Benefity pomagają zdobyć i zatrzymać talenty

Pełna lista bonusów, z których mogą korzystać polscy pracownicy w niektórych firmach, liczy niekiedy ponad 50 pozycji. Znajdują się na niej nie tylko programy emerytalne, pakiety ubezpieczeniowe, ale także prywatna opieka medyczna, karty sportowe czy dopłaty do posiłków.

Publikacja: 07.05.2018 19:32

Benefity pomagają zdobyć i zatrzymać talenty

Foto: Archiwum

Szkolenia i kursy zawodowe, dofinansowanie do urlopów, paczki na święta, służbowy sprzęt (telefon komórkowy, laptop, a niekiedy samochód) do prywatnego użytku, bony i kupony podarunkowe – to obecnie najbardziej popularne świadczenia pozapłacowe w polskich firmach. Tak wynika z sondażu, który pod koniec minionego roku wśród ponad 500 firm przeprowadziła firma ARC Rynek i Opinia na zlecenie spółki Benefit Systems (potentat polskiego rynku świadczeń pozapłacowych).

Pełna lista benefitów, z których mogą korzystać polscy pracownicy w niektórych firmach, liczy niekiedy ponad 50 pozycji. Znajdują się na niej: prywatna opieka medyczna, karty sportowe, pakiety ubezpieczeniowe, program emerytalny. Ale coraz częściej pojawiają się też świeże owoce i warzywa dla pracowników, dopłaty do posiłków, programy profilaktyki zdrowotnej, masaże w pracy.

Zagraniczne spółki na czele

Ostatnio w ofercie benefitów można znaleźć także usługi doradztwa prawnego oraz concierge. Te ostatnie są popularne zwłaszcza w firmach doradczych czy kancelariach prawnych znanych z długich godzin pracy. W ramach concierge zewnętrzna firma wyręcza pracowników w domowych obowiązkach. Zaniesie buty do szewca, zamówi hydraulika albo pomoże zorganizować wakacje.

Według badania firmy doradczej Sedlak & Sedlak, w ubiegłym roku trzech na czterech polskich pracowników dostawało od pracodawcy co najmniej jedno świadczenie dodatkowe. Liderami pod tym względem są spółki z kapitałem zagranicznym. Aż 91 proc. z nich oferuje świadczenia dodatkowe, podczas gdy wśród firm z przewagą polskiego kapitału jest to 64 proc. Jednak w ostatnich latach krajowi pracodawcy odrabiają zaległości. Polskie duże spółki, które zajmują wysokie miejsca w rankingach najlepszych pracodawców (np. PKO BP czy PZU), nie ustępują już zagranicznym rywalom.

PZU proponuje rozbudowany pakiet ubezpieczeń dla pracowników i ich rodzin oraz prowadzi pracowniczy program emerytalny. Poza tym oferuje m.in. pożyczki inwestycyjne, prywatną opiekę medyczną, zniżki na usługi swoich kontrahentów.

Jak podkreśla Lidia Sosnowska z Departamentu Komunikacji Korporacyjnej PKO BP, firma, która chce skutecznie konkurować o pracowników, musi dzisiaj poszukiwać niestandardowych sposobów na zwiększenie atrakcyjności swojej oferty benefitów. PKO BP obok prywatnej opieki medycznej, PPE i kart sportowych umożliwia swoim pracownikom m.in. dostęp do systemu kafeteryjnego na jednej z zewnętrznych platform (zakup po specjalnych stawkach m.in. biletów na imprezy kulturalne i sportowe). Co ciekawe, od ubiegłego roku bank objął tymi świadczeniami także współpracowników zatrudnionych na umowę-zlecenie.

Standard w wielu branżach

Jak ocenia Adam Radzki, członek zarządu Benefit Systems, ubiegłoroczny wzrost średnich wydatków na pracownika to głównie efekt rosnącej konkurencji o specjalistów z obszaru IT oraz nowych mediów. Ale rosną też budżety świadczeń dodatkowych w sektorze finansów, w tym w bankach.

Rosnące znaczenie świadczeń pozapłacowych potwierdzają łowcy głów. Wprawdzie głównym czynnikiem decydującym o atrakcyjności oferty pracy wciąż pozostaje wysokość pensji i premie, ale w wielu branżach – na czele z IT, farmacją, czy sektorem nowoczesnych usług dla biznesu – dobry pakiet benefitów jest już standardem.

Zdaniem Doroty Hechner, eksperta z firmy rekrutacyjnej Hays Poland, pytania specjalistów o świadczenia dodatkowe są już nieodłącznym elementem procesów rekrutacyjnych. Bogaty pakiet benefitów nie wystarczy jednak, jeśli nie towarzyszy mu atrakcyjne wynagrodzenie, silna marka pracodawcy i możliwości rozwoju. Jest raczej traktowany jako uzupełnienie i tak już korzystnej oferty pracy. Tym bardziej że karta sportowa czy prywatna opieka medyczna na stałe weszły do kanonu świadczeń w wielu branżach. Jak zwraca uwagę ekspertka Hays Poland, profesjonaliści mogą być mniej skłonni rozpocząć pracę w firmie, która nie zapewnia świadczeń, do jakich zdążyli się przyzwyczaić.

– Dobrze dopasowana oferta benefitów nierzadko odgrywa znaczącą rolę zarówno w pracy, jak i w czasie prywatnym pracownika, a ich brak może przyczynić się do obniżenia jakości życia. Atrakcyjny pakiet benefitów można więc uznać za element strategii zatrzymywania pracowników w firmie, ponieważ zwiększa ich lojalność i zaangażowanie – wyjaśnia Dorota Hechner.

Pracownik dba o zdrowie

Wydatki na świadczenia pozapłacowe rosną, jednak aż 56 proc. pracowników stwierdziło w ubiegłorocznym badaniu firmy Hays Poland, że nie są zadowoleni z oferowanych przez pracodawcę benefitów. Powodem może być to, że tylko trzech na dziesięciu badanych miało wpływ na to, co dostają od firmy.

Pracodawcy najczęściej zapewniają kartę sportową, służbowy telefon, laptop oraz podstawową opiekę medyczną. Natomiast z punktu widzenia zatrudnionych najbardziej pożądanym świadczeniem okazał się rozszerzony pakiet medyczny, który ma tylko 26 proc. ankietowanych.

Jak wynika z badania Instytutu Medycyny Pracy, firmy zwracają jednak coraz większą uwagę na potrzeby zdrowotne pracowników. Abonament medyczny proponuje już 52 proc. firm zatrudniających co najmniej 50 osób. To ponadtrzykrotnie więcej niż w 2015 r. Częściej oferowane są też programy profilaktyki zdrowotnej (badania, wsparcie dietetyka, pomoc w walce z paleniem). Są one częścią pakietu świadczeń nie tylko w korporacyjnych biurach, ale także w fabrykach i sieciach handlowych.

Programem Razem Zadbajmy o Zdrowie chwali się np. Jeronimo Martins Polska, właściciel największej w Polsce sieci handlowej Biedronka. W tegorocznej, 14. już, edycji programu, która wystartowała w kwietniu i potrwa do końca lipca, pracownicy sklepów i magazynów sieci mogą wykonać bezpłatne badania profilaktyczne, skorzystać z konsultacji ze specjalistami oraz z telefonicznych porad dietetyka i trenera fitness.

– W tegorocznej edycji programu z badań i porad lekarskich może skorzystać ponad 64,5 tys. pracowników – przewiduje Agnieszka Sokołowska, dyrektor ds. komunikacji wewnętrznej i odpowiedzialności społecznej Jeronimo Martins Polska.

Z sondażu Hays Poland wynika, że firmy wciąż rzadko badają poziom satysfakcji pracowników z otrzymywanych świadczeń; na takie działania wskazało tylko 31 proc. ankietowanych. Rozwiązaniem może być system kafeteryjny, czyli elektroniczna platforma, która umożliwia wybór benefitów najlepiej dopasowanych do potrzeb każdego pracownika.

Z systemu chętnie korzystają największe firmy. Na platformie dają do wyboru po kilkadziesiąt dodatkowych świadczeń, w tym pakiet medyczny, sportowy czy kulturalny (np. bilety do kin, teatrów i muzeów), a nawet bony na paliwo, zakupy lub wyjazdy wakacyjne. Pracownik – mając przydzieloną pulę pieniędzy – sam komponuje swój pakiet benefitów.

W rywalizacji o kandydatów do pracy rośnie rola benefitów

W Polsce mocno spadło bezrobocie i poprawiła się koniunktura na rynku pracy. W związku z tym firmy zwiększają budżety nie tylko na wynagrodzenia, ale także na świadczenia pozapłacowe (tzw. benefity). Korzysta z nich już trzy czwarte pracowników. W wielu branżach bogaty pakiet benefitów stał się standardem. Nadal jednak pracodawcy zbyt rzadko badają satysfakcję załogi z dodatkowych świadczeń. A z zadowoleniem bywa różnie, zwłaszcza wtedy, gdy pracownicy nie mają możliwości wyboru bonusów. Możliwość taką dają systemy kafeteryjne zyskujące w Polsce coraz większą popularność.

Opinia

Kazimierz Sedlak, dyrektor firmy doradczej Sedlak & Sedlak

Nakłady na benefity rosną porównywalnie z dynamiką wzrostu płac, ale zachęcam wszystkich do ich monitorowania. Z badań corocznie przeprowadzanych przez naszą firmę wynika bowiem, że pracownicy są zdecydowanie bardziej zadowoleni z otrzymywanych benefitów niż z wynagrodzenia finansowego. Inwestując w benefity, w prosty sposób możemy więc zwiększyć ogólne zadowolenie z pakietu wynagrodzeń.

Jedną z najważniejszych kwestii w zarządzaniu płacami jest informowanie pracowników o składnikach i wysokości wynagrodzenia. Brak wyczerpujących, cyklicznych informacji w tym zakresie sprawia, że mamy tendencję do zaniżania wysokości swojego wynagrodzenia o około 10–15 proc. Wynika to z faktu, że nie pamiętamy wszystkich premii, nie znamy wartości otrzymywanych świadczeń pozapłacowych. Jeżeli niewielkim nakładem pracy, bez konieczności podwyżek, chcemy zmniejszyć rotację, wystarczy zadbać o to, aby nasi pracownicy wiedzieli, ile dokładnie zarabiają i jaka jest wartość ich „łącznych korzyści z pracy".

Właśnie do tego służy Total Reward Statement (TRS), czyli indywidualny raport dla pracowników zawierający szczegółowe informacje o łącznej wartości ich wynagrodzenia. Zawarte są w nim dane na temat płacy podstawowej, premii i świadczeń pracowniczych. Jest to łatwy do sporządzenia dokument ze szczegółowymi informacjami o nakładach, jakie pracodawca przeznacza na wynagrodzenie każdego z pracowników. Takie dokumenty nie tylko dostarczają informacji o istotnych aspektach pracy, ale też w prosty sposób wpływają na zwiększenie satysfakcji z pracy i przywiązania do firmy.

Inwestycje
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp
Inwestycje
Długie pozycje na rynku gazu wciąż testem charakteru dla inwestorów
Inwestycje
Istota istotności
Inwestycje
Organizacja procesu badania istotności
Inwestycje
Określenie grupy interesariuszy
Inwestycje
Niezbędna dokumentacja