Rosyjskie służby ochrony środowiska wysłały grupę specjalistów do odległego rejonu Arktyki. Mają oni uśpić i usunąć stamtąd niedźwiedzie polarne, które atakują mieszkających tam ludzi. Decyzję tę podjęto po apelach o pomoc władz archipelagu Nowa Ziemia zamieszkałego przez ok. 3 tys. ludzi. – Nigdy nie było tu tak masowej inwazji niedźwiedzi polarnych. One dosłownie prześladują ludzi – powiedziała Żigansza Musin, szefowa tamtejszej administracji. W rejonie wprowadzono stan wyjątkowy, bo ludzie boją się wychodzić z domów, rodzice nie puszczają dzieci do szkół. Próby przegonienia niedźwiedzi przy użyciu klaksonów i psów nie powiodły się, a prawo zabrania strzelać do nich, bo są chronione.