QE skończy się w grudniu. Stopy pozostaną dłużej ultraniskie

Europejski Bank Centralny wreszcie podał, kiedy skończy program skupu obligacji. Droga do dalszego zacieśniania polityki pieniężnej w Eurolandzie wciąż wygląda jednak na odległą. Zwłaszcza gdy robimy porównania z USA.

Publikacja: 15.06.2018 12:44

QE skończy się w grudniu. Stopy pozostaną dłużej ultraniskie

Foto: Adobestock

Europejski Bank Centralny zdecydował na posiedzeniu w Rydze, że program skupu aktywów (QE) będzie trwał do końca grudnia. We wrześniu jego wartość ma zostać zmniejszona z 30 mld euro miesięcznie do 15 mld euro miesięcznie. Stopy procentowe mają pozostać na obecnym ultraniskim poziomie najprawdopodobniej do połowy 2019 r. Wkrótce po tym komunikacie kurs wspólnej europejskiej waluty osłabł o ponad 1 centa do dolara, do poziomu 1,1725 USD za 1 euro. Decyzja o podaniu daty zakończenia QE była zaskoczeniem, gdyż wielu ekonomistów spodziewało się, że EBC ogłosi ją dopiero w lipcu.

– To prawdziwie salomonowy kompromis między „jastrzębiami" a „gołębiami". „Jastrzębie" mają wreszcie oficjalną datę zakończenia QE. „Gołębie" wciąż mają otwartą furtkę, by zrobić więcej, jeśli będzie taka potrzeba – stwierdził Carsten Brzeski, ekonomista z ING.

Obcięta prognoza

Mario Draghi, prezes EBC, zapewnił na czwartkowej konferencji prasowej, że w razie potrzeby bank centralny może „dostosować" instrumenty polityki pieniężnej tak, by zrealizować cel inflacyjny. Dał więc do zrozumienia, że EBC znów może sięgnąć po monetarną stymulację, jeśli będzie wymagała tego sytuacja. Wzrost gospodarczy w strefie euro ocenił jako solidny i szeroki, ale wskazał, że stał się on bardziej umiarkowany na początku roku z powodu tymczasowych czynników, takich jak osłabienie handlu z resztą świata.

EBC niespodziewanie obciął swoją prognozę wzrostu gospodarczego dla strefy euro na ten rok z 2,4 proc. do 2,1 proc. Głównym zagrożeniem ma być protekcjonizm. Prognoza inflacji na ten rok została natomiast podniesiona z 1,4 proc. do 1,7 proc. Draghi podkreślił, że stało się tak głównie z powodu wzrostu cen ropy naftowej.

GG Parkiet

Prezes EBC został spytany podczas konferencji, dlaczego uważa, że czynniki ryzyka dla gospodarki strefy za „szeroko zbilansowane", skoro daje o sobie silnie znać ryzyko polityczne i protekcjonizm. – Spodziewam się pozytywnych niespodzianek związanych z ekspansją fiskalną w USA i w średnim terminie w strefie euro – odparł Draghi.

Szef EBC stwierdził również, że czwartkowe decyzje w sprawie polityki pieniężnej zostały podjęte jednomyślnie. O dokładnym momencie, w którym dojdzie do podwyżek stóp, jeszcze nie rozmawiano. Po jego słowach euro pogłębiło przecenę wobec dolara. Różnica pomiędzy wysokością stóp procentowych w USA i strefie euro będzie w nadchodzących miesiącach się powiększać. O ile obecnie wynosi 2 pkt proc. (wobec górnego pułapu głównej stopy procentowej Fedu), o tyle w połowie przyszłego roku może sięgać już 3 pkt proc.

Ostrożność i stabilność

EBC zdecydował się dosyć późno (w porównaniu choćby z Fedem czy Bankiem Anglii) na własny program QE. Rozpoczął go dopiero w 2015 r., a ta decyzja była mocno kontestowana przez niektóre kraje (głównie Niemcy) obawiające się, że bank centralny będzie w ten sposób finansował dług publiczny państw z południa strefy euro. Początkowo planowano, że w ramach programu QE zostaną kupione obligacje warte łącznie około 1 bln euro, a kupiono ich jak dotąd za 2,6 bln euro. Teraz wygląda na to, że EBC będzie postępować bardzo ostrożnie, odchodząc od stymulacji. – Wydali na QE 2,6 bln euro i nie chcą działać zbyt szybko, by nie zmarnować tych pieniędzy – zauważa David Zahn, szef działu europejskich obligacji we Franklin Templeton.

GG Parkiet

Do ostrożności może skłaniać choćby niedawny kryzys polityczny wokół Włoch. Draghi uspokajał jednak, że z sytuacją polityczną we Włoszech nie wiąże się duże ryzyko dla strefy euro. – Mamy 19 krajów połączonych w strefie euro, a w każdym z nich odbywają się wybory – stwierdził szef EBC. Przypominał, że strefa euro przetrwała w ostatnich latach najróżniejsze wstrząsy, a teraz mieszka w niej około 340 mln ludzi, zaś kolejne kraje chcą do niej przystąpić. – Euro jest nieodwracalne – zadeklarował.

Fed bardziej jastrzębi. Jeszcze dwie podwyżki stóp w tym roku

– Dzisiejsza decyzja jest kolejnym znakiem tego, że amerykańska gospodarka jest we wspaniałej kondycji. Wzrost gospodarczy jest silny, rynek pracy jest silny, a inflacja jest bliska celu – mówił w środę Jerome Powell, prezes Fedu. Komitet Otwartego Rynku (FOMC) zgodnie z oczekiwaniami podniósł swoją główną stopę procentową z przedziału 1,5–1,75 proc. do 1,75–2 proc. Przedstawił też projekcje mówiące, że na koniec roku jego główna stopa procentowa sięgnie 2,4 proc., co sugerowałoby jeszcze dwie podwyżki. W 2019 r. ma dojść do trzech podwyżek, a w 2020 r. główna stopa procentowa Fedu może sięgnąć 3,4 proc. Prognoza wzrostu gospodarczego na ten rok została podniesiona o 0,1 pkt proc., do 2,8 proc. Główny wskaźnik inflacji śledzony przez Fed ma osiągnąć 2-proc. cel do końca roku. FOMC okazał się więc bardziej jastrzębi, niż się spodziewano. Europejskie indeksy giełdowe zareagowały na to w czwartek lekkimi spadkami. Rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich skoczyła po decyzji Fedu do 2,96 proc., by w czwartek jednak lekko spaść.

– Jedyną dużą niespodzianką jest to, że Fed spodziewa się teraz czterech podwyżek stóp procentowych w ciągu roku. I moim zdaniem dlatego rynki nieco osłabły. Fed przyspiesza i odchodzi od postawy neutralnej do bardziej restrykcyjnej – twierdzi Andrew Slimmon, zarządzający w Morgan Stanley Investment Management. Wcześniej rynki były niepewne, czy dojdzie w tym roku do trzech czy do czterech podwyżek stóp procentowych w USA.

Jak na razie wszystko wskazuje również, że Fed nie będzie zwalniał tempa redukcji swojej sumy bilansowej. Od października spadła ona o około 150 mld USD, do 4,37 bln USD. Część analityków dopatruje się związku między realizowanym przez Fed „odwróconym QE" a pogorszeniem warunków na rynkach (w tym na rynkach wschodzących) widocznym od kilku miesięcy. – Nasz program redukcji sumy bilansowej przebiega sprawnie – zapewnił na konferencji prasowej Jerome Powell, prezes Fedu. Analitycy Bank of America Merrill Lynch prognozują, że Rezerwa Federalna może kontynuować odchudzanie swojego bilansu do końca 2019 r. lub do pierwszych miesięcy 2020 r. HK

Opinie

Jennifer McKeown, analityczka, Capital Economics

Komunikat Europejskiego Banku Centralnego mówiący, że skończy swój program QE w grudniu, jest nieco bardziej śmiały, niż spodziewały się rynki, ale jest nieco złagodzony przez obietnice utrzymania stóp procentowych na obecnych poziomach przez ponad rok. Analitycy byli podzieleni w kwestii tego, czy plany dotyczące skupu aktywów po wrześniu zostaną opublikowane teraz czy na lipcowym posiedzeniu. Wielu ludzi argumentowało, że słabsze dane gospodarcze oraz obawy dotyczące Włoch spowodują opóźnienie. Stało się jednak tak, jak oczekiwaliśmy. EBC w oczywisty sposób nie śpieszy się, by podnosić stopy procentowe. W komunikacie zastąpiono zdanie mówiące o tym, że „pozostaną na obecnym poziomie przez dłuższy okres czas", obietnicą, że będą niezmienione przynajmniej do lata 2019 r. A to jest nieco dłużej, niż oczekiwały rynki. Można się było za to spodziewać, że Draghi będzie odpytywany na konferencji prasowej o normalizację polityki w momencie, w którym daje o sobie znać niepokój o Włochy, a dane wskazują na osłabienie gospodarki strefy euro. Ostatnie twarde dane wskazują, że osłabienie w pierwszym kwartale było „mniej tymczasowe", niż bank się spodziewał. Może on jednak mimo wszystko podkreślać, że gospodarka jest generalnie w dobrym stanie, wzrost jest większy od potencjalnego, a inflacja bazowa oraz płace nieco się zwiększają. HK

Althea Spinozzi, menedżer ds. obrotu, Saxo Bank

Proces spłaszczania się amerykańskiej krzywej rentowności obligacji to najbardziej niepokojący sygnał możliwej recesji. W tym momencie różnica pomiędzy rentownościami dwu- i dziesięcioletnich obligacji skarbowych wynosi 41 punktów, co stanowi najniższą wartość od 11 lat. Biorąc pod uwagę prognozy, że Rezerwa Federalna podniesie stopy procentowe jeszcze dwukrotnie w ciągu tego roku i czterokrotnie w przyszłym, natomiast rentowność obligacji dziesięcioletnich w dalszym ciągu jest niewielka ze względu na ryzyko polityczne, wzrasta prawdopodobieństwo odwrócenia krzywej rentowności. Podczas gdy krajowi i zagraniczni inwestorzy ulokowali znaczny kapitał na dłuższym końcu krzywej rentowności amerykańskich obligacji, agresywna polityka Fed powoduje, że krótkoterminowe stopy procentowe rosną szybciej niż ich długoterminowe odpowiedniki.

Stawia to pod znakiem zapytania przyjętą przez Fed politykę, ponieważ neutralna krótkoterminowa stopa procentowa (tj. taka, która nie wpływa ani pozytywnie, ani negatywnie na wzrost gospodarczy) szacowana jest obecnie na 2,5–3 proc., co oznacza, że w przypadku, gdyby Fed kontynuował planowane działania, do końca tego roku zbliżylibyśmy się do dolnej granicy tego przedziału, a wówczas dalsze podwyżki stóp mogłyby stać się realnym problemem dla i tak już przegrzanej gospodarki. HK

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty