są warunki pogodowe. Słoneczna i ciepła pogoda z reguły oznacza mniejszy ruch w sklepach. Natomiast zimne i deszczowe dni przyciągają klientów, pozytywnie przekładając się na sprzedaż.

Biorąc pod uwagę wprowadzone ograniczenia epidemiczne w gospodarce i nastroje wśród konsumentów, ten sezon dla handlu zapowiada się jednak mniej udanie niż w poprzednich latach. – Ryzyko związane z druga falą pandemii Covid-19 zaczyna się materializować już teraz, na początku IV kwartału. Jest to o tyle niepokojące, że może dotknąć właśnie najważniejszego sezonowo okresu wynikowego dla spółek. Zapowiedziane wprowadzenie ograniczeń w liczbie osób w sklepach może negatywnie wpłynąć na ich odwiedzalność i na przesunięcie zainteresowania w kierunku zakupów w internecie – wskazuje Mickiewicz. – Jeśli restrykcje zostaną utrzymane bądź nawet zaostrzone w dalszej części kwartału, przy jednoczesnym braku wsparcia rządowego, jakie branża otrzymała w II kwartale, IV kwartał tego roku może się okazać trudny dla branży handlowej – ocenia.

O ruch w sklepach w okresie przedświątecznym raczej nie muszą się martwić sieci supermarketów, w tym Dino. Podczas wiosennego lockdownu udowodniły, że potrafią się szybko dostosować do nowych warunków. Co istotne, pomimo pogorszenia koniunktury gospodarczej sieci supermarketów są mniej narażone na efekty spowolnienia gospodarczego.

Z punktu widzenia wyników całorocznych ostatni kwartał roku jest kluczowy w przypadku dystrybutorów elektroniki. W tym okresie zwiększają się wydatki odbiorców indywidualnych i firm, które domykają całoroczne budżety, choć trzeba brać pod uwagę, że w tym sezonie skłonność do wydatków może być mniejsza niż w poprzednich latach. Sezonowy wzrost popytu najbardziej zauważalny jest w przychodach Oponeo, internetowego dystrybutora opon. Najwyższe przychody spółka uzyskuje bowiem w sezonie wymiany opon, który przypada na późną jesień i wiosnę.

Zima wsparciem dla wyników

Okres wzmożonych przedświątecznych zakupów to także początek żniw dla producentów żywności i napojów. Wraz ze spadkiem temperatury na zewnątrz ożywia się popyt na słodycze. Dla spółek z branży takich jak Wawel jest to najlepszy kwartał w ciągu całego roku pod względem przychodów. W przeciwieństwie do firm odzieżowych do udanych z reguły mogą zaliczyć także kolejny, pierwszy kwartał roku kalendarzowego.

Duży sezonowy skok sprzedaży w IV kwartale odnotowuje zawsze Ambra, producent win musujących i alkoholi. Jest to tradycyjnie najlepszy okres pod względem sprzedaży w branży winiarskiej, co dobrze wróży tegorocznej sprzedaży. Tym bardziej że spółka raczej nie obawia się ograniczeń związanych z Covid-19. – Patrząc na to, co się działo w okresie lockdownu, kiedy zakupy wina w sklepach detalicznych nie spadły, a nawet minimalnie wzrosły, mamy nadzieję, że nieprzewidywalne okoliczności pozwolą przynajmniej na utrzymanie konsumpcji wina na niezmiennym poziomie, może nawet na małym plusie – liczy Robert Ogór, prezes Ambry.

W sezonie zimowym wyższe przychody wypracowują przedstawiciele sektora energetycznego, którzy są beneficjentami wyższego zużycia energii. Okres zimy ma kluczowe znaczenie dla wyników finansowych gazowego potentata PGNiG. Generalnie im niższa temperatura na zewnątrz, tym wyższe zapotrzebowania na gaz. Dlatego w miesiącach zimowych przychody ze sprzedaży gazu ziemnego i ciepła (I i IV kwartał roku) znacznie przewyższają wartości osiągane w miesiącach letnich (II i III kwartał roku). Sezonowość przychodów w znacznie większym stopniu dotyczy odbiorców indywidualnych, kupujących produkty na cele grzewcze, niż klientów z sektora produkcyjnego, gdzie zapotrzebowanie na gaz jest bardziej stabilne. Popyt na gaz w zimie bywa jednak zmienny, czego spółka doświadczyła podczas poprzedniej, łagodnej zimy, co przełożyło się na słabsze wyniki segmentu obrotu i magazynowania PGNiG.

Kumulacja sprzedaży

W końcówce roku na ogół dobrze wypadają wyniki deweloperów, co ma związek z kumulacją przekazań mieszkań. Większa liczba przekazanych lokali oznacza wyższe przychody, rozłożenie stałych kosztów na więcej mieszkań, a więc i wyższą marżę netto. W tym roku będzie podobnie, co nie znaczy, że cała branża może spać spokojnie. – Naszym zdaniem Covid-19 i obserwowana druga fala zachorowań w Polsce będzie w dużej mierze powiedzeniem „sprawdzam!" dla efektywności operacyjnej deweloperów i w przypadku wprowadzenia dalszych obostrzeń może wywołać „trudną" zimę dla części spółek z branży. Wydaje się, że deweloperzy korzystający głównie z wewnętrznego generalnego wykonawstwa (Budimex Nieruchomości, Dom Development) będą w stanie sprawniej dostosowywać się do zmian w otoczeniu rynkowym i zachować przy tym większą ciągłość i efektywność w realizacji projektów. Przy okazji pierwszego lockdownu część generalnych wykonawców narzekała na braki kadrowe i nie była w stanie terminowo realizować części projektów, co zmusiło niektórych deweloperów do finalizowania ad hoc projektów za pomocą własnego wykonawstwa (m.in. Atal) – uważa David Sharma, analityk Trigon DM.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty