MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z BOGDANKĄ

Jakie są główne punkty zaktualizowanej strategii Bogdanki do 2030 roku z perspektywą 2040?

Głównym celem tej strategii jest zdjęcie z naszej firmy odium roku 2049, kiedy w Polsce ma zostać wygaszone górnictwo węgla energetycznego. To jest główny czynnik transformacji naszej firmy, żeby mogła w sposób efektywny funkcjonować po 2049 roku. Strategię oparliśmy na czterech filarach, które są posadowione na jednym silnym fundamencie, czyli podstawowym biznesie Bogdanki – wydobyciu węgla kamiennego. Z tej działalności będziemy finansować dywersyfikację aktywności naszej firmy. W tym zakresie chcemy pozostać liderem efektywności. Jednocześnie zabezpieczamy naszą bazę zasobową – na bardzo perspektywiczne złoże Ostrów. Mamy na to złoże koncesję do 2065 roku, a z kolei na nasze główne złoże Puchaczów V do 2032 roku i staramy się ją przedłużyć do lat 40. XXI wieku.

Jakie są filary nowej strategii?

Pierwszy to multisurowcowość. Tutaj zamierzamy wykorzystać nasze kompetencje i know-how w zakresie górnictwa. Widzimy przy tym, jak krytyczny jest obecnie dostęp do surowców w Unii Europejskiej. Owszem, wymaga to dużych nakładów inwestycyjnych, i to długoterminowych, natomiast zapewnia wysokie marże. Warto tutaj spróbować swoich sił.

Jak to wygląda, jeżeli chodzi o możliwość realizacji?

Trzeba pamiętać, że bez górnictwa nie doszłoby do żadnej rewolucji przemysłowej czy skoków cywilizacyjnych. Dzisiejsze zmiany też by się nie powiodły bez węgla, miedzi, kobaltu czy niklu. I dlatego decydujemy się na multisurowcowość. Do tej pory opracowaliśmy priorytetyzację surowców. Wraz z geologami sporządziliśmy dokument dotyczący ich dostępności na obszarze Polski. Zwracamy przy tym uwagę, aby działać ewolucyjnie, gdyż przy tych wszystkich inwestycjach będzie się również zmieniała kultura i organizacja firmy. Natomiast co do samego wydobycia – wytypowaliśmy 11 surowców interesujących nas najbardziej. Przez najbliższy rok w 20 potencjalnych lokalizacjach będziemy się starać o koncesje na eksplorację, później wejdziemy z odwiertami badawczymi. Następnie, już w oparciu o wiedzę dotyczącą kosztów konkretnej inwestycji, będziemy podejmować decyzje dotyczące uruchomienia wydobycia. Oczywiście weźmiemy też pod uwagę ścieżki cenowe danego surowca oraz to, czy działać w pojedynkę czy wejść w partnerstwa. Projekty możemy uruchomić w ciągu pięciu do ośmiu lat, a w przypadkach wydobycia odkrywkowego i ługowania nawet takie projekty możliwe są do realizacji w ciągu dwóch lat. Mówię o projektach typu greenfield, chociaż rozglądamy się również za przedsięwzięciami już zaawansowanymi. Nie wykluczamy akwizycji. Na prace eksploracyjne chcemy w najbliższych miesiącach i latach przeznaczyć ok. 50 mln zł.

A kolejny filar?

To energetyka odnawialna. Chcemy być producentem i sprzedawcą energii elektrycznej netto. Już dzisiaj jesteśmy liderem Łęczyńskiego Klastra Energii. Trzeba też pamiętać o tym, że my sami sporo tej energii zużywamy. Dlatego też budujemy, również na własne potrzeby, naszą pierwszą farmę fotowoltaiczną o mocy ponad 3 MW. Jest już prawie gotowa. Planujemy kolejną instalację o mocy 27 MW, a w najbliższych miesiącach planujemy uruchomić dialog techniczny w celu wyłonienia partnera, z którym zrealizujemy wielkoskalowe inwestycje w OZE. Tutaj myślimy o zainstalowaniu 500 MW mocy na terenie województwa lubelskiego. Oprócz samej produkcji energii zamierzamy również podjąć wyzwania w zakresie recyklingu baterii, instalacji fotowoltaicznych oraz produkcji komponentów do nich.

Jak mocno będzie obecna ochrona środowiska w waszej strategii?

To kolejny ważny filar. Pod koniec 2022 przyjęliśmy strategię ESG. Powróciliśmy też do prestiżowego indeksu WIG-ESG, co wydaje się ewenementem w przypadku spółki wydobywczej. Zamierzamy o 70 proc. obniżyć ślad węglowy naszego produktu przede wszystkim dlatego, że będziemy zasilani własnymi źródłami zielonej energii. Planujemy też szereg inicjatyw, które pozwolą nam zagospodarować odpady. Mam na myśli wykorzystanie odpadów łupkowych, które obecnie wysypujemy na hałdę. Ich wykorzystanie widzimy w sektorze nawozowym i budowlanym, ale także przy produkcji cementu. Idąc dalej – zamierzamy wykorzystać ciepło z wód kopalnianych oraz zastanawiamy się, jak wykorzystać naszą infrastrukturę po 2049 r., a nawet wcześniej, w miarę jej wyłączania z bieżącej eksploatacji.

Jak wygląda ostatni filar strategii?

Dotyczy naszych ludzi, pracowników. Chcemy utrzymać zatrudnienie na mniej więcej obecnym poziomie poprzez pozyskiwanie pracowników ze szkół, z którymi nawiązaliśmy współpracę. Będziemy też przebranżawiać pracowników, aby znaleźli zatrudnienie w tych nowych, niegórniczych obszarach naszej działalności. Jako zarząd jesteśmy w dosyć ciężkiej sytuacji, ponieważ musimy patrzeć na dobro różnych interesariuszy – od mniejszościowych akcjonariuszy po naszych kontrahentów i większościowego akcjonariusza, którym niedługo będzie Skarb Państwa. Ale oczywiście musimy też patrzeć na naszych pracowników. Zdajemy sobie sprawę, że z powodu ograniczenia aktywności naszej firmy, która jest dziś filarem gospodarczym województwa, doszłoby w przyszłości do zubożenia dziesiątek tysięcy ludzi. Dlatego, oprócz możliwości przebranżowienia, chcemy dalej podwyższać poziom bezpieczeństwa naszych pracowników i zadbać o ich rozwój. Przyjmiemy model, że nasi pracownicy w przyszłości będą pracownikami grupy kapitałowej, możliwość awansu będzie zatem dosyć szeroka, chcemy aktywnie zarządzać kompetencjami naszej załogi.

Na ile ważni są dla was mniejszościowi akcjonariusze?

Są ważni i z pewnością chcemy zadbać o ich dobro. W ramach naszej strategii opublikowaliśmy politykę dywidendową, w ramach której na dywidendę chcemy przeznaczać 50 proc. zysku. Jesteśmy w przededniu podjęcia takiej decyzji, jeżeli chodzi o dywidendę za 2022 rok. Zamierzamy być spółką giełdową i spółką dywidendową, zaufanym partnerem naszych akcjonariuszy.

Co oznacza dla firmy, że Skarb Państwa stanie się większościowym akcjonariuszem?

Przede wszystkim to, że będziemy mieli bardzo stabilnego większościowego akcjonariusza. Chcemy, tak jak wspomniałem, pozostawać w jak najszerszym dialogu z naszymi mniejszościowymi akcjonariuszami. Ale też dla naszej firmy właściciel większościowy w postaci Skarbu Państwa, który przecież charakteryzuje się dużą wrażliwością społeczną, jest gwarantem realizacji strategii, która została opracowana z myślą o długim okresie, jest mocno transformacyjna i związana z dużymi nakładami inwestycyjnymi. Bardziej agresywny inwestor być może przejawiałby chęć maksymalizacji zysków w trakcie hossy na węgiel i przywiązywał mniejszą wagę do inwestycji. Ale tak jak wspomniałem – jako zarząd musimy wypośrodkować współpracę ze wszystkimi interesariuszami, w tym naszymi pracownikami. Na szczęście widzimy spójność intencji Skarbu Państwa z wizją przedstawioną przez zarząd w strategii.

Jaka jest sytuacja finansowa spółki?

Bardzo dobra. Większość inicjatyw, które zaprezentowaliśmy w strategii, jesteśmy w stanie sfinansować ze środków własnych, ale oczywiście będziemy próbować pozyskiwać kapitał z zewnątrz, nie tylko z rynku finansowego, myślimy o funduszach unijnych i rynkach kapitałowych.

Powołaliście Fundusz Bogdanka. W jakim celu?

Fundusz zasilimy kwotą ok. 200 mln złotych ze środków własnych, ale też przy aktywnym szukaniu środków zewnętrznych. Fundusz ma wzmocnić potencjał lubelskich uczelni i lokalnych przedsiębiorstw w zakresie poszczególnych branż, które nas interesują. Mówimy przede wszystkim o technologiach górniczych, tak żeby można je było również sprzedać na zewnątrz. Mamy również na myśli kwestie pewnych usług, które chcemy prowadzić sami, a obecnie kupujemy. Myślimy też o sprawach bardzo przyszłościowych – na przykład technologiach pozwalających na wychwytywanie CO2 czy też technologiach wodorowych.

W strategii jest również wątek międzynarodowy, dotyczący Ukrainy. Co zamierzacie robić w Ukrainie?

Przed agresją rosyjską wolumen sprzedaży Bogdanki węgla na Ukrainę w roku 2021 osiągnął mniej więcej pół miliona ton. To znaczna ilość. Ze względu na działania wojenne i priorytet rynku krajowego dostawy węgla do Ukrainy nie są realizowane od drugiego kwartału 2022 r., ale cały czas pozostajemy w dialogu z ukraińskimi partnerami. Co ważne, sprzedawaliśmy też węgiel energetyczny do zakładów związanych z ukraińskim Skarbem Państwa, mamy więc tam rozeznanie oraz partnerów, z którymi już współpracowaliśmy. Chcemy uczestniczyć – z naszymi technologiami i know-how – w restrukturyzacji i unowocześnianiu ukraińskiego górnictwa. Wiemy, że tam na nas czekają.

MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z BOGDANKĄ