Z jednej strony inwestorzy mogli jak co roku obawiać się klasycznego sell in may and go away, czyli wyprzedaży akcji w maju i posuchy przez najbliższe miesiące. Warto podkreślić, iż w 2019 r. obawy o podaż akcji polskich spółek wzmacnia zmiana struktury indeksu rynków wschodzących (MSCI EM) polegająca na zwiększeniu wagi Chin (w trzech etapach) oraz dołączenie Arabii Saudyjskiej i Argentyny. I ten scenariusz sprawdzał się, ale w pierwszej połowie maja. Obawy o gigantyczną podaż akcji ze strony inwestorów zagranicznych okazały się nadmierne, w wyniku czego WIG20TR oraz mWIG40 od drugiej połowy maja przejawiają siłę i odrabiają słabość do lidera w 2019 r., czyli sWIG80.

Niespodziewana siła blue chips i średnich spółek wydaje się konsekwencją osłabienia USD. Słabość zielonego nastąpiła w rejonie największej siły USD od dwóch lat oraz po rajdzie na dziesięcioletnich amerykańskich obligacjach, których rentowność spadła w blisko siedem miesięcy z 3,24 proc. do 2,06 proc. Dla części czytelników warto dodać, iż spadek rentowności obligacji oznacza wzrost ich cen. Ponadto tak silny ruch na obligacjach może być interpretowany, jako mocny argument czy dowód za graniem przez rynek pod obniżkę stóp procentowych w USA. Wydaje mi się, że po tak znaczącym przepływie kapitału w ujęciu globalnym trudno oczekiwać, iż Fed może jeszcze pozytywnie zaskoczyć inwestorów. Dlatego też zgodnie z powiedzeniem kupuj plotki, a sprzedawaj fakty, czerwcowa decyzja amerykańskich władz monetarnych odnośnie do stóp procentowych może być zakończeniem pewnego etapu na globalnym rynku kapitałowym, co zdaje się sygnalizować zanegowana siła USD. Ponadto dynamiczny wzrost notowań złota oraz obrona wsparcia przez indeks rynków wschodzących i zauważalny wzrost tworzą układ przypominający globalne szukanie alternatyw dla akcji i obligacji amerykańskich.

Wracając do sprawy polskiej, chcę podkreślić, iż po długim okresie relatywnej słabości WIG20TR w USD, czyli krajowych blue chips z dywidendami w USD, obrazującego punkt widzenia inwestorów zagranicznych, w końcu indeks jest skorelowany z indeksem rynków wschodzących. Innymi słowy wzrost MSCI EM przekłada się na zbliżony wzrost WIG20TR w USD, co może sygnalizować, iż waga polskich spółek jest odpowiednia i brak jest ponadprzeciętnych krajowych czynników ryzyka. Mając na uwadze przejawy odradzania się rynków wschodzących oraz dynamiczną poprawę nastawienia inwestorów indywidualnych mierzonego przez SII zasadne wydaje się pytanie czy WIG20TR w USD wykorzysta sprzyjające warunki i zaskoczy pozytywnie inwestorów. ¶