Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

W odróżnieniu od poprzednich sesji wczorajsza nie obfitowała w informacje o dużym znaczeniu, co w połączeniu z atmosferą wyczekiwania na dzisiejszą decyzję FOMC wiązało się z ograniczoną zmiennością rynkową. Wprawdzie niemiecki ZEW ponownie przyjął negatywną wartość, ale okazał się znacznie lepszy od oczekiwań (-22,5 pkt. vs. konsensus -37,4 pkt.), dając lekką nadzieję, że najważniejsza gospodarka strefy euro dochodzi do punktu zwrotnego. Dobre okazały się także dane o amerykańskiej produkcji przemysłowej, która wzrosła o 0,6% m/m (konsensus: 0,2% m/m) przy dodatniej rewizji odczytu za lipiec, co także potwierdza, że o ile wojna handlowa między USA i Chinami nie nasili się, spowolnienie w krajach rozwiniętych może mieć łagodny przebieg (sytuacja w Państwie Środka jest naszym zdaniem poważniejsza, dotychczas podjęte działania nie przyniosły na razie zadowalających efektów i wydają się mniej efektywne niż w okresie 2015-2016).

DAX zakończył dzień spadkiem o 0,1%, silniej traciły FTSE MiB i IBEX, ale francuskie CAC40 zyskało 0,2%. Zdecydowanie nie był to dzień GPW, zniżka WIG20 o 1,1%, a mWIG40 o 0,6% na tym tle nie wyglądała najlepiej, ale wydaje się, że była to po prostu jedna z tych sesji, gdy popyt zagraniczny w regionie zawodził. 0,6% stracił także węgierski BUX. Część ostatnich wzrostów oddawał Alior, ale najpoważniejszą negatywną kontrybucję wniósł do głównego indeksu Orlen, którego akcje po wzrostach z początku września ewidentnie zablokowały się w okolicach 95 zł. Obciążeniem były też największe banki – PKO BP i Pekao. W drugim i trzecim szeregu wydarzeniem dnia były wzrosty cen spółek Leszka Czarneckiego po tym, jak Idea pokazała zysk za 2Q2019 i poinformowała o dopuszczeniu do kolejnego etapu due dilligence funduszu private equity.

S&P500 zyskało 0,3%, a NASDAQ 0,4% przy jednoczesnym silnym spadku cen ropy wywołanym informacjami, że Arabia Saudyjska może wznowić dostawy ropy w normalnej wielkości w ciągu 2-3 tygodni, a już teraz udało się uruchomić 41% możliwości przetwórczych zaatakowanej rafinerii. Pomimo spadku rentowności obligacji 10-letnich o 10 pb od piątkowych maksimów, zachowanie na krótkim końcu krzywej wskazuje na wątpliwości rynku co do dzisiejszej obniżki stóp. Wyceny jej prawdopodobieństwa wynoszą w momencie pisania komentarza około 56,5%, co oznacza, że ewentualna decyzja o obniżce ma potencjał, by wspomóc giełdy. Naszym scenariuszem bazowym jest dzisiejsze cięcie oraz miękki sygnał, że w październiku FOMC prawdopodobnie powstrzyma się od luzowania, przy jednoczesnym podkreśleniu, że będzie ono kontynuowane w grudniu i przyszłym roku, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Wprawdzie takie zachowanie rynku jest dla J.Powell'a okazją, by rezygnując z działania wykonać gest w stronę jastrzębich członków Komitetu i próbować doprowadzić do ponownej jednomyślności w jego ramach, a także ostentacyjnie pokazać, że wypowiedzi prezydenta Trumpa nie mają wpływu na politykę monetarną, ale korzyści z cięcia wydają nam się większe. W połączeniu z przemyślanym forward guidance jest to szansa, by odzyskać utraconą zdolność do kształtowania oczekiwań rynkowych.

Krystian Brymora, analityk DM BDM

We wtorek w mediach finansowych ponownie dominował temat ropy naftowej. Po południu Reuters podał informację że produkcja w zaatakowanym obszarze Abqaiq ma zostać przywrócona w pełni w ciągu 2-3 tyg., a nie jak wcześniej szacowano 3-6 miesięcy. Notowania „czarnego złota" spadły po tej informacji o ok. 5%. Wciąż są jednak 7% powyżej piątkowych poziomów, sprzed zamachu. Na późniejszej konferencji Saudyjczyków minister energii powiedział, że w ciągu 2 dni przywrócono produkcję do 2 mln bbl/d z 4,9 mln bbl/d wcześniej (41% a nie jak pisał Reuters 70%), a pełne zdolności mają być osiągnięte do końca września. Władze nie chciały komentować odpowiedzialności Iranu na atak. Pentagon ma ponoć przygotować raport na ten temat i opublikować w ciągu 48 godzin. Może to być kolejny czynnik zwiększający napięcie w tym regionie, choć już w sobotę Mike Pompeo oskarżył o atak Iran. Dziś w centrum uwago powinien być również Fed. Rynek oczekuje obniżki stóp o 0,25% (do 1,75-2%) i zapowiedzi kolejnych ruchów (decyzja i projekcje 20:00 CEST, konferencja CEO pół godziny później). S&P500 wyczekuje na decyzje w okolicy lokalnych szczytów, więc reakcja rynku może być ciekawa. Nastroje o poranku nie są najlepsze. Kontrakty na DAX tracą ok. 0,1%. Na krajowym podwórku, po kilku dniach relatywnej siły, we wtorek przyszła korekta i WIG20 znalazł się poniżej 2200 pkt.

Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku

Po poniedziałkowej aprecjacji banków i mocnej zwyżce WIG-banki, wczoraj doszło do realizacji zysków i w efekcie finansowe tuzy oddały większość tego, co udało się bykom wyrwać z rynku w ostatnich dniach. Ww. benchmark przełamał lokalne wsparcie umiejscowione na wysokości 7329 a tym samym zakończył budowanie wrześniowego impulsu. Wśród branżowych indeksów wyróżnia się WIG-Budownictwo jednakże nie jest to przyjemny dla oka obraz. Mianowicie na wykresie ww. wskaźnika pojawił się kolejny sygnał sprzedaży, który zachęca do zaatakowania zeszłorocznej podłogi. Wczoraj przełamane zostało sierpniowe denko i indeks zanurkował (-2.7%) do najniższego od lutego poziomu. Kiepsko prezentuje się branża chemiczna i po wtorkowym rocznym minimum apetyt niedźwiedzi na dalszą podróż w kierunku podstawy z 2018.r. nadal rośnie. Psuje się także obraz byczej sielanki na WIG-Informatyka – w ostatnich dniach przerwana została tegoroczna linia trendu wzrostowego co wzmacnia strukturę podwójnego szczytu zapoczątkowanego w lipcu 2019.r. Do najsilniejszych benchmarków należy WIG-Games, który jest względnie młodym indykatorem giełdowym, jednakże układ hossy jaki tam panuje wciąż generuje wzrostowy outlook na spółki wchodzące w jego skład. Wprawdzie na wykresie CD Projekt pojawiły się podażowe struktury zaś papier zatrzymał się na wysokości górnego ograniczenia kanału wzrostowego, to jednak w długim terminie kreski nadal są na korzyść twórcy Wiedźmina. Niestety jeden blue chip nie jest w stanie podtrzymać WIG20 powyżej 2200 punktów a wtorkowe przełamanie ww. poziomu ma prawo stanowić trigger do zaatakowania 2170pkt. Oporem na dzisiaj jest 2217, bez wyłamania którego przewagę mają ursusy i to one zaczęły ponownie rozdawać karty przed wrześniowym wygasaniem serii.