25 tytanów do portfela dywidendowego na IV kwartał

W minionym kwartale wskazania analityków zdecydowanie wygrały z rynkiem. Stopę zwrotu podbili reprezentanci sektora nowych technologii. Które spółki są faworytami na najbliższe miesiące?

Publikacja: 07.10.2020 05:00

Foto: GG Parkiet

Po imponującym odbiciu, które nastąpiło na rynkach finansowych w II kwartale, w kolejnych miesiącach sytuacja nie wyglądała już tak jednoznacznie. Indeks szerokiego rynku warszawskiej giełdy zaczął III kwartał na poziomie 49–50 tys. pkt. W połowie sierpnia zaatakował poziom 53 tys. pkt, ale podaż okazała się silniejsza i pod koniec września zepchnęła WIG z powrotem we wspomniane okolice.

Na tym tle wskazania biur maklerskich typujących spółki do naszego portfela dywidendowego prezentują się bardzo dobrze. Średnio przyniosły niemal 15-proc. stopę zwrotu. Najjaśniej błyszczały wskazania BM PKO BP, Haitong Banku, Millennium DM, Noble Securities oraz BM BNP Paribas Bank Polska.

Z kolei w ujęciu narastającym, po rewelacyjnym II kwartale, najwyższą stopą zwrotu pochwalić może się Noble Securities (patrz: rozmowa z dyrektorem departamentu analiz Sobiesławem Kozłowskim).

Miniony kwartał pod lupą

W portfelu na III kwartał mieliśmy w sumie 25 firm. Podobnie jak w II kwartale, eksperci postawili przede wszystkim na firmy będące beneficjentami pandemii. I podobnie jak w II kwartale – nie zawiedli się. Stopę zwrotu pobiły przede wszystkim spółki technologiczne, na czele z wrocławskim LiveChatem. Choć trzeba było wykazać się dużą wiarą w tę spółkę, aby po jej imponującym rajdzie w II kwartale obstawiać dalsze zwyżki. Podobnie z producentami gier, na czele z PlayWayem i Ten Square Games. One również okazały się strzałem w dziesiątkę. Świetnie poradziło sobie Asseco SEE, podbijając stopę zwrotu z portfela BM BNP Paribas Bank Polska. Z kolei BM PKO BP i Haitong Bank wstrzelili się z wytypowaniem Playa, na którego akcje w III kwartale zostało ogłoszone wyzwanie – po cenie znacząco wyższej od ówczesnej rynkowej, co automatycznie pomogło kursowi.

W III kwartale dobrze radzili sobie nie tylko reprezentanci nowych technologii. Zdecydowanie lepiej niż rynek wypadł m.in. Dom Development wytypowany przez BM PKO BP, Budimex, na który postawiło Millennium DM, czy Tim, faworyt BM BNP Paribas i DM BDM.

Stopy zwrotu za III kwartał podbiły dywidendy (uwzględniamy je, jeśli termin ustalenia prawa do ich wypłaty przypada na dany kwartał). Z uwagi na przedłużony sezon wypłat z powodu Covid-19 niektóre spółki będą dzielić się zyskiem dopiero w IV kwartale. Część firm znajdujących się w naszym portfelu wypłatę dzieli na kilka transz. I tak na przykład Cyfrowy Polsat wypłaci pierwszą część 22 października, a drugą dopiero w styczniu 2021 r. Z kolei iFirma wypłaca dywidendę zaliczkową, podobnie jak LiveChat.

Kto na końcówkę roku

Do zestawienia na ostatni kwartał 2020 r. eksperci wskazali 25 firm (prezentujemy je wszystkie w ramkach). Podobnie jak w poprzedniej edycji portfela, tak również teraz zmian jest stosunkowo niewiele.

Gros faworytów stanowią beneficjenci pandemii. Jeśli do spółek stricte technologicznych dodalibyśmy również takie firmy jak Mercator Medical czy Neuca, to okazuje się, że aż 44 proc. wszystkich wskazań stanowią beneficjenci covidowej hossy. Wiele wskazuje, że pandemia potrwa jeszcze długo, co może przełożyć się na podtrzymanie zainteresowania spółkami świadczącymi usługi IT i działającymi w szeroko pojętym sektorze medyczno-farmaceutycznym.

Które spółki są typowane najczęściej? Tym razem w gronie zdecydowanych faworytów znalazło się sześć firm: LiveChat, PlayWay, Ten Square Games, Tim, Dom Development oraz Budimex. Każda z nich została wytypowana przez więcej niż jedno biuro maklerskie.

Dywidendy nadal ważne

Kiedy wybuchła pandemia, wiele spółek, które wcześniej wypłacały dywidendę, ogłosiło że w 2020 r. wstrzymują się z wypłatami. Po kilku miesiącach niektóre zmieniły zdanie, ale faktem jest, że w tym roku zyskiem z akcjonariuszami podzieli się mniej spółek niż w 2019 r., a wypłacane kwoty będą zdecydowanie niższe (w 2019 r. spółki z indeksu WIG wypłaciły łącznie niemal 24 mld zł). Tegoroczne statystki zaniżają blue chips, a w szczególności sektor finansowy.

Niemniej nadużyciem byłoby stwierdzenie, że ten sezon dywidendowy trzeba spisać na straty. Warto odnotować ciekawy fakt dotyczący stóp dywidend. Obecnie – według danych publikowanych przez GPW – stopa ta na rynku głównym wynosi średnio niemal 4 proc. Dla porównania: w 2019 r. było to 2,9 proc., rok wcześniej 2,5 proc., a w 2017 r. zaledwie 2,3 proc. Obecny wynik to pokłosie niskich wycen. A to potwierdza hipotezę, że spółki dywidendowe mogą być dobrą inwestycją na trudne czasy. Widać to również w statystykach giełdowych: w 2009 r. (czyli w roku, kiedy mieliśmy dno bessy) stopa dywidendy była stosunkowo wysoka i przekraczała 3,6 proc. Dwa lata wcześniej – czyli u szczytu hossy w 2007 r. – wynosiła zaledwie 2,8 proc.

ZASTRZEŻENIE. Przedstawione w tekście informacje i opinie nie stanowią rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu przepisów prawa, w tym rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Materiał nie stanowi zachęty do inwestowania, a redakcja „Parkietu" nie ponosi żadnej odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte przez Czytelników po jego lekturze.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty