Piątkowa sesja nie zachwyciła ani zmiennością, ani obrotami. Najważniejsze jednak, że WIG20 zdołał utrzymać dorobek z czwartku, a nawet lekko poprawić wynik. Tym samym tydzień kończymy z niezłym zapasem nad okrągłym poziomem 2300 pkt, z którym pożegnaliśmy się w połowie marca.

GG Parkiet

Z drugiej jednak strony część inwestorów ma prawo czuć się lekko zawiedziona. A to z tego względu, że przez większość dnia WIG20 znajdował się sporo wyżej, niż wskazuje na to ostateczny wynik. Trzy razy kupujący podchodzili do poziomu 2322 pkt, czyli tam, gdzie wypada szczyt z 21 marca. Jakkolwiek jednak by patrzeć, wybicie WIG20 z kanału spadkowego stało się faktem i to już w czwartek, gdy na wykresie indeksu blue chips powstała duża biała świeca. W piątek nastąpiło potwierdzenie tego sygnału. Teraz walka popytu z podażą rozegra się właśnie w okolicach 2330 pkt. Jak na razie punkt dla niedźwiedzi, ale po tak dobrej sesji w czwartek nie dziwi, że byki potrzebowały oddechu. W przypadku trwałego przebicia pułapu na 2330 pkt kolejnym celem będzie 2380 pkt.

W piątek spośród blue chips najmocniejsze były CCC, Tauron i LPP. Akcje całej trójki drożały grubo ponad 3 proc. Na przeciwległym biegunie znalazły się Orange oraz mBank. Przez większość dnia również średnie spółki istotnie drożały, ale ostatnie godziny wprowadziły nieco nerwowości i na chwilę mWIG40 znalazł się nawet pod kreską. Ostatecznie jednak udało się zakończyć sesję na plusie. Podobnie mocny ruch kupujących obserwowaliśmy wśród małych spółek. Tutaj jednak strata z całego dnia była na tyle duża, że sWIG80 zakończył dzień tuż pod kreską. W końcówce sesji inwestorzy rzucili się do zakupów pozostającego od miesięcy w niełasce Unimotu. Firma poinformowała o solidnej dywidendzie.

Ostatnie pięć dni najbardziej udane było dla WIG20, który wzrósł w tym czasie o 2,28 proc. Zwyżka sWIG80 sięgnęła 0,61 proc., a mWIG40 zakończył tydzień w punkcie wyjścia. ¶