Teoretycznie większość głównych banków centralnych poza zdeklarowanymi "gołębiami" w EBC i BOJ jest w podobnym miejscu na mapie obrazującej drogę do normalizacji polityki monetarnej. To dlatego dolar wczoraj się wahał, a dzisiaj próba jego osłabienia na szerokim rynku nie jest przekonywująca. Większą rolę zdają się grać lokalne motywy, jak komunikat RBA, czy odbicie na rynku surowców. Co dalej? Niewykluczone, że rynki pozostaną selektywne do czasu decyzji kluczowych banków centralnych w przyszłym tygodniu.
GBPUSD - a jednak zobaczymy zagranie pod podwyżkę stóp?
Wczoraj jeden z członków Banku Anglii (Ben Broadbent) przestrzegł przed pojawieniem się ryzyka drugiej rundy inflacji, co mogłoby doprowadzić do wzrostu inflacji CPI ponad poziom 5 proc. w nadchodzących miesiącach. To podbija oczekiwania związane z podwyżką stóp przez BOE podczas posiedzenia zaplanowanego na 16 grudnia. Rynki wyceniają taki ruch na 50 proc. Wydaje się, że im więcej będzie informacji, że Omikron nie jest aż tak groźny, jak sądzono kilka dni temu, to oczekiwania na ruch ze strony BOE mogą dalej rosnąć. Nie oznacza to bynajmniej, że faktycznie do tej podwyżki stóp dojdzie. Niemniej perspektywa najbliższego tygodnia dla GBPUSD może być wzrostowa, na co też uwagę zwraca analiza techniczna. Niewykluczone, że szybko powrócimy w okolice ważnego oporu przy 1,3350 i spróbujemy go wyraźniej wybić.
Wykres dzienny GBPUSD
Sytuacja na rynkach 7 grudnia
Po tym jak poniedziałek był mniej wyrazisty dla dolara, o tyle wtorek przynosi próbę jego osłabienia w nieco szerszym ujęciu. Widać większą akceptację ryzyka przez inwestorów po tym, jak napływające doniesienia w temacie Omikrona są nieco uspokajające (przebieg choroby nie prowadzi do wyraźniejszego wzrostu liczby hospitalizacji). Być może decydenci potraktują go jak Deltę - w komunikacie po dzisiejszym posiedzeniu RBA stwierdzono, że nowy wariat COVID wprawdzie stwarza dozę niepewności, ale nie powinien zaszkodzić ożywieniu gospodarki. Notowania AUD, podobnie jak wczoraj są dzisiaj najsilniejsze w gronie G-10, chociaż bank centralny nie zmienił założeń polityki monetarnej - główna stopa pozostała na poziomie 0,1 proc., a skala tygodniowego skupu obligacji pozostała na poziomie 4 mld AUD do połowy lutego (jak oczekiwano). W gronie zyskujących walut znalazł się tez NZD wsparty przez wypowiedzi przedstawicieli RBNZ (Bascand, Hawkesby) sugerujących kontynuację zacieśniania polityki. Dobrze zachowują się dzisiaj też korony skandynawskie, oraz dolar kanadyjski (w tym ostatnim przypadku pomaga też odbicie na surowcach).