Ranking analityków makroekonomicznych: Zwyciężyła pasja prognozowania

Zespół trzech niezależnych młodych ludzi formułował najcelniejsze prognozy dotyczące koniunktury w polskiej gospodarce w ubiegłym roku.

Publikacja: 01.04.2019 05:00

Foto: Fotorzepa

Uczestnicy konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego 2018 r. prognozy wysyłali nam w siedmiu rundach od marca 2017 r. do września ub.r. Przez większą część tego okresu wydawało się zupełnie nieprawdopodobne, że Polska może przez dwa lata z rzędu utrzymywać tempo rozwoju bliskie 5 proc. rok do roku. Dość powiedzieć, że w IV kwartale 2017 r., gdy po raz pierwszy zbieraliśmy prognozy wzrostu PKB we wszystkich kwartałach 2018 r., uczestnicy rywalizacji przewidywali, że będzie on wynosił średnio 4,2 proc. Ostatecznie gospodarka urosła jednak o 5,1 proc., przewyższając najśmielsze nawet oczekiwania.

Głównym źródłem niespodzianki okazał się szybszy od prognoz ekonomistów wzrost popytu konsumpcyjnego. Praktycznie nie wyhamował w porównaniu z 2017 r., mimo że wygasł wpływ programu 500+ na dynamikę dochodów gospodarstw domowych. To efekt doskonałej koniunktury na rynku pracy: szybko wciąż rosnącego zatrudnienia i przyspieszającego wzrostu płac. Zaskoczeniem okazało się również to, że pomimo wzrostu gospodarczego napędzanego konsumpcją inflacja pozostała niska. W grudniu 2017 r. uczestnicy konkursu prognozowali przeciętnie, że w 2018 r. dynamika indeksu cen konsumpcyjnych wyniesie średnio 2,3 proc. rok do roku, po 2 proc. rok wcześniej. W rzeczywistości inflacja zwolniła do 1,6 proc.

Wychowankowie konkursu

Nic dziwnego, że tytuł najlepszego analityka makroekonomicznego 2018 r. przypadł największym optymistom: trzem niezależnym analitykom tworzącym zespół prognozy-gospodarki.pl – Tomasz Kośka, Karol Rybaczuk i Michał Zygmunt wygraną zawdzięczają najcelniejszym prognozom ścieżki PKB (ta zmienna oraz CPI mają największy wpływ na wynik końcowy). Drugie miejsce w XI edycji konkursu zajął Daniel Piekarek z Banku BPS, który z kolei formułował najcelniejsze prognozy inflacji, ale też wyróżniał się celnymi przewidywaniami inwestycji. Na podium znalazł się jeszcze Mikołaj Raczyński, dyrektor ds. strategii dłużnych i zarządzający funduszami w Noble Funds TFI, który ma już na koncie tytuł najlepszego analityka makroekonomicznego 2016 r. Co ciekawe, zarówno Raczyński, jak i tegoroczni zwycięzcy przygodę z prognozowaniem zjawisk makroekonomicznych rozpoczęli już na studiach, w ramach kół naukowych, które są wśród uczestników naszego konkursu.

Sukcesy są powtarzalne

Zdobywców pierwszych pięciu miejsc w każdej z kategorii konkursowych przedstawiamy w tabeli. Warto zwrócić uwagę na to, że w zestawieniu tym często pojawiają się zespoły, które były na podium w poprzednich latach. Na przykład czwarte miejsce w 2018 r. zajęła Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, która na tej samej pozycji była w 2017 r., a rok wcześniej znalazła się na trzecim miejscu. Zespół banku PKO BP, którym kieruje Piotr Bujak, który był wiceliderem rankingu w 2017 r., a rok wcześniej zamykał podium, teraz zakończył rywalizację na piątej pozycji.

Z kolei ekonomiści Banku Ochrony Środowiska, którzy w 2017 i 2018 r. zwyciężyli w konkursie prognoz comiesięcznych wskaźników makroekonomicznych i rynkowych, który redakcja „Parkietu" organizuje równolegle do konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego, w tym ostatnim znaleźli się w ub.r. na wysokiej, ósmej pozycji. W przewidywaniu inflacji ustąpili miejsca tylko Danielowi Piekarkowi.

Wyróżnienie za wszechstronność należy się Damianowi Rosińskiemu z DM AFS, który znalazł się w pierwszej piątce najlepszych prognostów w aż czterech z ośmiu konkursowych kategorii. Po trzy razy w pierwszej piątce znaleźli się ekonomiści z banków Credit Agricole i mBank, a także Daniel Piekarek i Mikołaj Raczyński.

Zasady rywalizacji: Prognozy jak wino: starsze są warte więcej

Konkurs na najlepszego analityka makroekonomicznego organizowany jest przez „Parkiet" od 2007 r. Obecnie trwają edycje XII i XIII, które pozwolą wyłonić najlepszego prognostę polskiej gospodarki w 2019 i 2020 r. Rywalizacja jest otwarta dla wszystkich, którzy chcą sprawdzić swoje umiejętności analityczne: ekonomistów z instytucji finansowych i ośrodków badawczych, niezależnych ekspertów, a także pracowników naukowych i studentów. Uczestnicy konkursu (obecnie jest ich 40) pod koniec każdego kwartału nadsyłają prognozy na cztery kolejne kwartały dla ośmiu wskaźników makroekonomicznych i rynkowych (ich lista widoczna jest w tabeli). Za każdą prognozę mogą otrzymać od zera do 1 pkt w zależności od tego, jak wypada ona na tle faktycznego odczytu danego wskaźnika oraz przewidywań innych uczestników. Podsumowując prognozy na dany kwartał, największą wagę przypisujemy tym formułowanym najwcześniej (z rocznym wyprzedzeniem), najmniejszą zaś najświeższym (sporządzonym kwartał wcześniej). W rankingu ogólnym największą wagę mają punkty za prognozy PKB i CPI, najmniejszą zaś punkty za prognozy kursów walut. W 2017 r. tytuł najlepszego analityka makroekonomicznego zdobył dr Wojciech Zatoń z Uniwersytetu Łódzkiego. Rok wcześniej triumfował Mikołaj Raczyński z Noble Funds TFI, w 2015 r. wygrał Jarosław Janecki z Societe Generale. GS

Daniel Piekarek ekonomista, Bank BPS

Tempo wzrostu PKB Polski w najbliższych kwartałach prawdopodobnie będzie niższe niż w 2018 r., gdy wyniosło 5,1 proc., ale perspektywy polskiej gospodarki pozostają korzystne. Dzięki dobrej koniunkturze na rynku pracy, a także zapowiadanemu przez rząd zwiększeniu transferów społecznych, konsumpcja będzie rosła w tempie około 4 proc. rok do roku, pozostając głównym filarem wzrostu PKB. W połączeniu z solidnym wciąż wzrostem inwestycji, sprawi to, że gospodarka utrzyma ponad 4-proc. tempo rozwoju. Zmiany indeksu cen konsumpcyjnych w najbliższych kwartałach będą w dużym stopniu uzależnione od rozwoju sytuacji na rynku surowców. Zakładając stabilizację cen ropy oraz produktów rolnych na światowych rynkach, inflacja powinna utrzymać się w 2019 r. średnio poniżej 2 proc. rok do roku. Te uwarunkowania będą sprzyjały stabilizacji stóp procentowych NBP. To oraz prawdopodobny brak zmian w polityce pieniężnej EBC przemawia za stabilizacją kursu euro w złotych na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego (4,26 zł). GS

Mikołaj Raczyński dyrektor ds. strategii dłużnych, Noble Funds TFI

Pierwszy raz od dłuższego czasu wydaje się, że najważniejszym czynnikiem, od którego będzie zależał scenariusz gospodarczy dla Polski na najbliższe lata, jest polityka, a dokładniej jesienne wybory parlamentarne. W suchych danych makroekonomicznych mało jest bowiem naprawdę ciekawych wątków. Wzrost PKB w 2019 r. przekroczy zapewne 4 proc. dzięki pakietowi socjalnemu PiS. Inflacja, choć stopniowo rosnąca, pozostanie w ryzach, a stopa bezrobocia, chociaż dużo wolniej niż w latach poprzednich, powinna kontynuować trend spadkowy. Jednym słowem – nudy. W takim środowisku inwestorzy i ekonomiści operują od wielu kwartałów. Pytania, na które warto dzisiaj poszukać odpowiedzi, leżą na innym polu: jak ułożyć finanse państwa od 2020 r., gdy deficyt sektora finansów publicznych będzie niebezpiecznie zbliżał się do 3 proc. PKB? Czy Rada Polityki Pieniężnej będzie rzeczywiście do końca kadencji utrzymywała stopy procentowe na niezmienionym poziomie? A odpowiedzi na te pytania mogą być różne w zależności od wyniku jesiennego plebiscytu. GS

Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?
Parkiet PLUS
Straszyły PRS-y, teraz straszą REIT-y
Parkiet PLUS
Cyfrowy Polsat ma przed sobą rok największych inwestycji w 5G i OZE
Parkiet PLUS
Co oznacza powrót obaw o inflację dla inwestorów z rynku obligacji
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Parkiet PLUS
Gwóźdź do trumny banków Czarneckiego?
Parkiet PLUS
Sześć lat po GetBacku i wiele niewiadomych