Ile zarabiają zaufani prezesa NBP?

Narodowy Bank Polski po raz kolejny uchylił się od odpowiedzi na pytanie o zarobki najbliższych współpracownic prezesa Adama Glapińskiego.

Publikacja: 23.01.2019 15:01

Ile zarabiają zaufani prezesa NBP?

Foto: Fotolia

Pod koniec listopada dwa wnioski o udzielenie informacji publicznej, dotyczące polityki płacowej, wystosowała do NBP Sieć Obywatelska Watchdog.

Czytaj także: Płace w NBP wciąż owiane tajemnicą

SOW wystąpiła m.in. o informacje, jakie były zarobki prezesa NBP i członków zarządu tej instytucji w poszczególnych miesiącach 2017 i 2018 r. Pytała również o nagrody dla poszczególnych pracowników w 2018 r. oraz całkowitą pulę nagród w latach 2014-2018. Bank centralny odpowiedział na te pytania wybiórczo. SOW zapowiada więc, że zaskarży w sądzie administracyjnym odmowę udzielenia informacji publicznej.

Pytania były związane z kontrowersjami dotyczącymi kompetencji i zarobków Martyny Wojciechowskiej, dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji NBP, oraz Kamili Sukiennik, dyrektor gabinetu Glapińskiego, która zasiada też w radzie nadzorczej KDPW. Według „Gazety Wyborczej" ta pierwsza otrzymuje miesięcznie 65 tys. zł.

Na początku stycznia NBP zorganizował konferencję prasową dotyczącą polityki kadrowej i płacowej w banku centralnym, która jednak nie rozwiała wątpliwości. NBP nie ujawnił zarobków najbliższych współpracownic prezesa. Podał jedynie, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie na stanowisku dyrektora w tej instytucji wynosiło w 2018 r. 36,3 tys. zł brutto (uwzględniając wszelkie nagrody i dodatki). Tego samego dnia na konferencji po posiedzeniu RPP Glapiński precyzował, że Martyna Wojciechowska jest wśród 14 dyrektorów zarabiających podobnie.

NBP podał też wtedy średnie miesięczne pobory obecnego prezesa NBP oraz jego poprzedników w ostatnim roku urzędowania.

Informację na temat średnich miesięcznych zarobków Glapińskiego uzyskała również SOW. W 2018 r. zarabiał on średnio 69,2 tys. zł brutto miesięcznie (uwzględniając nagrodę jubileuszową i inne dodatki), a w 2017 r. 63,5 tys. zł miesięcznie. Z kolei średnie zarobki członków zarządu wynosiło w 2018 r. 49,4 tys. zł, a rok wcześniej 49,1 tys. zł. NBP nie ujawnił natomiast zarobków prezesa i członków zarządu w poszczególnych miesiącach ostatnich lat.

SOW uzyskała też informację na temat całkowitej puli nagród dla pracowników NBP. Przykładowo, w 2018 r. wynosiła ona 17,3 mln zł, rok wcześniej 17,2 mln zł, a w 2016 r. 19,1 mln zł.

Te dane można zestawić z informacjami dotyczącymi kadr i płac NBP. W 2017 r. pracowało tam 3281 osób. Od kilku lat zatrudnienie konsekwentnie malało, w 2014 r. wynosiło 3622 osoby. To oznacza, że w 2017 r. średnio pracownik NBP otrzymał 5242 zł premii.

Ze sprawozdania finansowego NBP za 2017 r. (to najnowsze dostępne) dowiadujemy się, że koszty wynagrodzeń wyniosły wówczas niemal 487 mln zł. Pula nagród i premii to około 3,5 proc. tej kwoty.

Bank centralny odmówił SOW ujawnienia rejestru umów zawartych w 2018 r., który zawierałby m.in. kwotę i przedmiot umowy oraz podmiot, z którym ją zawarto.

Gospodarka krajowa
Inflacja zmalała wyraźnie poniżej celu NBP
Gospodarka krajowa
Ernest Pytlarczyk, Pekao: Podwyżkę stóp trudno byłoby uzasadnić
Gospodarka krajowa
Zarząd broni prezesa. Mówi o ataku na niezależność banku
Gospodarka krajowa
Wzrost popytu nie strąci inflacji z drogi do celu
Gospodarka krajowa
Zarząd NBP broni Adama Glapińskiego. "To próba złamania niezależności banku"
Gospodarka krajowa
Ogień i woda. Scenariusz PKO BP dla polskiej gospodarki