Startuje sezon wyników w USA. Będzie niespodzianka?

Prognozy dotyczące zysków spółek z indeksu S&P 500 zostały znacząco ścięte w ostatnich miesiącach. Obawy przed spowolnieniem gospodarczym dają o sobie znać. To jednak tworzy przestrzeń dla wielu pozytywnych niespodzianek.

Publikacja: 16.01.2019 12:41

Startuje sezon wyników w USA. Będzie niespodzianka?

Foto: Bloomberg

Sezon raportów kwartalnych w USA zaczyna się w dosyć kiepskich nastrojach. Analitycy szacują, że wzrost zysków spółek znacząco zwolnił w porównaniu z tempem osiąganym w pierwszych trzech kwartałach 2018 r. Przekonanie to zostało wzmocnione w ostatnich tygodniach m.in. przez cięcie prognoz wynikowych przez koncern Apple czy też przez sieć sklepów odzieżowych Macy's. Citigroup, pierwszy duży bank, który opublikował wyniki podczas tego sezonu, miał co prawda zysk na akcję wyższy od prognoz, ale przychód niższy, niż się spodziewano. We wtorek bank JPMorgan Chase ogłosił natomiast, że w czwartym kwartale wypracował 1,98 USD zysku na akcję, gdy spodziewano się, że osiągnie 2,2 USD.

Poszkodowane sektory

Wzrost zysków spółek z indeksu S&P 500 wyniósł w trzecim kwartale 2018 r. aż 24 proc. r./r. Pierwszy i drugi kwartał również przyniósł wzrosty przekraczające 20 proc. Średnia prognoz analityków zebranych przez agencję Bloomberga mówi, że czwarty kwartał powinien przynieść jeszcze 17,4 proc. wzrostu zysków, a w pierwszym kwartale 2019 r. ten wskaźnik ma wyhamować do zaledwie 2,8 proc. Nieco inne prognozy przedstawia firma FactSet. Mówią one, że średni zysk na akcję spółek z indeksu S&P 500 wzrósł w czwartym kwartale o 10,6 proc., a w pierwszym kwartale 2019 r. wzrośnie on jedynie o 1,9 proc. O pogorszeniu się sytuacji na rynku świadczy to, jak mocno prognozy te zostały ścięte w ostatnich miesiącach. Na koniec września średnia przewidywań analityków zebranych przez FactSet mówiła o zwyżce zysku na akcję spółek z S&P 500 o 16,7 proc. w czwartym kwartale i o 6,7 proc. w pierwszym.

Wyhamowanie wzrostu zysków amerykańskich spółek było łatwe do przewidzenia. Duża poprawa ich wyników w pierwszych trzech kwartałach była bowiem w pewnym stopniu skutkiem reformy podatkowej w USA. Ten efekt z czasem zaczął tracić na sile. Co sprawiło jednak, że w ostatnich miesiącach tak mocno cięto prognozy zysków? Zaczęły o sobie coraz mocniej dawać znać obawy przed globalnym spowolnieniem gospodarczym, zacieśnianiem polityki pieniężnej przez Fed, silnym dolarem oraz amerykańsko-chińską wojną handlową. Spowolnienie gospodarcze w Chinach było m.in. jednym z głównych powodów tego, że Apple obciął swoją prognozę wyników.

– Te obawy, szczególnie dotyczące handlu, powinny zaowocować sezonem wyników, który będzie słabszy, niż wynosiła norma dla tego rynku byka. O ile większość spółek wciąż powinna opublikować wyniki lepsze od prognoz, to będzie ich i tak mniej niż zwykle – twierdzi Brian Reynolds, analityk z firmy Canaccord Genuity.

Według prognoz FactSet największy wzrost zysków za czwarty kwartał powinna osiągnąć branża energetyczna, i to pomimo ostrego spadku cen ropy w końcówce 2018 r. Średni zysk na akcję mógł wzrosnąć w niej o 74,8 proc. r./r. (we wrześniu prognozowano 91,4 proc.). Ale w pierwszym kwartale ma on spaść o 0,1 proc., gdy we wrześniu spodziewano się wzrostu o 39,1 proc. Na drugim miejscu pod względem wzrostu zysku na akcję mógł się znaleźć przemysł ze zwyżką o 14,2 proc. w czwartym kwartale, która ma jednak zwolnić w pierwszym kwartale do 6,4 proc. W sektorze finansowym wzrost zysku na akcję ma wyhamować w tym czasie z 10,1 proc. do 1,9 proc. a w sektorze IT po zwyżce o 3,4 proc. ma nastąpić spadek o 4,2 proc. Stosunkowo dobrze ma się trzymać sektor ochrony zdrowia. Po wzroście zysku na akcję w czwartym kwartale o 10,8 proc. ma on doznać w pierwszych trzech miesiącach 2019 r. zwyżki o 9,1 proc.

Możliwe zwyżki?

GG Parkiet

Analitycy Goldman Sachs spodziewają się, że ten sezon wyników w USA może być burzliwy. Prognozowany średni ruch akcji spółek z indeksu S&P 500 w dniach ogłaszania ich wyników wynosi 7,4 proc. (Oznacza to, że akcje spółki z S&P 500 mogą w dniu publikacji raportu wynikowego pójść średnio o 7,4 proc. w górę lub w dół.) Wskaźnik ten jest najwyższy od sezonu wyników za pierwszy kwartał 2009 r. Długoterminowa średnia dla niego wynosi 5,5 proc.

S&P 500 | Indeks zatrzymany przez linię szyi formacji głowy z ramionami. Na wykresie tytułowego inde

S&P 500 | Indeks zatrzymany przez linię szyi formacji głowy z ramionami. Na wykresie tytułowego indeksu, zwłaszcza w ujęciu tygodniowym, analitycy dostrzegają formację głowy z ramionami (RGR), której linia szyi przebiega na poziomie 2600 pkt. Sygnał sprzedaży wynikający z tego układu został aktywowany w połowie grudnia, a teraz trwa próba jego negacji. Na razie jednak 2600 pkt stanowi silny opór i dopóki nie zostanie sforsowany, dopóty obowiązuje tu scenariusz spadkowy. Niedźwiedzie wspiera krzyż śmierci utworzony przez średnie kroczące z 50 i 200 sesji. Z kolei na korzyść byków przemawia rosnący MACD (zbliża się do 0) oraz RSI(14) przebywający w strefie neutralnej. PZ

GG Parkiet

Na ile jednak te prognozy są wiarygodne? Ten wskaźnik jest liczony na podstawie zachowania opcji i zwykle jest nieco wyższy niż późniejsze, rzeczywiste, średnie ruchy akcji. Prognozy na poprzedni sezon wyników mówiły, że sięgnie on 6,1 proc., gdy wyniósł 4,8 proc. Kwartał wcześniej prognozowano średnie dzienne ruchy wynoszące 4,4 proc., a sięgnęły one 4,2 proc.

Nasdaq Composite | Notowania atakują poziom 7000 pkt. Sytuacja techniczna technologicznego indeksu j

Nasdaq Composite | Notowania atakują poziom 7000 pkt. Sytuacja techniczna technologicznego indeksu jest analogiczna jak S&P 500. Też mamy tu formację RGR oraz krzyż śmierci na średnich z 50 i 200 sesji. Delikatna różnica polega na tym, że indeks przebił się już przez linię szyi (6850 pkt), a MACD jest bliżej poziomu 0. Start wtorkowej sesji pokazał, że byki mają apetyt na 7000 pkt. Jest to lokalny opór, wzmocniony przez linię 50-sesyjnej średniej. Jego przebicie otworzy drogę do lokalnych szczytów przy 7500 pkt. Jeśli byki skapitulują, indeks może wrócić poniżej linii szyi i kontynuować tendencję spadkową. W tym scenariuszu celami będą kolejno 6500 pkt, a następnie grudniowy dołek 6190 pkt. PZ

GG Parkiet

– O ile wyższe przewidywane wahania sprawiają, że wykup opcji staje się droższy, to również wskazują one na wyższy poziom nerwowości, który poprzedza zwykle „bycze" ruchy po ogłoszeniu wyników – przypomina John Marshall, strateg z Goldman Sachs.

Russell 2000 | Zwrot notowań pod technicznym oporem 1450 pkt. Amerykańskie maluchy również walczą o

Russell 2000 | Zwrot notowań pod technicznym oporem 1450 pkt. Amerykańskie maluchy również walczą o zanegowanie spadkowej tendencji. Ich kluczowym wyzwaniem jest teraz opór na 1450 pkt, który rok temu stanowił silne wsparcie podczas fal spadkowych z lutego, października i listopada. Dodatkowo barierę wzmacnia linia średniej kroczącej z 50 sesji. Jak na razie nie udało się zaatakować oporu, a pod koniec ubiegłego tygodnia kurs delikatnie zawrócił na południe. Zwrotka po serii białych, dziennych świec jest całkiem naturalna, ale dopóki 1450 pkt nie pęknie, dopóty Russell 2000 będzie bliższy pogłębienia dołka trendu spadkowego niż powrotu na sierpniowy szczyt, zlokalizowany przy 1746 pkt. PZ

GG Parkiet

Na ile jednak inwestorzy będą przejmowali się wynikami spółek w tym sezonie? Ich uwagę mogą odciągać chociażby wydarzenia związane z wojną handlową czy też ewentualne sygnały związane ze spowolnieniem gospodarczym. Ale oczywiście niektóre spółki mogą sobie radzić dużo lepiej od szerokiego rynku. W pierwszym kwartale 2009 r. spółki z indeksu S&P 500 zyskiwały średnio po 0,2 proc. w dniach ogłaszania wyników, gdy indeks spadł o około 10 proc.

– W czasach napięć rynkowych większość wydarzeń związanych z wynikami przynosi zwyżki wywołane uczuciem ulgi. To zaskakujące dane dla wielu inwestorów. Naszym zdaniem to zaskoczenie bierze się stąd, że transakcje przynoszące straty są bowiem mocniej zapamiętywane. Bardziej nam zapadają w pamięci wielcy przegrani od wielkich zwycięzców – wskazuje Marshall.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty