pbs.twimg.com

To bardzo konserwatywna prognoza – twierdzą niektórzy. Od początku obecnego kryzysu Fed dwukrotnie ciął stopy procentowe (z poziomu 1,5-1,75 proc.), ogłosił nieograniczony program QE oraz wiele innych programów stymulowania gospodarki. 16 czerwca Fed zapowiedział skup obligacji korporacyjnych. To, jak pisał w Parkiecie Przemysław Kwiecień, główny ekonomista, X-Trade Brokers DM, wdrożenie programu zapowiedzianego na początku kwietnia. Wtedy to Fed zapowiedział skup obligacji korporacyjnych do limitu 750 mld dolarów, przy czym Departament Skarbu miał pokryć do 75 mld USD ewentualnych strat (w przypadku niewypłacalności emitujących dług firm). Oprócz nabywania jednostek ETF, Rezerwa Federalna będzie też skupować bezpośrednio obligacje w ramach stworzonego przez siebie indeksu. – Jerome Powell dał jasno do zrozumienia, że Fed będzie tolerować nawet bańki spekulacyjne, dopóki stopa bezrobocia nie wróci w okolice 4-5 proc.. Podobnego tonu należy spodziewać się podczas jednego z trzech wystąpień szefa Fed w tym tygodniu, z czego pierwsze będzie mieć miejsce dziś. Dla rynków taki przekaz oznacza perspektywę kontynuacji hossy i jednocześnie perspektywę słabszego dolara – podkreślał ekonomista.

Rezerwa Federalna zaczęła zakupy aktywów na początku marca nie ogłaszając – jak w poprzednich rundach luzowania ilościowego – jak długo zakupy będą trwały i jaka będzie ich wartość. Bilans Fed od końca lutego do początków czerwca wzrósł o 3 bln dolarów, co oznacza, że dziennie bank kupował aktywa wartości ponad 30 mld USD – podsumowuje portal alebank.pl.

- Przez ostatnie trzy miesiące Fed zwiększył swój bilans z 3 do 7,2 biliona dolarów. Ostatni tydzień to pierwszy spadek bilansu od 26 lutego, ale również największy spadek od maja 2009 roku. Gwałtowny ruch jest spowodowany ograniczeniem programu QE, który powiększa bilans Fedu o 100 miliardów dolarów (skup obligacji oraz MBS), ale ze względu na mniejszy popy na rynku repo o 88 mld USD oraz mniejszą ilość zawartych swapów (spadek o 92 mld do 352 mld USD) - tłumaczy Bartłomiej Chomka, analityk TeleTrade. - Redukcja bilansu skorelowana jest z ostatnimi spadkami SP500, co nie jest dziwne, ponieważ po ostatnim kryzysie wyraźna jest zależność bilansu i zmienność na indeksach amerykańskich. Jeżeli bilans Fedu w najbliższych dniach lub tygodniach ponownie nie będzie wzrastał, to inwestorzy mogą być coraz bardziej zaniepokojeni. Krótkoterminowa korekta może być kolejnym pretekstem do zwiększenia lub rozszerzenie programu QE o kolejne instrumenty - podsumowuje analityk. ps