W I kwartale br. dystrybutor farmaceutyków zanotował 50,1 mln zł zysku netto, o ponad 1 proc. więcej niż w bardzo udanym, analogicznym kwartale poprzedniego roku. Przychody wyniosły 2,3 mld zł i były o 13 proc. niższe niż rok wcześniej. Rentowność sprzedaży brutto w I kwartale 2021 roku wyniosła 10,9 proc. i była wyższa rok do roku prawie 1 pkt proc. Wzrost marży wynikał przede wszystkim z korzystniejszej struktury produktowej sprzedaży.

- Pierwszy kwartał 2021 roku przyniósł nam spodziewane ochłodzenie rynku. W wyniku rosnącej fali zachorowań na COVID-19 pojawiły się kolejne obostrzenia a lock down objął całą gospodarkę. Społeczna izolacja oraz przestrzeganie zasad DDM (dystans, dezynfekcja, maseczka) przyczyniły się do istotnego spadku liczby zachorowań grypowo-przeziębieniowych. Spowodowało to znaczne zmniejszenie liczby pacjentów w aptekach. W konsekwencji obroty na rynku aptecznym spadły o 18 proc. w porównaniu do bardzo wysokich obrotów ubiegłorocznych, ale były też o blisko 5 proc. niższe w porównaniu do roku 2019 - wskazuje Piotr Sucharski, prezes Neuki. Zwraca jednak uwagę, że w efekcie zwiększenia udziałów rynkowych spadek poziomu sprzedaży grupy jest znacznie niższy od rynkowego, a wynik dodatkowo wspierają działania efektywnościowe.

Szef Neuki przyznaje, że jest spokojny o wyniki kolejnych kwartałów, licząc na szybką poprawę sytuacji ogólnej. - Optymizmem napawają: postępująca akcja szczepień, której liderem logistycznym jest Neuca, szybkie tempo łagodzenia restrykcji, a także wchodzące w życie regulacje dotyczące zawodu farmaceuty i opieki farmaceutycznej. Spodziewany wzrost znaczenia farmaceutów i roli aptek w systemie ochrony zdrowia to dobry początek procesu powrotu do nowej normalności – podkreśla.