parkiet.com

– W ostatnim okresie bykom nie udało się niestety pokonać stosunkowo silnego oporu technicznego fibo: 2358-2364 pkt wraz z przebiegającą w pobliżu górną linią kanału. Z załączonej grafiki wynika, że wielokrotnie kształtowały się tutaj lokalne punkty zwrotne. Ponieważ strefa została wyznaczona na bazie bardzo silnych zniesień wewnętrznych i projekcji cenowych Fibonacciego, defensywna postawa kupujących w tym rejonie wskazywała na możliwość uaktywnienia się strony podażowej. Trudno było jednak przewidzieć, że dokona się to w aż tak dynamiczny i przekonujący sposób – mówi Paweł Danielewicz, analityk techniczny Santander BM.

I kontynuuje: – Dość powiedzieć, że kupujący zupełnie „odpuścili" węzeł popytowy: 2280-2283 pkt, gdzie między innymi koncentrowała się projekcja AB=CD harmonicznego układu ABCD (wymieniony zakres może teraz dla odmiany pełnić rolę lokalnego oporu technicznego). Potencjalnie istotnym wsparcie pozostaje zakres cenowy: 2233-2236 pkt, wyznaczony na bazie zniesienia 61,8 proc., a także licznych, wiarygodnych projekcji fibo. W moim odczuciu obóz byków powinien się tutaj uaktywnić, nie dopuszczając tym samym do przełamania tego charakterystycznego klastra cenowego. Jeśli to założenie nie znajdzie jednak potwierdzenia w realnym handlu, to ruch kreowany przez sprzedających może z powodzeniem przetestować po raz kolejny obszar cenowy: 2155-2158 pkt (w połowie maja popyt przeciwstawił się tutaj presji podażowej).

– Podsumowując, krótkoterminowy układ techniczny wykresu uległ pogorszeniu. Odzwierciedleniem tego jest m.in. przełamanie ważnego wsparcia: 2280-2283 pkt. Na obecnym etapie wydarzeń oczekuję, że kupujący uaktywnią się w rejonie: 2233-2236 pkt. W przeciwnym wypadku wzrośnie prawdopodobieństwo negacji całej podfali wzrostowej, zapoczątkowanej w połowie maja. Pozytywnie należałoby z kolei zinterpretować ruch powrotny ponad obszar cenowy: 2280-2283 pkt (strefa może teraz pełnić rolę „intradayowej zapory podażowej") – dodaje.

SAŁ