Tylko w ubiegłym roku łączny popyt nad Wisłą wzrósł o ponad 7 proc., do 3,1 mln ton. To pokazuje, że branża tworzyw ciągle ma duży potencjał wzrostu. – Aby utrzymać dynamikę, Polska musi wejść w etap rozwoju gospodarki opartej na innowacjach – twierdzi Kazimierz Borkowski, dyrektor PlasticsEurope Polska. Jego zdaniem konieczne jest zwłaszcza zwiększenie nakładów w branży tworzyw, gdyż to ona najbardziej zwiększa konkurencyjność przemysłu chemicznego. W efekcie mogą na tym zyskać m.in. giełdowe firmy: Ergis, Erg, Radpol i Suwary.