Z szacunkowych danych wynika, że w tym czasie grupa zanotowała ponad 5,2 mld zł przychodów ze sprzedaży i 183,9 mln zł czystego zarobku. Oba wyniki wzrosły w stosunku do 2017 r. odpowiednio o 11 proc. oraz o 125 proc. Wysoki był też kluczowy dla firmy wskaźnik, czyli zysk EBITDA, który sięgnął 907 mln zł (wzrost o ponad 29 proc.). W maju ubiegłego roku zarząd prognozował go na poziomie 778,7 mln zł, a w sierpniu podwyższył do 904,8 mln zł. Grupa podała też, że ubiegłoroczne inwestycje sięgnęły 894,1 mln zł. To z kolei oznacza, że z jednej strony były znacznie wyższe od zanotowanych rok wcześniej, ale z drugiej istotnie niższe, niż pierwotnie planowano. – Wstępnie potwierdzają się nasze oczekiwania dotyczące wyników finansowych grupy PKP Cargo. Umocniliśmy się też na pozycji lidera przewozów kolejowych w Polsce i podnieśliśmy wiarygodność wobec rynku i akcjonariuszy – mówi Czesław Warsewicz, prezes kolejowej spółki. PKP Cargo podaje, że opublikowane wyniki uwzględniają odpis z tytułu trwałej utraty wartości aktywów czeskiego AWT, który wyniósł 51,2 mln zł. Zaudytowany raport firma chce opublikować w najbliższy czwartek.

Ten rok powinien grupie przynieść dalsze zwyżki, zwłaszcza zarobku. W strategii na lata 2019–2023 zarząd zapisał, że od tego roku coroczny zysk netto ma być na poziomie minimum 5 proc. przychodów i minimum 8 proc. od 2023 r. Gdyby tegoroczne przychody okazały się podobne jak w 2018 r., to czysty zarobek powinien wzrosnąć co najmniej o ponad połowę. Z ostatnich danych wynika, że grupa zwiększa przewozy. W styczniu należące do niej pociągi przetransportowały na polskim rynku ponad 8,5 mln ton ładunków, czyli o 1,7 proc. więcej, licząc rok do roku. Po publikacji tych danych Warsewicz stwierdził, że kolejne miesiące powinny być jeszcze lepsze. TRF

Notowania akcji na stronie:

www.parkiet.com/spolka/pkp_cargo