Dużo zmienność kursu EURPLN utrzymuje się nadal w tym miesiącu, kurs EURPLN jednak znajduje się poniżej poziomu 4,60. Co do głównych przyczyn wahań złotego, trzeba wskazać notowania dolara, który mniej więcej od początku kwietnia już się nie umacnia na globalnych rynkach, co tradycyjnie pomaga walutom uważanym za waluty rynków wschodzących, w tym złotemu. Drugim i ważniejszym czynnikiem jest jednak zmiana oczekiwań rynkowych co do wysokości stop procentowych w przyszłym roku. Po kwietniowym posiedzeniu RPP, po którego zakończeniu prezes Glapiński już tak zdecydowanie, jak to zwykł czynić wcześniej, nie wykluczył podwyżek w 2022 r., rynek nabrał większego przekonania, że rozpędzająca się ponownie inflacja w Polsce wymusi zmianę wysokości stóp. Inflacja rzeczywiście może w najbliższym czasie dosyć wyraźnie przyspieszyć – już pod koniec miesiąca dowiemy się prawdopodobnie, że w kwietniu poszła w górę w okolicę 4 proc. Nic nie sugeruje też, żeby miała w najbliższym czasie spadać, i raczej z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że będzie się utrzymywała powyżej górnego ograniczenia celu inflacyjnego NBP (3,5 proc.) przynajmniej przez rok. Co więcej istnieje ryzyko, że presja w trakcie roku będzie nadal narastać, a dalszych zwyżek do poziomów wyraźnie powyżej 4 proc. też nie można wykluczyć.