Mniejsi producenci gier komputerowych, którzy przez ostatnie kwartały licznie debiutowali na alternatywnym parkiecie (korzystając z popularności, jaką cieszyły się CD Projekt i City Interactive), wynikami za 2012 r. pokazali, że od krajowych liderów wciąż dzieli ich przepaść.
Potrzebne kapitały
Produkcja gier komputerowych to mocno konkurencyjny (szczególnie w segmencie gier na urządzenia mobilne) i ryzykowny biznes. Wymaga sporego kapitału. Jego brak może skutecznie pokrzyżować plany wydawnicze. Przekonał się o tym 11Bit Studios, najbardziej dojrzały przedstawiciel sektora notowany na NC. W 2012 r. firma z kilkumiesięcznym poślizgiem zebrała pieniądze (z emisji akcji) na nowe produkcje, które przez to później trafiły na rynek. Dlatego zysk netto w zeszłym roku wyniósł tylko 1,4 mln zł, co oznaczało, że firma zrealizowała zaledwie 80,5 proc. prognozy w tej pozycji. Bieżący rok ma być dużo lepszy. Na I półrocze 11Bit Studios szykuje bowiem dużą premierę.
O tym, że produkcja gier to kapitałochłonny biznes przekonało się też Forever Entertainment, które w zeszłym roku?kilkakrotnie (po coraz niższych cenach emisyjnych)?sprzedawało nowe akcje.?Zarząd spółki twierdzi jednak, że dzięki tym środkom?firma zbudowała solidne?portfolio tytułów, ze sprzedaży których profity będą widoczne już w tym roku. Na razie Forever?Entertainment generuje największe straty ze wszystkich?spółek związanych z branżą gier notowanych na NC.
Kilkakrotnie po wsparcie finansowe sięgał też Nicolas Games, którego „Afterfall: Insanity" (tytuł zadebiutował jesienią 2011 r.) okazało się niewypałem. Firma wciąż wierzy jednak, że dzięki poszerzeniu sieci sprzedaży o kanały internetowe, gra będzie sprzedawała się lepiej. Dlatego rozpoczęła prace nad kolejnymi produkcjami bazującymi na tym pomyśle.
O sukces nie jest łatwo
O tym, że nie każda produkcja gwarantuje sukces finansowy, przekonał się również Bloober Team, którego gra „A-men" przygotowana na nową konsolę PS Vita, sprzedawała się w 2012 r. poniżej oczekiwań. Dlatego spółka pracuje również?nad wersją tej gry na konsolę PS3 i liczy, że tym razem?sprzedaż okaże się większa. Dużo lepiej Bloober Team radził sobie?za to z produkcją gier na zlecenie, dzięki czemu w IV kwartale nadrobiła z nawiązką straty z wcześniejszych kwartałów.