Wróci pomysł fuzji Aliora z Pekao?

Mniejszy z banków kontrolowanych przez PZU może mieć problemy, więc niewykluczona jest konieczność jego wsparcia. Zamiast zwykłego dokapitalizowania lepsze mogłoby być połączenie z Pekao, ale to rozwiązanie ma też wady.

Publikacja: 26.05.2020 05:30

Foto: GG Parkiet

PZU od wiosny 2015 r. kontroluje Aliora, a od połowy 2017 r. także Pekao (wspólnie z PFR). Od razu po repolonizacji tego większego gracza pojawiły się pytania, czy dojdzie do fuzji tych dwóch banków. Oficjalnie w październiku 2017 r. zarządy przyznały, że rozważają ten scenariusz. Jednak na początku sierpnia 2018 r. go odrzucono.

Ruch wyprzedzający?

Stało się tak, mimo że uznano, że fuzja przyniosłaby największą korzyść akcjonariuszom. Problemem była też wysoka, zdaniem Pekao, wycena Aliora w porównaniu z jego profilem ryzyka kredytowego oraz obawami o wzrost i tak stosunkowo wysokich już wtedy odpisów Aliora. Pekao sugerowało też, że dokonuje sporych postępów w cyfryzacji i unowocześnieniu systemów informatycznych, więc ten argument, przemawiający za fuzją z Aliorem, tracił na znaczeniu. Pojawiały się za to wątpliwości, czy na system tego mniejszego banku udałoby się sprawnie i bez zbędnych kosztów przenieść produkty tak dużej instytucji jak Pekao.

Za powrotem teraz do pomysłu fuzji miałyby przemawiać dwa główne czynniki: głębszy spadek wyceny Aliora (przez dwa lata o ponad 80 proc., do 1,75 mld zł) niż Pekao (48 proc., do 13,5 mld zł), co zmieniłoby ewentualny parytet wymiany akcji na korzyść tego drugiego banku, oraz popadnięcie przez Aliora w problemy. Dzisiaj kurs akcji Aliora wynosi 13 zł, a Pekao jest prawie czterokrotnie wyższy (51,4 zł). W sierpniu 2018 r. było to odpowiednio 75 zł i 105 zł. Fundamentalna przesłanka za fuzją to chęć nie tylko uporządkowania wreszcie banków w grupie PZU, ale też zapobieżenia głębszym problemom Aliora. Zdaniem analityków bank ten będzie miał duże trudności, bo dostał w ostatnim roku trzy duże ciosy: tzw. małe TSUE (ograniczenie prowizji pobieranych w razie spłaty kredytu przed terminem), które obniżyło jego rentowność o jedną trzecią, a do tego doszedł wzrost odpisów i bijący w przychody spadek stóp procentowych (Alior jest pod tymi względami jednym z najbardziej wrażliwych w sektorze). Haitong prognozuje ponad 150 mln zł straty netto Aliora w tym roku, co nie pomogłoby jego i tak napiętej już sytuacji kapitałowej.

– Jeszcze jedna obniżka stóp, dłuższa dekoniunktura i Alior może wpaść w pułapkę, w jaką kiedyś wpadł Getin Noble, czyli niższe wyniki oznaczające niższy przyrost lub ubytek kapitału, to oznacza mniejszą sprzedaż kredytów i jeszcze niższe wyniki. Najpierw należałoby sprawdzić, czy nie ma innych chętnych na zakup Aliora, a dopiero potem próbować go łączyć z Pekao, choć sam pomysł zawsze wydawał mi się dobry. Dla Pekao byłaby to szansa na odmłodzenie bazy klientów i być może rebranding na bank nowoczesny, fuzja byłaby szansą na nowe otwarcie. Alior może działać samodzielnie, ma bogatego akcjonariusza, dla którego dokapitalizowanie nie powinno być problemem – ocenia Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.

– Alior może mieć problemy finansowe, bo jeszcze przed kryzysem jakość jego portfela kredytów pogarszała się. Aż 23 proc. tych korporacyjnych jest zagrożonych, jednocześnie pokrycie rezerwami jest jednym z najniższych w sektorze. Jest ryzyko, że teraz pogorszyć się może jeszcze portfel detaliczny, którego 8 proc. to kredyty zagrożone – mówi Kamil Stolarski, analityk Santander BM.

– Będąc ostrożnym, powinno się zacząć myśleć, co zrobić z Aliorem już teraz, póki jeszcze ma bufor kapitałowy i zanim wspieranie go stanie się trudniejsze. Jednak połączenie z Pekao oceniam jako problematyczne, bo PZU i PFR mają na walnym zgromadzeniu tego banku niecałe 33 proc. akcji, a potrzebują do zgody na fuzję 75 proc. głosów. Uzyskanie może być trudne, biorąc pod uwagę sytuację i wycenę Aliora. Przejmowanie go z portfelem kredytów, z którym wiąże się spore ryzyko, może nie być uzasadnione oczekiwanymi synergiami kosztowymi i mniejszościowi akcjonariusze Pekao mogliby się nie zgodzić na transakcję. Alior ma 56 mld zł kredytów, z czego 14 proc. ogółem to te zagrożone, a pokrycie rezerwami to tylko 40 proc. W dodatku bank jeszcze nie zawiązał rezerw ze względu na wpływ pandemii i to dopiero go czeka. Dlatego wycena Aliora wcale nie jest atrakcyjna i ewentualny zysk kapitałowy Pekao na transakcji mógłby zamienić się w stratę w razie oczekiwanego wzrostu odpisów w Aliorze – mówi Stolarski.

PZU: nie ma planów fuzji

Biuro prasowe PZU odpowiada, że celem jest powiększanie wartości dla akcjonariuszy, dlatego zarząd „będzie podejmować decyzje, które są korzystne dla akcjonariuszy i uwzględniają przy tym wszystkie okoliczności biznesowe". Przypomina, że w sierpniu 2018 r. odstąpiono od fuzji i teraz PZU nie ma nic więcej do zakomunikowania. – Nic się w tej sprawie nie zmieniło od czasu zakończenia negocjacji z Pekao. Taki kierunek nie jest rozważany – odpowiada Marcin Herman, rzecznik Aliora. Biuro prasowe Pekao odpowiada, że nie są prowadzone żadne analizy i ten pomysł nie jest rozważany.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty