Nie wszyscy maklerzy doczekali hossy

Branża ma w końcu więcej powodów do zadowolenia. Mimo to kolejne przetasowania wydają się tylko kwestią czasu. Głównym problemem nie jest bowiem koniunktura giełdowa. Branża ma problemy strukturalne.

Publikacja: 28.03.2017 11:00

Nie wszyscy maklerzy doczekali hossy

Foto: Fotorzepa/Radosław Pasterski

„Wystarczyły cztery miesiące hossy i wzrost obrotów na giełdzie, aby w branży maklerskiej znów zapanował hurraoptymizm i znów zaczęło się rzucanie karłami" – tymi słowami, nawiązującymi do filmu „Wilk z Wall Street", opisał niedawno nastroje panujące obecnie w środowisku maklerskim jeden z jego przedstawicieli. Nie da się ukryć, że branża, która według niektórych obserwatorów w kryzysie jest od zawsze, w końcu złapała oddech. Problem jednak w tym, że w międzyczasie wielu jej przedstawicieli nie wytrzymało presji i dziś tylko z zazdrością mogą patrzeć z boku, jak ich koledzy po fachu otwierają szampana po kolejnych udanych miesiącach.

Pozostało 94% artykułu

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Do poprawy wyników spółek z branży chemicznej niezbędny jest wzrost popytu i cen
Parkiet PLUS
Najwyższe stopy zwrotu przyniosą średnie spółki
Parkiet PLUS
Drozapol, Kernel... czyli ostra walka o delisting
Parkiet PLUS
Bank centralny jedyną realną opozycją przeciw rządom Victora Orbána
Parkiet PLUS
Nie ma planów i prac nad zmianami w OFE
Parkiet PLUS
Dodatków bio w paliwach przybywa