Na otwarciu czwartkowej sesji teoretyczny kurs otwarcia wynosił 3 zł, co oznaczałoby gigantyczną ponad 800-proc. zwyżkę. Potem przewaga popytu utrzymywała się jeszcze przed ponad pół godziny, aż wreszcie handel ruszył. Teraz za akcję trzeba zapłacić 0,63 zł, co oznacza 91-proc. zwyżkę notowań.
Kursem odniesienia na pierwszą sesję był poziom 0,33 zł – to właśnie po tyle sprzedawano akcje w ofercie publicznej ( a w prywatnej po 0,1 zł).
Zarząd 4Mass ma nadzieję, że obecność na parkiecie pozwoli zwiększyć rozpoznawalność firmy oraz jej marek w oczach kontrahentów i instytucji finansowych. Obecnie najbardziej znaną marką spółki jest Claresa.
W ofercie prywatnej poprzedzającej debiut na małej giełdzie sprzedano ponad 28 mln akcji serii B. Z kolei w ofercie publicznej właściciela znalazło ponad 957 tys. walorów serii C.
Biznes spółki jest rentowny. W okresie od I do III kwartału 2018 r. wypracowała zysk netto w wysokości niemal 0,8 mln zł, czyli o ponad 230 proc. wyższy niż w takim samym okresie roku poprzedniego. Przychody wyniosły 8,9 mln zł, co oznacza prawie 150-proc. dynamikę.