Na Wall Street znów mocne spadki

Czwartkową sesję indeksy za oceanem zakończyły głęboko pod kreską. Wcześniej dużo straciły także indeksy głównych giełd w Europie. To nadal tylko korekta?

Publikacja: 08.02.2018 16:56

Piątkowej sesji inwestorzy w Europie nie rozpoczną w dobrych nastrojach, wręcz przeciwnie  - sygnały płynące ze Stanów Zjednoczonych są niepokojące. Po potężnej poniedziałkowej przecenie na Wall Street w kolejnych dniach przyszło uspokojenie, ale w czwartek niedźwiedzie znów doszły do głosu, a z każdą godziną przecena przybierała na sile.

Na finiszu czwartkowej sesji Dow Jones zanotował ponad 4,1-proc. spadek, S&P 500 stracił niemal 3,8 proc., a technologiczny Nasdaq kończył sesję 3,9 proc. pod kreską.

W przypadku Dow Jonesa spadek drugi raz w historii przekroczył 1000 punktów - wyniósł dokładnie 1033 pkt. W poniedziałek indeks stracił jeszcze więcej, bo 1175 pkt.

Od historycznego szczytu sprzed około dwóch tygodni Dow Jones spadł już o 10 proc., co oznacza, że znalazł się w fazie korekty.

Wcześniej w czwartek spadki przetoczyły się przez rynki europejskie. Niemiecki indeks DAX zamknął się 3,1 proc. na minusie. Francuski CAC 40 stracił 2,4 proc., włoski FTSE MIB 2,3 proc., hiszpański Ibex 35 stracił zaś 2,4 proc. Przez większość dnia spadki w Europie były dosyć umiarkowane. Gwałtownie przyspieszyły po otwarciu się rynku nowojorskiego.

Powód spadków wciąż jest ten sam, czyli obawy inwestorów o wzrost inflacji oraz zacieśnienie polityki monetarnej przez Fed. Te same obawy widać na rynku obligacji, których rentowność – chodzi o 10-letnie papiery – wzrosła w czwartek do 2,88 proc., najwyższego poziomu od czterech lat. Inwestorzy obawiają się, że może pójść jeszcze wyżej.

- Czy rynek obligacji chce nam powiedzieć coś, czego nie wiemy? Czy przed nami jest inflacja wyższa, niż się spodziewamy? – zastanawia się Ryan Detrick, cytowany przez CNN/Money strateg rynkowy z LPL Financial.

- Wiele się obraca wokół ostatniego wzrostu rentowności obligacji. Jeśli rentowność dziesięciolatek przekroczy 3,05 proc., to przełamany zostanie 30-letni trend i będzie to sugerowało, że rentowności pójdą w długim terminie wyżej - twierdzi Mark Newton, partner w firmie Newton Advisors.

Jak w kolejnych dniach i tygodniach będą zachowywać się indeksy? Analitycy podkreślają, że jedno jest pewne: trzeba się przygotować na wyższą zmienność na rynkach.

W upublicznionej w czwartek strategii inwestycyjnej DM mBanku możemy przeczytać, że cały 2018 rok nie będzie na giełdach zagranicznych tak jednorodny jak 2017. „W kontekście wysokich oczekiwań makro, EPS i obecnego poziomu wycen akcji (szczególnie w USA, które decydują o globalnym sentymencie) zdecydowanie więcej ryzyk widzimy po stronie zaskoczeń negatywnych niż pozytywnych. Należy również zwrócić uwagę, że: w USA długość obecnego cyklu gospodarczego można porównać tylko do lat ’90, wskaźniki wyprzedzające osiągnęły poziomy szczytowe w poprzednich cyklach, szybko rosną rynkowe stopy procentowe i wypłaszcza się krzywa dochodowości, istotnie wzrosła wartość akcji kupionych na kredyt przy wysokich wskaźnikach optymizmu inwestorów indywidualnych wpłacających kapitał do ETF, a rynki są silnie wykupione” – czytamy.

HK, KMK, TGS

Giełda
Najlepszy pierwszy kwartał od 2019 r.
Giełda
Bycze zakończenie kwartału na GPW
Giełda
Marzec czasem akcji
Giełda
Wzrostowe zamknięcie kwartału
Giełda
Inwestorzy udają się na święta w dobrych nastrojach
Giełda
Świetne dane z USA, świetna sesja na WIG20