#WykresDnia: Biedne Niemcy

Misery Index (wskaźnik nędzy) wzrósł w Niemczech do 9,6, najwyższego poziomu od 2008 roku.

Publikacja: 05.10.2021 09:23

#WykresDnia: Biedne Niemcy

Foto: Bloomberg

twitter.com

Powodem jest gwałtowny wzrost inflacji do 4,1 proc., która rosła szybciej niż stopa bezrobocia spadała. Stopa bezrobocia wynosi 5,5 proc., ale oczekuje się, że spadnie poniżej 5 proc.. W latach siedemdziesiątych, w następstwie międzynarodowego kryzysu na rynku ropy, Stany Zjednoczone cierpiały z powodu przedłużającego się okresu wysokiej inflacji i wysokiego bezrobocia, które nazwano stagflacją. To skłoniło Arthura Okuna, nieżyjącego już ekonomistę Brookings Institute, do opracowania „wskaźnika nędzy", aby uchwycić ekonomiczne bolączki, jakich doświadcza amerykańska opinia publiczna. Pomysł polegał po prostu na dodaniu stopy inflacji do stopy bezrobocia, aby uzyskać wskaźnik nędzy jako pojedynczy miernik gospodarczych problemów. Dziś, gdy inflacja rośnie do poziomów obserwowanych 30 lat temu, a bezrobocie utrzymuje się na wysokim poziomie podczas pandemii COVID-19 pomimo ogromnych bodźców politycznych, możemy ponownie wkroczyć w przedłużający się okres stagflacji, który zasługiwałby na powrót wskaźnika nędzy.

W Stanach Zjednoczonych przez większość lat siedemdziesiątych indeks utrzymywał się na poziomie dwucyfrowym. Wraz z inflacją gwałtownie spadła na początku lat osiemdziesiątych i od tego czasu – z wyjątkiem gwałtownych wzrostów podczas recesji, spowodowanych głównie rosnącym bezrobociem – ma tendencję do obniżania się, ponieważ zarówno inflacja, jak i bezrobocie generalnie spadają. Na początku 2020 roku, tuż przed wybuchem pandemii, bezrobocie w USA spadło do 50-letniego minimum wynoszącego około 3,25 proc., ponieważ Rezerwa Federalna miała duże trudności z doprowadzeniem inflacji do celu inflacyjnego na poziomie 2 proc. To dało niezwykle niski wskaźnik nędzy, nieco ponad 5 proc.

Dwa miesiące po rozpoczęciu pandemii bezrobocie wzrosło do powojennego szczytu 14,5 procent. Od tego czasu, w odpowiedzi na potężne bodźce polityki fiskalnej i monetarnej, stopa bezrobocia znacznie spadła, ale obecnie wydaje się, że utrzymuje się na poziomie około 5,25 proc. Co bardziej niepokojące, inflacja cen konsumpcyjnych rosła teraz w znacznie szybszym tempie niż przewidywała Rezerwa Federalna i również wynosi obecnie około 5,5 procent. Wynik netto jest taki, że wskaźnik nędzy wzrósł ponad dwukrotnie z poziomu sprzed pandemii do obecnego poziomu prawie 11 proc. W Niemczech inflacja osiągnęła w zeszłym miesiącu najwyższy poziom od prawie trzech dekad, napędzana rosnącymi kosztami energii, wąskimi gardłami w łańcuchu dostaw i podwyżkami cen po złagodzeniu pandemii.

Niemieckie ceny konsumpcyjne wzrosły we wrześniu o 4,1 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Według Carstena Brzeskiego, globalnego szefa badań makro w ING, ostatni raz inflacja przekroczyła 4 proc. w największej gospodarce Europy w czerwcu 1992 roku. We wrześniu stopa bezrobocia w Niemczech utrzymywała się na stałym poziomie 5,5 proc. wobec prognozowanego spadku do 5,4 proc.. Bezrobocie w Niemczech spadło w ciągu miesiąca o 30 tys. wobec prognozowanego spadku o 33 tys. W sierpniu bezrobocie spadło o 53 tys.

Oczywiście misery index to prosty i gotowy środek – wiele innych czynników wpływa na nędzę społeczną i gospodarczą. W rezultacie niektórzy ekonomiści dokonali poprawek w indeksie, a także rozszerzyli go poza Stany Zjednoczone. Na przykład Steve Hanke stworzył zmodyfikowaną wersję, która uwzględnia stopy procentowe (przy założeniu, że wyższe koszty kredytu bardziej wpływają na poziom nędzy) i wzrost gospodarczy per capita (który jest odejmowany od całości). Według najnowszych danych Henke, w 2020 roku Wenezuela miała najwyższy wskaźnik nędzy na świecie (powyżej 3800), a najniższy Gujana (był ujemny).

Ekonomista z Harvardu Robert Barro stworzył w 1999 r. coś, co nazwał „Barro Misery Index" (BMI). Uwzględnia on sumę inflacji i bezrobocia i dodaje do tego stopę procentową plus (minus) niedobór (nadwyżkę) między rzeczywistą i trendową stopą wzrostu PKB.

Pod koniec 2000 roku ekonomista Johns Hopkins Steve Hanke zbudował na podstawie wskaźnika nędzy Barro i zaczął stosować go do krajów poza Stanami Zjednoczonymi. Jego zmodyfikowany wskaźnik nędzy to suma stóp procentowych, inflacji i bezrobocia minus procentowa zmiana rok do roku we wzroście PKB per capita.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty