Zaraz po rozpoczęciu pierwszej w tym tygodniu sesji WIG20 szybko zszedł pod kreskę, do poziomu 2302 pkt. Nastroje na GPW były zbieżne z tym, co działo się także na innych giełdach w Europie. Jednak nad Wisłą zainteresowanych handlowaniem było jak na lekarstwo. Po dwóch godzinach obroty na akcjach blue chips wynosiły zaledwie 60 mln zł. Około południa udało się na krótko wyjść na plus, jednak zaraz potem WIG20 znów wrócił poniżej zamknięcia z piątku. Co prawda indeks nadal był bliski zmiany koloru na zielony, jednak po wystartowaniu notowań na Wall Street zniżka pogłębiła się, a sprzedającym udało się nawet dotrzeć znacznie poniżej okrągłego poziomu. Ostatecznie WIG20 zakończył dzień spadkiem o 0,44 proc., czyli na poziomie 2300 pkt. W poniedziałek wśród blue chips najmocniejszy był Eurocash, którego walory wzrosły o 1,12 proc. Najsłabszy zaś był Lotos – tutaj spadek sięgnął 2,7 proc. Niewiele mniej straciły PGE oraz CD Projekt. Z racji niewysokiego obrotu, który na blue chips ledwo przekroczył 320 mln zł, ciężko wyciągać jakieś daleko idące wnioski. Sytuacja wciąż raczej sprzyja kupującym. Wszak udało się obronić ważny z psychologicznego punktu widzenia poziom. Od strony technicznej pozostajemy daleko powyżej kanału spadkowego korekty.

Pierwszy dzień nowego tygodnia wszystkie trzy główne warszawskie indeksy kończą na czerwono. Najmniejszą zniżkę zanotowały średnie spółki – mWIG40 obsunął się zaledwie o 0,19 proc. sWIG80 stracił więcej – 0,3 proc. W gronie „misiów" pozytywnie wyróżniały się 11 bit studios, Krezus i AmRest.

GG Parkiet

W poniedziałek na NewConnect zadebiutował The Dust. Kurs spółki zanurkował o blisko 30 proc.