KGHM przestało błyszczeć. Nieco gorsze perspektywy miedzi

Nastawienie do rozchwytywanych do niedawna akcji KGHM pogarsza się.

Publikacja: 16.02.2023 21:00

KGHM przestało błyszczeć. Nieco gorsze perspektywy miedzi

Foto: materiały prasowe

Nastawienie do akcji giganta miedziowego, który należał do liderów ostatniej fali giełdowych zwyżek, od kilku tygodni wyraźnie się pogarsza. Od szczytu z początku stycznia zniżkowały o 14 proc. po tym, jak wcześniej w nieco ponad trzy miesiące skoczyły w górę o 92 proc. Zdaniem analityków rynku papiery miedziowej spółki, które w czwartek przed zamknięciem wyceniano na nieco ponad 133 zł, są... przewartościowane.

KGHM przewartościowany

Spośród rekomendacji wydanych w ostatnich dwóch miesiącach na kupno wskazuje tylko jedna, podczas gdy aż pięć to zalecenia sprzedaży.

Na zaledwie 75 zł, najniżej ze wszystkich specjalistów, akcje spółki wycenia Łukasz Prokopiuk z DM BOŚ.

Jak specjalista ostrzegał w wydanym pod koniec stycznia raporcie, w 2023 r. wyniki finansowe mogą być słabsze od ubiegłorocznych. „Oczekiwania, że warunki makroekonomiczne będą zbliżone do tych z 2022 r., to raczej optymistyczny scenariusz (...). Założenia podobnej rok do roku wielkości ilościowe sprzedaży przekładają się na prognozę utrzymania się przychodów na poziomie z ubiegłego roku. Jednak poważne obawy budzi strona kosztów” – czytamy w publikacji.

Jak wylicza specjalista, w zyski spółki uderzy powrót normalnej stawki podatku miedziowego, dalszy wzrost kosztów energii elektrycznej i gazu oraz wzrost pozostałych kosztów operacyjnych. Łącznie te czynniki powinny obniżyć według niego EBITDA o ponad 3 mld zł, a dodatkowo Prokopiuk spodziewa się, że pod presją mogą pozostać ceny miedzi. „W warunkach gospodarczego spowolnienia i restrykcyjnej polityki monetarnej Rezerwy Federalnej widzimy raczej ryzyko ich spadku niż potencjał wzrostu” – napisał specjalista.

To może zaskakiwać, bo jeszcze niedawno instytucje finansowe perspektywy rynku miedzi postrzegały w wyjątkowo korzystnych barwach.

Do największych optymistów należał Jeffrey Currie, szef analiz rynków surowców w banku Goldman Sachs, który przed miesiącem udzielił wywiadu telewizji Bloomberg.

Według niego ceny rudego metalu powinny przekroczyć 11 500 USD/t jeszcze przed końcem 2023 r., a jeszcze bardziej optymistycznie postrzegał perspektywy długoterminowe. Jak zaznaczał, docelowo miedź może być warta nawet 15 tys. USD/t, czyli aż o 70 proc. więcej od cen dzisiejszych, a równie optymistyczną wycenę przedstawił pośrednik w handlu surowcami Trafigura Group. W sytuacji pogorszenia nastrojów specjaliści są dalecy od hurraoptymizmu, ale i nie popadają w pesymizm.

– Rynek miał wielkie nadzieje na wyraźny wzrost popytu na miedź dzięki otwarciu Chin, ale rzeczywistość może okazać się nieco inna – zauważa Michał Stajniak, zastępca szefa działu analiz w firmie brokerskiej XTB.

Miedź? Optymizm słabnie

Specjalista wskazuje na wzrost zapasów miedzi, przede wszystkim w będących jej największym konsumentem Chinach, ale też na świecie. Jak dodaje, korelacja cen rudego metalu z danymi o impulsie kredytowym w Chinach sugeruje, że szczyt cen miedzi powinien wypaść przed połową roku na pułapach zbliżonych do notowanych obecnie.

– Jeśli nie wystąpią problemy podaży, to osiągnąć prognozowane przez największe banki inwestycyjne pułapy cenowe, sięgające 10–13 tys., najprawdopodobniej będzie trudno – przewiduje Stajniak.

Optymizmem nie napawają według niego także przecena juana względem dolara oraz słabnięcie akcji kredytowej w Chinach. Z drugiej strony scenariusz ożywienia w Państwie Środka powinien w końcu zacząć się realizować, a to powinno przełożyć się na powrót zwyżek cen miedzi może jeszcze nawet pod koniec tego roku.

Ostrożne podejście przyjmuje także Mateusz Namysł, zarządzający portfelami w Santander Banku Polska.

– Podwyżki stóp procentowych na świecie mogą ograniczyć aktywność w sektorze budowlanym, a to nie może nie odbić się na popycie na miedź, a jednocześnie wzrost podaży sprawi, że globalny rynek przejdzie w tym roku z deficytu do nieznacznej nadwyżki podaży – przewiduje specjalista.

Jak tłumaczy, ośrodek ICSG zapowiada w tym roku wzrost produkcji miedzi o ponad 5 proc., a to ze względu na otwarcia nowych kopalń oraz rozbudowę istniejących (głównie w Ameryce Południowej i Afryce). Tymczasem wspierać ceny powinno jednak otwieranie się Chin po pandemii, które odpowiadają za połowę globalnego zużycia metalu – zaznacza Namysł.

Surowce i paliwa
Analitycy widzą potencjał w akcjach Stalprofilu
Surowce i paliwa
Orlen pod lupą. Prokuratura prowadzi ponad 20 spraw
Surowce i paliwa
Unimot wchodzi do portów
Surowce i paliwa
Unimot chce skokowo rosnąć na rynku paliw żeglugowych
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Surowce i paliwa
Mo-Bruk inwestuje
Surowce i paliwa
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje