Polska wcale nie taka odporna

Spośród 26 państw UE, które opublikowały już dane dotyczące PKB w II kwartale, tylko pięć może się pochwalić mniejszym spadkiem tego wskaźnika niż Polska. To jednak nie oznacza, że kryzys obszedł się z naszą gospodarką wyjątkowo łagodnie.

Publikacja: 08.09.2020 13:11

Polska wcale nie taka odporna

Foto: Bloomberg

We wtorek Eurostat potwierdził, że gospodarka UE skurczyła się w II kwartale o 13,9 proc. rok do roku (11,4 proc. kwartał do kwartału), a gospodarka Polski o zaledwie 7,9 proc. rok do roku (8,9 proc. kwartał do kwartału). Mniejszego niż Polska spadku PKB doświadczyły tylko Irlandia (o 3,7 proc. rok do roku), Litwa, Finlandia, Estonia i Szwecja (o 7,7 proc.).

Te dane nie oddają jednak dobrze tego, jak dużo poszczególne kraje UE straciły wskutek wywołanego przez pandemię Covid-19 kryzysu. Siłą rzeczy te gospodarki, które już wcześniej nie rosły, wpadły w głębszą recesję niż te, które szybko się rozwijały. Lepszą miarą strat jest odchylenie PKB od hipotetycznego poziomu, na jakim wskaźnik ten byłby dzisiaj gdyby nie wybuch pandemii.

Taką analizę przeprowadzili ekonomiści z banku Pekao, zastępując PKB częściej publikowanymi danymi dotyczącymi produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej. Co z niej wynika?

„Nasza analiza ujawnia ogromne zróżnicowanie między krajami Europy. W przypadku sprzedaży detalicznej odchylenie od przedpandemicznego trendu waha się od +14 proc. w Norwegii do -23 proc. w Bułgarii, a przeciętny kraj europejski znajduje się 2 proc. poniżej trendu" – piszą we wtorkowym raporcie analitycy Pekao. W Polsce sprzedaż była w lipcu również mniej więcej o 2 proc. niższa niż byłaby w hipotetycznym świecie bez pandemii. Na 30 krajów Europy (cała UE oraz Wielka Brytania, Szwajcaria i Norwegia), Polska plasuje się pod tym względem na 16 miejscu, między Litwą a Estonią. Co ciekawe, we Włoszech, gdzie PKB w II kwartale zmalał o 17,7 proc. rok do roku, odchylenie sprzedaży od trendu jest niewiele większe niż w Polsce.

„W przypadku produkcji przemysłowej odchylenia od trendu sprzed pandemii wahają się od +3 proc. w Norwegii do -17 proc. na Węgrzech. Produkcja przemysłowa w typowym kraju Europy stanowi 90 proc. hipotetycznej wartości wynikającej z przedłużenia trendu sprzed pandemii" – zauważają ekonomiści z Pekao. I znów, Polska nie jest żadnym wyjątkiem: produkcja jest mniej więcej o 9 proc. niżej niż byłaby w świecie bez pandemii.

Autorzy analizy podkreślają, że „odchylenia dla produkcji przemysłowej i dla sprzedaży detalicznej są do siebie zbliżone. Im dalej od trendu w przypadku jednej z tych form aktywności, tym dalej w przypadku tej drugiej. Do najgorzej radzących sobie państw UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego należy zaliczyć przede wszystkim państwa z południa Europy, w tym niektóre z nowych krajów członkowskich, a więc Hiszpanię, Maltę, Cypr, Bułgarię, Chorwację czy Portugalię. Istnienie wspólnego mianownika w postaci dużej roli turystyki nie jest tutaj przypadkiem".

Gospodarka krajowa
Ernest Pytlarczyk, Pekao: Podwyżkę stóp trudno byłoby uzasadnić
Gospodarka krajowa
Zarząd broni prezesa. Mówi o ataku na niezależność banku
Gospodarka krajowa
Wzrost popytu nie strąci inflacji z drogi do celu
Gospodarka krajowa
Zarząd NBP broni Adama Glapińskiego. "To próba złamania niezależności banku"
Gospodarka krajowa
Ogień i woda. Scenariusz PKO BP dla polskiej gospodarki
Gospodarka krajowa
Trybunał Stanu dla prezesa NBP. Jest wniosek grupy posłów