Tegoroczna korekta na warszawskim parkiecie sprawiła, że wiele ciekawych spółek, posiadających zdrowe fundamenty, można kupić dużo taniej w porównaniu z wycenami z ubiegłego roku. Czy warto skorzystać z tej okazji, uzupełniając portfel o przecenione walory? – Pierwsze półrocze przyniosło szeroką przecenę także tych spółek, które fundamentalnie radzą sobie dobrze. W tym półroczu liczymy na powrót lepszej koniunktury na GPW, ale odbicie może być wybiórcze i dotyczyć przede wszystkim podmiotów kojarzonych z wysoką jakością wyników i przyzwoitą płynnością. Dopiero w drugiej kolejności, jeśli odbicie utrzyma się dłużej, zyskiwać mogą kursy pozostałych spółek – uważa Adam Łukojć, zarządzający w Allianz TFI.
Jest potencjał do poprawy notowań
Porównując aktualną rynkową wycenę z cenami zawartymi w najnowszych raportach analitycznych, największy potencjał kryją w sobie akcje Neuki. Walory tego dystrybutora farmaceutyków można kupić na giełdzie za niecałe 270 zł, podczas gdy analitycy DM BZ WBK wyceniają je na 393 zł zł, co wobec obecnego kursu oznacza ponad 45-proc. premię. Na czym opierają swój optymizm?
– Sądzimy, że zeszłoroczne problemy minęły po ubiegłorocznym obniżeniu prognoz zysku netto o 13 proc. i fali plotek o możliwym zaangażowaniu spółki w nielegalną działalność. Plotki okazały się fałszywe, a Neuca podjęła niezbędne działania dla odparcia presji na marżę brutto i koszty pracy/logistyki – argumentuje autor rekomendacji Tomas Sokołowski. Podkreśla, że w segmencie sprzedaży hurtowej Neuca coraz ściślej współpracuje z aptekami niezależnymi, obejmując je swoimi programami współpracy. Poza tym konsekwentnie rozwija segment produkcji leków poprzez zwiększanie udziału własnej marki w aptekach ze swojej sieci franczyzowej. – Powinno to przynieść w tym segmencie dalszy wzrost sprzedaży i EBITDA ze średnioroczną stopą wzrostu w latach 2017–2020 na poziomie odpowiednio 20 i 17 proc. – szacuje ekspert.
Znacznie powyżej rynkowych notowań zostały wycenione przez analityków akcje Synektika. Według specjalistów z Vestor DM papiery działającej w branży medycznej spółki są warte 20 zł (ponad 40 proc. więcej niż na rynku). Swoje pozytywne nastawienie do spółki uzasadniają oczekiwaną wyraźną poprawą wyników ze względu na przewidywany wzrost sprzedaży sprzętu medycznego na skutek przyspieszenia wykorzystania dotacji z obecnej perspektywy UE i nowo pozyskanych umów dystrybucyjnych, konsolidację Monrol Poland i osiągnięcie synergii z tym biznesem oraz wzrost polskiego rynku badań PET/CT. Zauważają też, że druga faza badań klinicznych innowacyjnego kardioznacznika ma zostać ukończona w 2018 r. – Zakładamy, że w przypadku pomyślnych wyników II fazy (przyjmujemy prawdopodobieństwo 60 proc.) Synektik podpisze w 2020 r. umowę partneringową – uważa Beata Szparaga-Waśniewska, analityk Vestor DM.