Na maklerce świat się nie kończy

Kiedyś dowodzili czołowymi domami maklerskimi na naszym rynku. Nic jednak nie trwa wiecznie. Co dzisiaj robią ludzie, którzy odgrywali kluczowe role w branży?

Publikacja: 15.08.2018 11:29

Foto: Archiwum

Branża maklerska jest w okresie permanentnych zmian kadrowych. W ostatnich dniach rynek obiegła informacja o tym, że z BM Alior Banku rozstał się wieloletni dyrektor tej firmy, Krzysztof Polak. Wiadomość ta co prawda była szokująca, jednak tak naprawdę była to „jedna z wielu" zmian na szczytach, jakich doświadczyła w ostatnich latach branża maklerska. Koniec pewnej przygody zawsze rozpoczyna jednak nowy rozdział. Tak też jest w przypadku brokerów, którzy starają się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Nie oznacza to jednocześnie, że byłe maklerskie tuzy grubą kreską odcinają się od przyszłości.

Zmiana organizacyjna = zmiana prezesa

Za początek wielkich zmian na rynku maklerskim uznać chyba można odejście Mariusza Sadłochy z DM BZ WBK, który przez wiele lat pełnił funkcję prezesa tej instytucji. Pokład domu maklerskiego opuścił na początku 2014 r., kiedy się okazało, że firma ma zostać wchłonięta w struktury banku. Odejście Sadłochy stało się symbolem tworzącego się nowego ładu maklerskiego, który, jak się później okazało, doprowadził również do ruchów kadrowych u innych brokerów.

Sam Sadłocha ani jednak myślał rozstawać się z szeroko rozumianym rynkiem kapitałowym. Odpuścił jednak sobie biznes maklerski, a postawił na branżę funduszy. Namacalnym dowodem tego jest stworzona przez niego firma Starfunds, czyli w największym skrócie platforma funduszy inwestycyjnych. Warto dodać, że Sadłocha do swojego biznesu ściągnął maklerów z DM BZ WBK i to oni stanowią o sile Starfunds. Przyznaje dziś, że nie miał większych problemów, aby odnaleźć się poza branżą maklerską.

– Można przestawić się na każdy biznes. Jest to tym łatwiejsze, im więcej się o nim wie. W przypadku doradztwa funduszowego, którym zajmujemy się w Starfunds, była to bardzo dobrze znana mi działalność. Spoglądanie w przeszłość niepotrzebnie zajmuje czas. Rozwój firmy „od zera" jest absorbujący, ale daje olbrzymią satysfakcję – przekonuje Sadłocha. Na zadane wprost pytanie, czy żałuje odejścia z branży maklerskiej odpowiada stanowczo „nie". – Skąd niby wiadomo, co wydarzyłoby się gdybym pozostał w poprzednim miejscu? – mówi Sadłocha, który snuje także dalsze plany rozwoju swojej firmy. – W Starfunds sukcesywnie realizujemy wszystkie założone cele. W pierwszym roku działalności rozwój był wolniejszy, niż tego byśmy sobie życzyli. W ubiegłym roku wróciliśmy na właściwą ścieżkę. Mamy szeroką ofertę funduszy, dobre wyniki portfeli, coraz większy zespół sprzedażowy i dynamicznie rosnącą bazę klientów. Wkrótce rozpoczniemy działalność jako agent firmy inwestycyjnej... to tylko wybrane aspekty, które sprawiają, że jestem usatysfakcjonowany prowadzonym biznesem – mówi były szef DM BZ WBK.

Tak jak odejście Sadłochy stało się symbolem rynkowych zmian. Ich katalizatorem była koniunktura rynkowa, która nie rozpieszczała branży maklerskiej. Spadające przychody w połączeniu z rosnącymi kosztami i obowiązkami regulacyjnymi doprowadziły do tego, że coraz więcej domów maklerskich włączano w struktury banków, co miało być odpowiedzią na rynkowe trudności brokerów. Kolejną ofiarą tych ruchów został DM mBanku. I w tym przypadku doszło również do zmian kadrowych, chociaż nie były one aż tak drastyczne jak w przypadku DM BZ WBK. Co prawda z funkcją prezesa rozstał się Jarosław Kowalczuk, ale jednocześnie pozostał on w grupie mBanku. Obecnie zajmuje stanowisko dyrektora zarządzającego ds. bankowości prywatnej i usług maklerskich. Po DM mBanku przyszedł czas na ING Securities, czyli dzisiejsze BM ING Banku Śląskiego. I ta instytucja została wcielona w struktury banku, a zmiana ta przyniosła także kadrowe trzęsienie ziemi. Jeszcze zanim faktycznie do niej doszło ze stanowiskiem prezesa pożegnał się Marek Słomski, jeden z najbardziej cenionych maklerów na rynku. Przez jakiś czas pracował jeszcze w BM ING Banku Śląskiego, jednak i ta przygoda dobiegła końca. Dziś Słomski jest już na emeryturze, ale jak sam przyznaje, nie potrafi porzucić rynku kapitałowego. – Obecnie nie pracuję już zawodowo. Nie oznacza to jednak, że całkowicie odciąłem się od rynku kapitałowego. Staram się działać pro publico bono. Jestem doradcą zarządu Izby Domów Maklerskich, a także członkiem komitetu doradczego przy GPW ds. compliance. Nie jest więc tak, że po odejściu z biznesu maklerskiego człowiek całkowicie zapomina o rynku. Ja jakoś nie mogę tego zrobić – mówi Marek Słomski.

Kolejna fala zmian

Rynek jeszcze nie oswoił się z odejściem Sadłochy, Kowalczuka czy też Słomskiego, a w 2017 r. gruchnęła wiadomość, że z DM Citi Handlowy rozstaje się prezes tej firmy Witold Stępień. Ruch ten był o tyle zaskakujący, gdyż Stępień z grupą Citi związany był ponad 25 lat i to on był twarzą domu maklerskiego, który długo niepodzielnie rządził na rynku. W DM Citi Handlowy co prawda nie doszło do żadnych zmian biznesowych, ale i tak odejście Stępnia stało się pożywką do plotek, że są one tylko kwestią czasu. Na razie jednak plotki nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości.

Z kolei Witold Stępień w przeciwieństwie do innych kolegów wziął całkowity rozwód z branżą maklerską i zajął się zupełnie innym biznesem.

– Po odejściu z DM Citi Handlowy całą energię skierowałem na pracę w firmie M2MTeam , której jestem współzałożycielem i udziałowcem. Firma działa w sektorze IoT (Internet of Things) nakierowanym na nowatorskie rozwiązania dla medycyny ze szczególnym uwzględnieniem krwiodawstwa. Akurat ja nie miałem większych problemów, aby przestawić się z funkcjonowania w międzynarodowej korporacji na działanie w małej, prężnie rozwijającej się firmie – notabene o zupełnie innym profilu działalności. W moim przypadku jest tak, że jak już podejmę decyzję to nie oglądam się za siebie tylko całkowicie angażuję się w nowe przedsięwzięcie i realizuję określone cele. Oczywiście charakter pracy jest zupełnie inny niż praca w tak dużej organizacji, jaką jest Citi. Firma jest relatywnie młoda, prężnie się rozwija, a decyzje są podejmowane bardzo szybko, co oczywiście ma swoje plusy i minusy – mówi Witold Stępień.

Tak jak i poprzednicy nie zapomniał on jednak całkowicie o rynku, chociaż wyraźnie podkreśla, że nie planuje powrotu do branży maklerskiej.

– Nie odciąłem się zupełnie od rynku kapitałowego. Staram się na bieżąco śledzić informacje, również te dotyczące samego rynku maklerskiego. Niestety, patrząc na to, co się dzieje, wydaje mi się, że najlepsze branża ma już za sobą. Nie planuję powrotu do biznesu maklerskiego. Chcę się sprawdzić na nowym polu, poza tym nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki – wyjaśnia Stępień.

Ten rok przyniósł kolejne dwie głośne zmiany na rynku. W kwietniu rada nadzorcza CDM Pekao odwołała Wojciecha Rutkowskiego, który od 2009 r. pełnił funkcję prezesa tej instytucji. Czym teraz zajmuje się Rutkowski dokładnie nie wiadomo. Nie udało nam się z nim skontaktować i porozmawiać o „życiu po życiu". Na razie nie wiadomo także, czym będzie zajmował się Krzysztof Polak, który rozstał się w ostatnich dniach z BM Alior Banku.

O rynku nie da się zapomnieć

Nie można także zapominać o innych cenionych przedstawicielach branży maklerskiej, którzy w ostatnich latach zmienili pracodawców. Grzegorz Zawada, który przez wiele lat dowodził DM PKO BP, dziś jest wiceprezesem Noble Securities (po drodze był także wiceprezesem GPW oraz członkiem zarządu PFR). Maciej Trybuchowski, który w przeszłości związany był m.in. z CDM Pekao, IDMSA czy też DM Banku BPS, ostatnio wybrany został na prezesa Krajowego Depozytu. Z rynkiem maklerskim pożegnał się natomiast Paweł Frańczak, który wcześniej pełnił funkcję członka zarządu w XTB. Wrócił on do praktyki adwokackiej i obecnie pracuje w kancelarii Stocki Frańczak, w której jest również partnerem.

Bez wątpienia na maklerce świat się nie kończy. Nie da się jednak też ukryć, że wielu lat spędzonych w tym środowisku nie można przekreślić i o tym po prostu zapomnieć.

Parkiet PLUS
Richard Teng, prezes giełdy Binance, o halvingu bitcoina
Parkiet PLUS
Kim pan jest, Satoshi Nakamoto-san?
Parkiet PLUS
Salwador, czyli kraj, który chce być bitcoinowym rajem
Parkiet PLUS
Kryptowaluty wkroczyły do finansowego mainstreamu
Parkiet PLUS
Do poprawy wyników spółek z branży chemicznej niezbędny jest wzrost popytu i cen
Parkiet PLUS
Najwyższe stopy zwrotu przyniosą średnie spółki