Znany czytelniom „Parkietu" Krzysztof Ojczyk, ekspert od analizy technicznej z Noble Securities, postanowił bliżej przyjrzeć się indeksom sektorowym z GPW
– Techniczną ocenę atrakcyjności rodzimych indeksów sektorowych warto obecnie oprzeć o ich relatywną siłę względem indeksu WIG. Wydaje się bowiem, że znajduje się on w dość jasno określonej fazie cyklu koniunkturalnego, kończąc mianowicie cykliczną bessę ruchem wtórnym nie wykraczającym pod dotychczasowe jej minima z IV kwartału 2018 roku. Wystarczyłoby więc wybrać sektory znajdujące się w podobnej fazie jak szeroki rynek, a przy tym zachowujące się relatywnie mocniej. W obecnej sytuacji nie ma nawet potrzeby obserwacji wskaźnika Relative Strength, gdyż pozycję techniczną dobrze zobrazuje już samo zachowanie względem minimów z IV kwartału 2018 roku – podpowiada.
I wskazuje na „ciekawy technicznie" sektor: – Jednym z indeksów pewnie broniących tego pułapu jest WIG-chemia. Wydaje się, że w perspektywie ostatnich sześciu miesięcy mamy tu do czynienia z klasyczną korektą ABC, poprzedzającą kolejny średnioterminowy impuls wzrostowy.
SAŁ
