Przestój w handlu

Wartość polskiego eksportu towarów (licząc w euro) zmalała w czerwcu o 1,6 proc. rok do roku – wynika z danych opublikowanych we wtorek przez NBP.

Publikacja: 14.08.2019 05:00

Przestój w handlu

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

To pierwsza zniżka tego wskaźnika od września ub.r., a zarazem największa od marca 2018 r. O 3,1 proc. rok do roku zmalała z kolei wartość importu towarów do Polski, co jest wynikiem najsłabszym od lipca 2016 r.

W maju wartość eksportu zwiększyła się o 12,7 proc. rok do roku, a wartość importu o 11,3 proc. rok do roku. Na tym tle czerwcowe wyniki wymiany handlowej Polski wyglądają niepokojąco. Nie odbiegają jednak mocno od szacunków ankietowanych przez „Parkiet" ekonomistów. Przeciętnie oceniali oni, że eksport w czerwcu zwiększył się o 1,6 proc. rok do roku, a import o 0,4 proc.

Spowolnienie w handlu zagranicznym Polski to głównie efekt niekorzystnego układu kalendarza. Czerwiec miał w tym roku o dwa dni robocze mniej niż rok wcześniej, podczas gdy maj liczył o jeden dzień więcej. Ten sam czynnik sprawił, że w czerwcu zmalały produkcja przemysłowa (o 2,7 proc. rok do roku, najbardziej od lipca 2016 r.) oraz produkcja budowlano-montażowa (o 0,7 proc. rok do roku). Jak zauważył Marcin Luziński, ekonomista z banku Santander, na import dodatkowo negatywnie wpłynęły zakłócenia w dostawie ropy naftowej.

Foto: GG Parkiet

– Efekty kalendarzowe utrudniają analizę czerwcowych danych, ale gdy patrzy się na całą pierwszą połowę roku, widać, że pomimo spowolnienia w strefie euro oraz konfliktu handlowego na linii USA–Chiny dynamika polskiego eksportu utrzymuje się na wysokim poziomie. Słabnący eksport do naszych kluczowych europejskich partnerów, takich jak Niemcy, Czechy czy Francja, jest częściowo rekompensowany przez rosnący eksport do USA, Chin oraz Wielkiej Brytanii – ocenia Kamil Łuczkowski, ekonomista z banku Pekao. Jak tłumaczy, firmy z USA i Chin, ze względu na cła, które wzajemnie nałożyły na siebie te kraje, szukają dostawców z innych państw. Z kolei na Wyspach firmy tworzą zapasy przed brexitem.

Zdaniem Andrzeja Kamińskiego, ekonomisty z Banku Millennium, w lipcu zarówno eksport, jak i import, wrócą na ścieżkę wzrostu. – Nie spodziewamy się jednak, aby druga połowa roku była dla eksporterów lepsza niż pierwsza. Perspektywy gospodarek głównych partnerów handlowych uległy bowiem pogorszeniu – podkreśla.

Niekorzystny układ kalendarza wpłynął negatywnie także na wyniki międzynarodowej wymiany usług, choć w mniejszym stopniu niż towarów. Przychody Polski z tego tytułu zwiększyły się w czerwcu o 3,2 proc. rok do roku, po 4,5 proc. w maju, zaś rozchody o 1,2 proc. rok do roku, po 4,8 proc. w maju. Nadwyżka Polski w wymianie usług wyniosła 2,1 mld euro, z nawiązką kompensując deficyt na poziomie 77 mln euro w wymianie towarów. GS

Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu w dół. Optymizm w branży dawno tak nie tąpnął
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce wyraźnie w dół. Jest najniższa od miesięcy
Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów