Dziewięcioro ekspertów typuje spółki do lipcowego portfela akcji

Aktualizacja: 02.07.2019 15:12 Publikacja: 02.07.2019 14:58

Dziewięcioro ekspertów typuje spółki do lipcowego portfela akcji

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Michał Krajczewski BM BNP Paribas

AmRest

Kurs akcji AmRestu porusza się od dłuższego czasu w trendzie bocznym. Jednakże od drugiej połowy 2018 r. rejon 35–37,5 zł działał jako silna strefa wsparcia, która powstrzymywała lokalne korekty. Obecne spadki trwają już od połowy marca i walory AmRestu ponownie znalazły się na opisywanym poziomie wsparcia. Ponadto zwracamy uwagę na wyraźne wyprzedanie kursu sygnalizowane przez RSI (35 pkt) oraz lekką dywergencję pomiędzy ceną akcji a rosnącym wskaźnikiem MACD w ujęciu dziennym. Oczekujemy więc, iż podobnie jak we wrześniu i grudniu 2018 r. oraz styczniu i lutym 2019 r. kurs akcji AmRestu obroni wsparcie, a strona popytowa doprowadzi do wzrostu powyżej 40 zł.

Przemysław Smoliński DM PKO BP

GPW

W połowie ubiegłego roku cena akcji giełdy rozpoczęła wzrost, w ramach którego kurs zwyżkował w okolicę historycznego maksimum z 2017 r. Ostatecznie jednak nie doszło do próby jego pokonania, a kolejne miesiące przyniosły dynamiczny ruch w dół. Kurs zatrzymał się jednak powyżej wcześniejszego dołka, na nowo podejmując ruch w górę pod koniec ubiegłego roku. Choć od tamtej pory nie zdołał ustanowić nowego maksimum, to jednak dotarł pod wcześniejszy szczyt. Biorąc pod uwagę długie białe świece, jakie pojawiły się ostatnio na jego wykresie, w połączeniu ze znaczącym wzrostem wolumenu, prawdopodobne wydaje się jego pokonanie, a w dalszej perspektywie nawet atak na historyczne maksimum.

Sobiesław Kozłowski Noble Securities

Grupa Azoty

Po ustaleniu wieloletniego dna pod koniec października 2018 r. notowania znoszą głęboki spadek z ubiegłego roku, gdy cena zniżkowała z 76 zł do 22,16 zł. Odbicie z przełomu 2018/2019 r. trwało blisko cztery miesiące i zniosło prawie 50 proc. przeceny oraz przeszło w połowie lutego w korektę, która trwa około czterech miesięcy. Piątkowe zamknięcie było najwyższym od końca kwietnia i przybliża stronę popytową do kontrataku oraz wybicia z czteromiesięcznej konsolidacji o lekko spadkowym nachyleniu i tym samym kontynuacji znoszenia fali spadkowej z 2018 r. Lekko niepokojącym faktorem może być sygnał sprzedaży na STS, choć technika strzału stochastycznego zdaje się negować te obawy, natomiast rosnący RSI przechyla wątpliwości na korzyść strony popytowej. Historycznie niskie notowania gazu naturalnego zdają się być fundamentalnym języczkiem u wagi w postrzeganiu spółki.

Paweł Danielewicz BM Santander

Comarch

Cena akcji dotarła nie tak dawno do bardzo silnego oporu technicznego: 198–200,1 zł, wyznaczonego między innymi na bazie zniesienia 61,8 proc. i projekcji układu harmonicznego ABCD. Warto podkreślić, że podaż „dostrzegała" ten rejon, inicjując tutaj dość ofensywne działania obronne. Warunkiem kontynuacji kreowanego już od kilku tygodni ruchu wzrostowego jest konieczność sforsowania tej przeszkody. Można by wtedy mówić o relatywnie silnym wskazaniu (w ujęciu średnioterminowym), uwiarygodniającym ostatnie działania byków. Po spełnieniu tego warunku należałoby się liczyć z możliwością przetestowania pułapu cenowego 220 zł bądź nawet powrotu waloru w okolicę poprzedniego maksimum (244,9 zł). Negatywne wskazanie, zmniejszające w jakimś stopniu prawdopodobieństwo realizacji ww. scenariusza, pojawiłoby się natomiast w momencie trwałego przełamania wsparcia Fibonacciego: 182–183 zł.

Piotr Kaźmierkiewicz CDM Pekao

Boombit

Po dynamicznym początku notowań na GPW kurs Boombitu z nawiązką zniósł całą falę wzrostową. Obrona okolic 20 zł pozwoliła na dwudniową zwyżkę z początku trzeciej dekady maja, po czym kurs ponownie wszedł w ruch korekcyjny. Przez cały czerwiec notowania systematycznie się osuwały, a coraz niższym poziomom towarzyszyła gasnąca aktywność inwestorów (zniżkująca SMA5 z wolumenu). Ruch spadkowy został zatrzymany za pomocą formacji młota (25 czerwca), przy czym uwagę zwraca współmierność zasięgu majowej i czerwcowej fali spadkowej. Poziom 15,11 zł wypada bowiem niemal dokładnie na linii projekcji Fibonacciego wyznaczonej na podstawie majowego zejścia i wspomnianej już dwudniowej zwyżki (23–24 czerwca). Wzrost wolumenu podczas formowania ostatniego dołka można odebrać jako przymiarkę do zmiany kierunku tendencji średnioterminowej, czego potwierdzeniem będzie wyjście ponad strefę oporu 19,50–20 zł.

Michał Pietrzyca DM BOŚ

CD Projekt

Na wykresie mieliśmy w czerwcu klasyczną korektę spadkową, która wyprowadzona została z okolic rekordowych 233 zł w formie sprzedawania faktów i przy okazji minieuforii zaczerpniętej z targów E3 z Los Angeles. Notowania zostały zbite o ok. 14 proc., ale nie udało się przełamać strefy wsparcia 201,1–197,5 zł. Podaż zapewne czuje presję kupujących, gdyż w ostatnich dwóch dniach kurs zarysował, zgodnie z Price Action, układ wstępowania nowej fali hossy. Do tego blisko roczna struktura cenowa, zamykająca się mniej więcej w przedziale 233–124 zł, już nie przypomina formacji podwójnego szczytu czy zatrzymania hossy na rynku CDR. Wręcz przeciwnie – jest układem kontynuacyjnym. Ostatnie trzy miesiące wygenerowały wstęp do rynku byka, który może się rozwinąć przy zachowaniu strefy wsparcia 201,1 –197,5 zł. Generalnie większość wskaźników AT jest na tyle schłodzona, że starczy zanegować linie trendu 221,25–225,50 zł, aby inwestorzy otrzymali w notowaniach spółki nową przestrzeń do powiększania tegorocznej zmienności.

Bartosz Sawicki TMS Brokers

LPP

Na przełomie maja i czerwca kurs akcji LPP spadł na dwuletnie minima usytuowane w okolicy 6950 zł. Wiele jednak wskazuje na załamanie impetu krótkoterminowej tendencji spadkowej i znaczną przestrzeń do korekcyjnego odbicia. Przede wszystkim notowania przebiły linię trendu, zbudowały podwójny dołek, a następnie z łatwością i dużym impetem sforsowały jego linię szyi. Modelowy zasięg zwyżki to okolice 200- -sesyjnej średniej kroczącej, która obecnie przebiega przy 8080 zł. Co więcej, kurs zdołał powrócić także powyżej listopadowych dołków wzmacniających znaczenie poziomu 23,6 proc. zniesienia Fibonacciego wiosennego załamania kursu akcji LPP. Dynamikę odbicia potwierdza sygnał kupna generowany przez oscylator stochastyczny wolny (10;3;3) obliczany dla interwału tygodniowego.

Krzysztof Borowski SGH

Enea

Wydaje się, że cena zmieniła trend ze spadkowego (luty–maj) na wzrostowy. W przypadku tego ostatniego utworzyła coś w rodzaju bazy, z której wybiła się w górę, a tuż przed wybiciem doszło do zawężenia wstęgi Bollingera. Obecnie trwa zatrzymanie pod oporem na 9,8 zł i średniej ruchomej 250-sesyjnej. MACD po „zawahaniu" na linii zero wybił się w górę (potwierdzając tym samym zwyżkę ceny). Sygnały kupna są aktualne na DI+/DI-, Stochastic RSI (już dotarł do pasma wykupienia). W układzie tygodniowym dopiero powstają wskazania kupna: MACD (w paśmie wyprzedania), DI+/DI-, ROC i Stochastic wolny. W układzie tygodniowym kluczowa linia trendu znajduje się na 10,32 zł (skala logarytmiczna i jest zbliżona do linii trendu w skali arytmetycznej, co potwierdza jego siłę).

Agata Filipowicz-Rybicka BM Alior Banku

Tauron

Kurs akcji po półrocznych spadkach próbuje się wybić z dotychczasowego kanału spadkowego, co daje podstawy do zmiany kierunku w kolejnych tygodniach. Na razie ruch przyniósł przełamanie skośnego oporu w postaci kanału oraz powrót kursu w granice szczytu z maja. Szansę na trwałą zmianę kierunku zaczynają sygnalizować również wskaźniki. Ostatnie odbicie zapewniło powrót MACD w granice linii sygnalnej 0 pkt, a na ADX linia kierunkowa DI+ przeważyła nad DI-. Oscylator RSI z kolei już od kwartału nie potwierdzał kolejnych dołków, tworząc z kursem dywergencję. Najbliższym wsparciem pozostaje dołek z czerwca zeszłego roku, natomiast opór to szczyt z lutego.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty