Oprocentowanie lokat najniżej w historii

Przeciętna lokata przynosi realne straty przez przyśpieszającą inflację i niskie oprocentowanie oferowane przez banki. Trudno liczyć na poprawę w tym zakresie.

Publikacja: 02.10.2019 12:45

Foto: parkiet.com

Na przeciętnej bankowej lokacie założonej w sierpniu można było zarobić tylko 1,34 proc. - wynika z najnowszych danych opublikowanych przez NBP. Po potrąceniu podatku od zysków kapitałowych (19 proc.) oznacza to jedynie 10,85 złotych odsetek „na rękę" w skali roku od każdego 1000 zł powierzonego bankowi. To najgorszy wynik w historii.

Realne straty z lokat z powodu inflacji

Biorąc pod uwagę inflację utrzymanie siły nabywczej posiadanych oszczędności przy pomocy bezpiecznych lokat bankowych jest sporym wyzwaniem. - Jeśli weźmiemy pod uwagę prawie 3-proc. inflację przewidywaną przez NBP na rok 2020, to okaże się, że zyski „na rękę" z zakładanej dziś lokaty nie wystarczą, aby utrzymać wartość posiadanych oszczędności. Inflacja pochłania siłę nabywczą oszczędności trzy razy szybciej niż banki dopisują odsetki do lokat. W efekcie większość deponentów, gdy za jakiś czas odbierze swoje oszczędności z banku, będzie mogła kupić za swoje oszczędności mniej dóbr i usług niż w momencie zakładania lokat – mówi Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.

Niskie oprocentowanie powoduje, że coraz mniej Polaków zaprząta sobie głowę szukaniem atrakcyjnych ofert i zostawiają pieniądze na nisko oprocentowanych lub wręcz nieoprocentowanych rachunkach bieżących. Wprawdzie łączne depozyty detaliczne rosną w szybkim tempie, blisko 12 proc. rok do roku, czyli szybciej niż kredyty, i zwiększają i tak dużą już nadpłynność sektora, to wciąż trwa silny trend z ostatnich paru lat, czyli wycofywanie pieniędzy z lokat. W efekcie rośnie udział depozytów bieżących (są warte już ponad 500 mld zł) kosztem lokat (ok. 300 mld zł) w strukturze bankowych depozytów. W przypadku gospodarstw domowych sięga już rekordowych 62,4 proc. (58 proc. w styczniu 2018 r.). Dzięki temu banki oszczędzają na odsetkach. Odpuszczając zyski z lokat Polacy tracą ok. 1,7 mld zł brutto rocznie w skali sektora, na czym zyskują banki. To przy założeniu, że nie 63 proc. depozytów to te bieżące, a tylko 50 proc., zaś nowa roczna lokata daje brutto 1,7 proc.

Lokaty lepsze nie będą

Jakby tego wszystkiego było mało, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że w kolejnych miesiącach oferta depozytowa banków będzie się pogarszała. Bank wciąż są zalewane depozytami, bo od kilku lat szybko rosną płace Polaków, niskie jest bezrobocie i rozbudowane są programy socjalne. Tempo akcji kredytowej jest z kolei umiarkowane, więc trudno liczyć na to, że banki nagle zaczną pilnie potrzebować więcej depozytów, które mogłyby ściągać podnosząc oprocentowanie.

- Słaba oferta lokat zniechęca do zanoszenia oszczędności do banków, czego konsekwencje są dwie. Część osób nie widząc sensu w deponowaniu środków decyduje się na konsumpcję. Inni szukają alternatywy dla swoich oszczędności. Widać to po skłonności Polaków do zakupu nieruchomości, obligacji czy poszukiwania alternatywnych sposobów lokowania kapitału – dodaje Turek.

Oszczędzanie
Wciąż można znaleźć lokaty perełki. Serwowane razem z kontem
Oszczędzanie
Polacy oszczędzają, Amerykanom coraz trudniej
Oszczędzanie
Dla deponentów największym zagrożeniem jest inflacja
Oszczędzanie
Wiemy, jak pożyczać i oszczędzać. Znacznie gorzej z inwestowaniem
Oszczędzanie
Czy lokata długoterminowa się opłaca?
Oszczędzanie
Coraz więcej Polaków korzysta tylko z bankowości mobilnej