Co powie Powell?

Piątkowa sesja na GPW zaczęła się od zwyżek. Wygląda na to, że inwestorzy oczekują dobrych wieści z Jackson Hole.

Publikacja: 23.08.2019 09:34

Jerome Powell, szef Fedu

Jerome Powell, szef Fedu

Foto: Bloomberg

parkiet.com

Po kwadransie piątkowego handlu WIG20 rósł o 0,6 proc. do 2121 pkt, mWIG40 o 0,4 proc. do 3769 pkt, a sWIG80 o 0,3 proc. do 11 625 pkt. Podobne nastroje panowały na innych rynkach regionu - DAX rósł o 0,6 proc., CAC40 o 0,5 proc., a BUX o 0,3 proc. Wyjątkiem na giełdowej mapie Starego Kontynentu był OMX Riga, tracący rano 1,05 proc. Dziś kluczowe będzie wystąpienie szefa Fedu podczas sympozjum w Jackson Hole. Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się relatywnie niewielkimi zmianami (S&P500 spadł o 0,05 proc.) i niskimi obrotami, co pokazuje, że inwestorzy wstrzymali się z decyzjami do ostatniej sesji tygodnia. Dla GPW gołębi Powell powinien pomóc w obronie 2100 przez WIG20. Dla Wall Street natomiast gra toczy się o powrót na szczyty. S&P500 jest teraz na poziomie 2922 pkt, a historyczny rekord jest tylko 100 pkt wyżej. Jakie perspektywy od strony fundamentalnej i technicznej widzą eksperci?

Kami Cisowski, analityk DI Xelion

Nie jest dużą przesadą stwierdzenie, że ten tydzień był w dużej mierze oczekiwaniem na dzień dzisiejszy i wystąpienie Jerome'a Powella w Jackson Hole. Wczorajsza sesja w Europie przebiegała już w atmosferze wyczekiwania, choć w części kształtowały ją dane o PMI. Właściwie bez wyjątku wskaźniki dla Francji, Niemiec i całej strefy euro okazały się lepsze od oczekiwań, ale o ile w przypadku Paryża oznaczało to dużą niespodziankę i powrót przemysłowego PMI powyżej 50 pkt. (51 pkt. vs. konsensus 49,5 pkt.), sytuacja w Niemczech pozostaje bardzo zła (wzrost z 43,2 pkt. do 43,6 pkt.). Większość giełd na kontynencie zamknęła się spadkami po słabych ostatnich godzinach sesji. Wyjątkiem był IBEX, ale DAX stracił 0,5%, a FTSE100 1,1%. WIG20 zyskał 0,1%, mWIG40 stracił 0,2%, a sWIG80 0,4%. Wśród małych spółek negatywnie wyróżniał się Wawel po słabym sprawozdaniu finansowym.

S&P500 straciło symboliczne 0,05%, nieco słabiej wypadał NASDAQ (-0,4%). Obroty na Wall Street były dość niskie, a sesja nie miała żadnej wartości prognostycznej. Nie przeszkodziła dzisiaj większości azjatyckich indeksów we wzrostach.

Jerome Powell rozpocznie dzisiejsze wystąpienie o godzinie 16 czasu polskiego. Ponieważ Mario Draghi oraz Haruhiko Kuroda ostatecznie nie zdecydowali się wziąć udziału w sympozjum, najważniejszym poza tym punktem programu będzie przemówienie Marka Carney'a, prezesa Banku Anglii, ale będzie to bardzo odległe drugie miejsce. Jak zwraca uwagę Bloomberg, prezes Fed stanie dziś przed zadaniem dodatkowo utrudnionym przez swoich kolegów z FOMC. Już troje spośród członków Komitetu wypowiedziało się przeciw luzowaniu, podczas gdy prezydent Trump domaga się stóp 100 pb niżej. Nie wierząc, że J. Powell powie cokolwiek, co kwestionowałoby obniżkę we wrześniu, uważamy jednocześnie, że może przyjąć ton, który sugerowały środowe „minutki" Fed, czyli stwierdzić, że kolejne działania będą miały miejsce pod warunkiem dalszego pogarszania się sytuacji gospodarczej w USA. Jednocześnie nie wykluczamy delikatnej sugestii, że zaostrzenie wojny handlowej nie sprowokuje Komitetu do reakcji, której oczekiwałby prezydent. Spodziewamy się, że odnosząc się do sytuacji na świecie, m.in. perspektyw recesji w Niemczech czy spowolnienia w Chinach, prezes Fed podkreśli, że osłabienie wskaźników makro w USA ma na razie wyraźnie mniejszą skalę. O ile nasze oczekiwania się spełnią, należałoby się spodziewać słabego finiszu sesji na rynku akcji, korekty na krótkim końcu amerykańskiej krzywej rentowności, silniejszego dolara oraz presji na ceny złota. Rynek jednak w momencie pisania komentarza ewidentnie nie zgadza się z naszą tezą, dzień rozpoczniemy pełni nadziei, z wyraźnymi plusami na europejskich indeksach.

Krystian Brymora, analityk DM BDM

Odreagowanie ubiegłotygodniowej paniki, która sprowadziła WIG20 w rejony 2055 pkt czyli ponad 15% poniżej lipcowego szczytu, jest na razie dość rachityczne. Na ostatnich 2 sesjach WIG20 dotarł do poziomu 2130 pkt, ale kończył już w okolicy 2100 pkt. Tymczasem normalna korekta takiego ruchu powinna znosić przynajmniej 38% (2168 pkt). Wczoraj poznaliśmy wstępne dane przemysłowych PMI w sierpniu. W Europie okazały się one nieco lepsze od niskich oczekiwań. Rozczarował odczyt w Stanach, bo 49,9 pkt (50,5 pkt. oczek.) to pierwszy odczyt świadczący o spowolnieniu przemysłu od... września 2009. Być może gospodarka amerykańska, która dotychczas nie odczuwała skutków polityki celnej z partnerem chińskim (widząc to administracja rozszerzała cła z 50 mld USD do ok. 550 mld USD od września czyli na cały import z Chin), zaczyna wyraźnie słabnąć. To oczywiście „woda na młyn" dla zwolenników łagodnej polityki monetarnej. W lipcu Fed już obniżył stopy procentowe, ale 25 p.b. cięcia stóp zostało odebrane „jastrzębio". Dziś rynek z uwagą będzie wsłuchiwał się w słowa Jerome Powella. Prezes Fed przemawia na sympozjum w Jackson Hole. Nastroje o poranku są pozytywne, ale handel w Azji odbywał się na zmniejszonych wolumenach. Kontrakty na DAX zyskują 0,7%.

Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku

Po dwóch dniach zmagań z oporem zlokalizowanym w okolicy 56.2k, WIG nadal nie zdołał go pokonać. Wprawdzie kluczowym poziomem sygnalnym, którego pokonanie dzisiaj otworzyłoby drogę do dalszych wzrostów, jest 57287 to jednak zamknięcie dnia powyżej 56.2k stanowiłoby pierwszą zachętę dla byków do bardziej odważnych ruchów na GPW. Na uwagę zasługuje jeszcze pułap 55952, powyżej której przebywa obecnie indeks, jednakże w przypadku ześlizgnięcia się dzisiejszej ceny close poniżej ten poziom, dojdzie do zaprzepaszczenia wysiłku, jaki został w ostatnich dniach włożony przez stronę popytową. Mowa o tygodniowej dwusetce, nad którą zdołał powrócić WIG w drugiej połowie sierpnia, jednakże jeżeli koniec tego tygodnia wypadnie poniżej wspomnianego poziomu wówczas dotychczasowy sygnał SELL by MA200_w zostanie potwierdzony. Zwolennicy formacji świecowych powinni zwrócić uwagę jeszcze na wartość 55756, powyżej której zachodzi realna szansa na zbudowanie formacji harami. Tego typu struktura mogłaby okazać się zachętą do dalszej aprecjacji, o którą jednak jest coraz trudniej w ostatnich dniach. Na uwagę zasługuje rynek walutowy, na którym złoty jest coraz bardziej poobijany a wczorajsze nowe maksima crossu USDPLN uderzają w sytuację techniczną na wykresie WIG20USD. Benchmark ten szura w okolicy tegorocznej podłogi i jak na razie klarownych sygnałów kupna nie widać. Dwuletnie minima oraz przełamane wsparcia zniechęcają zagranicznych inwestorów do kupna polskich akcji i bez klarownych sygnałów zmiany trendu, trudno o optymistyczne wnioski dla GPW...

Giełda
Najlepszy pierwszy kwartał od 2019 r.
Giełda
Bycze zakończenie kwartału na GPW
Giełda
Marzec czasem akcji
Giełda
Wzrostowe zamknięcie kwartału
Giełda
Inwestorzy udają się na święta w dobrych nastrojach
Giełda
Świetne dane z USA, świetna sesja na WIG20